Witam mamusie.
Widzę, że tu wczoraj znowu jakaś ostra wymiana zdań
.
Jeśli chodzi o ten temat "domowych "zastrzyków to zgadzam się z Roxy(mam za sobą dwa lata szkoły pielęgniarskiej;-)).Podanie antybiotyku przez osobę "niekompetentną"(czyt.bez odpowiednich uprawnień) możne mieć nie tylko skutki zdrowotne ale także prawne.Wiem też ,że praktyka podawania zastrzyków w domach jest ogólne stosowana(niestety) bo mam przykład w domu.Moja T(pielęgniarka niepraktykująca od 30 lat!!!) robi zastrzyki babci,ciotkom ostatnio nawet ciężarnej kuzynce
.Zwróciłam jej uwagę to "zjechała mnie jak psa"
Co do wypowiedzi Roxy to nie podobał mi się jej agresywny ton .Uważam, że Confi miała prawo poczuć się urażona.
Wypowiem się jeszcze w sprawie obniżania gorączki.Jako doświadczona mama nie zgadzam się z teorią że gorączkę u dzieci powinno się zbijać dopiero powyżej 39 stopni.Są dzieci,u których gorączka 39 wywołuje już drgawki(wiem bo mam taki egzemplarz w domu:-().Zdaniem lekarzy(a miałam ich już kilku
) przy temp powyżej 38,5 należy podać ŁAGODNY środek przeciwgorączkowy np.syrop w dolnej granicy dawkowania.
Oczywiscie szanuję zdanie innych w tym temacie i uważam,że od każdego indywidualnie zależy czy zastosuje metody naturalne czy poda lek.
Mamstud-Biedna malutka.Wiem co znaczy zapalenie ucha(a co dopiero obustronne) u dorosłego a co dopiero u niemowlaka:-
-
-(.Życzę ci dużo wytrwałości w tych ciężkich dniach i mam nadzieję, że Calineczka szybko wyzdrowieje.
Muszę się wam pochwalić, że moje dziecię nabyło nową umiejętność.
Otóż nauczył się mówić...NIE
Żeby tego było mało to jeszcze sugestywnie kiwa do tego głową
.Liczyłam,że pierwszym jego słowem będzie upragnione mama ewentualnie tata
ale tego się nie spodziewałam.
Oprócz tego po długich bataliach rozsmakował się w domowym jedzonku
.Wielkie dzięki Jolu za twoje przepisy...ogromny buziak za to:-).Filip wcina, aż miło.