reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Aneteczko,
szymonek tez w dzień odbija zawsze, a w nocy coraz mniej.
Miałam z nim problem przez pierwsze 3 miesiace, bo nie chciało mu sie odbić i płakał zawsze do momentu odbicia. czasem to trwało godzinę!!
 
reklama
Ja ostatnio poje Natasze w nocy herbatą... Mleko pije dopiero około 6-8 rano... I Nie odbijam jej wtedy... Ale na nocne karmienie to odbijam ją zawsze i gdybym gdzieś w środku nocy karmiła to podnosiłabym ją zawsze. Zresztą jka karmiłam tak około 2-4 w nocy to odijałam. Przynajmniej się starałm...
 
Ja jednak już zasypiam i boli mnie kark:crazy: - to od krzywego leżenia, jak śpię z Szymonkiem:-(.
Czas juz tez na masaż;-). muszę się Wam pochwalic, że jak tylko urodziłam, to mój M. co tydzień ( tak mniej więcej do końca wrzesnia:happy:) zamawiał mi masaże:tak: - mamy takiego sprawdzonego masażyste-specjaliste od kregosłupa - to mi duzo pomogło.
Oczywiście M. tez mnie masuje;-), ale nasze masowanie to zupełnie co innego;-) - no i wiadomo, jak sie to zawsze konczy:-D.


To dobranoc :-):-):-)
 
Ale sie rozpisałście w nocy Malgoss zamiast odsypiać to na forum siedzi :-)
Zazdroszcze wam tych masaży tez bym poszła na jakiś ale nie znam nikogo kto robi a SPa hmm może kiedyś :-D
Nic nie odpoczełam w ten weekend masakra szkoła praca wszystko na raz zdecydowanie za dużo musze sobie troche odpuścić
życze wam miłego dnia :tak:
 
Hellooo Majóweczki:-),

wczoraj niestety nie udalo mi się wpaść nocną porą na forum (żałuję, bardzo żałuję:-(), więc póki co przywitałam się z Wami z kubkiem Caro, i cofam się do strony 2374:-p:-p:-p.

Napiszę Wam tylko, że moje Dziecko tak się rozwyżdżyło, że... żąda calych nocek z nami w łóżku (w łóżeczku wytrzymuje na maxa 9-30 min), a później zaczyna najpierw noskiem (na węch cyców chyba:-D), a następnie rękoma mnie i M szukać...no i ryk gotowy. Poza tym żre...żre całą noc:sorry: boję się o jej wagę:szok::szok::szok: No, ale co mam zrobić jak Ona świruje z otwartym dziobem i szuka cycka... Niestety smoczki u nas nie przeszły:-(, więc poza cycem nie mam jej nic innego do wsadzenia do buzi (na noc, bo w dzien sobie świetnie radzimy:tak:).
Dobra mykam nadrabiać (wczoraj skończyłam na fotkach barmanki po mojito):-D:-D:-D
 
Heja Babeczki.Matko nadrobienie Was graniczy z cudem,tym bardziej ze moj maly terrorysta ostatnio znowu sie pogorszyl i nawet nie moglam zajrzec.Dzisiejsza nocka nie byla najgorsza bo budzil sie tylko z 5 razy no i pospal dlugo bo do 7 rano.Wiec jestem w miare wyspana.Za to dziasla mu dokuczaja i w zwiazku z tym daje nam niezle popalic.

Aga_k_m my uzywamy smoczka a i tak w nocy musi byc cyc:tak:Zreszta wyczytalam ostatnio ze dzieci cycusiowe jak zblizaja sie do pol roku to wlasnie jedza czesciej w nocy zeby mleczko zmienilo sie zgodnie z ich potrzebami,i moze to trwac do 7 a nawet 8 miesiaca.A o wage Malej sie nie boj,jak zacznie biegac wszystko spali ,nawet nie zauwazysz kiedy.:tak:

Zdaje sie ze Tikanis dzisiaj juz w pracy.Ciekawe jak Malutki,czy dal sie mamusce wyspac ,mam nadzieje ze tak.

Mamstud jak chrzciny?Wszystko sie udalo?Co robilas do jedzonka?

kurcze musze chyba troche poczytac bo nie wiem co komu odpisac.Uspalam Matiego to moze mi sie uda choc troszke.A i jeszcze mi sie przypomnialo czy wasze dzieciaczki boja sie jak ktos przychodzi do was do domu ,czy jeszcze im to nie przeszkadza?
 
Hallo!!!
Witam się pięknie z samego rana:-D!!!
Marzena - a w jakiej pozycji Natasza spi??? tzn na wznak czy boczku?
Przepraszam, już chyba wczoraj wyłączym komputer i nie doczytałam. Natasza śpi na wznak. Kiedyś spała na boku, ale teraz nawet jak ją spróbuję położyć na bok to Ona i tak zaraz jest na pleckach:tak: A ostatnio jak byliśmy na usg bioderek to ortopeda mówił, żeby nie kłaść na boku dziecka:shocked2: A dlaczego to nie wiem... Nie dopytywałam, bo Mała i tak na boku spać nie chce. Ale trochę to dziwne, bo inni lekarze znowu zazwyczaj mówią, żeby kłaść dziecko na boku - a już w szczególności jak się nie odbije. A u nas ostatnio bardzo ciężko o odbicie. Na szczęście Młoda śpi na plecach, ale głowe ma zawsze w bok!!!

Madziu podziwiam Cię, że dajesz z tym wszystkim rade!!! Praca, szkoła i Maleństwo:szok:. Ja bym nie dała rady. A co studiujesz?

A ja dziś po południu jadę do pracy. Muszę poustalać trochę rzeczy i za tydzień już szara zwykła codzienność...:-:)-:)-(
 
kochane wy moje mordeczki - bardzo ale to bardzo dziękuje zażyczenia w imieniu Marcelitka :tak::-) mua dla wszystkich :*****
bohaciefka, ale ty zdolniacha jesteś :cool2: twoje życzenia już sobie skopiowałam do Marcelkowego folderu :tak: takie śliczne są.... piękne....

jola dzięki za cynka o tych probiotykach, już sobie zapisałam by zapytać o nie pediatre:tak:

co do męża - skarpetek ma mało więc niebawem powinien sie kapnąć :sorry: ale podejrzewam że zrobi tak jak któraś już pisała - pójdzie kupić sobie nowe i nic go to nie nauczy :wściekła/y:

hihi widzę że wieczorne wena was nie opuszczała ;-) ja posiedzieć nie mogłam, bo mąż miał wolne wczoraj...

co do karmiena w nocy butelką, u nas karmienie jest ok 5 więc termos odpada, bo i tak wystygnie :eek: butelkę z wodą trzymam w podgrzewaczy, potem szybciutko robię mleko. czasem próbuje go oszukać i wcześniej daje sama wodą - czasem się uda, czasem nie :sorry:. po karmieniu nie trzymam go do odbicia, chyba że przez przypadek bekniemu się jak przenoszę go z naszego łóżka do jego łóżeczka. a na noc jak go karmię to często zasypia mi przy jedzeniu i odbić go już nie zdąże. za to w ciągu dnia bekaniem nadrabia wieczór i noc :rofl2::rofl2: trzymany na kolanach (nawet mimo tego że nie jadł już od około godziny) potrafi bekać raz za razem :cool2::cool2:

aga, łooooo to masz fajową nockę :-D:-D:-D

a gdzie confi, słonko????????


 
reklama
laseczki mnie dziś może nie być cały dzień na forum :-:)-(
najpierw idziemy do ambasady po polski paszport, a potem mamy szczepienie :eek:

dziś są 3 wkłucia :-:)-( 5w1, pneumokoki i menigokoki :szok::szok: już jestem posrana na samą myśl o ryku w gabinecie :szok::szok:
 
Do góry