reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
*Aga* super, że mąż wraca! A co do książek - gdy mi brakuje miejsca, montuję nowe regały :-) Nigdy, nigdy nie oddaję MOICH książek :-) Co mojego M wyprowadza z równowagi...
 
Mamstud roześmiałam się po przeczytaniu Twojego posta. Kurczę ,jak mało na potrzeba do szczęscia. Porządne kupsko potomstwa i juz jestesmy szczęsliwe.:szok:
Wymagania nam chyba spadły.
nie spadły wymagania, teraz mamy inne priorytety! :-) A co do Tomusia i obrotów, Gaba też się nie kula! robiła to jak miała 4 miesiące, a teraz przestała.... Jutro będę u pediatry to zapytam czy wszystko ok
 
*Aga* super, że mąż wraca! A co do książek - gdy mi brakuje miejsca, montuję nowe regały :-) Nigdy, nigdy nie oddaję MOICH książek :-) Co mojego M wyprowadza z równowagi...

Mnie tez sie serce kraje ale musze ....M. obiecał mi jakis regalik ...kiedys...to wtedy bede kupowac kupowac kupowac
 
Czesc!

Nadrabialam Wasza wene od 1 listopada, ale Julka wstala. Musze sie nia zajac narazie. Nie doczytam... Doszlam do posta Agi, w ktorym pisala o podejsci pielegniarek do bolu jej meza. Musze napisac, co mysle, bo nie wytrzymam!:no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
To poprostu oburzajace jest! Wstretne czarownice! Jak mialam zajecia z promocji zdrowia, to mowili nam, ze podstawa tkwi wlasnie w sluzbie zdrowia. Tam wlasnie powinna sie zaczynac. Dla przykladu wlasnie podali, ze zwykle pielegniarki powinny miec odpowiednie podejscie do pacjentow. Wspierac, pomagac, a nawet dawac nadzieje. Poza tym juz bylo sporo badan dowodzacych, ze podejcie od strony psych. jest bardzo wazne w zdrowieniu pacjenta! Nosz... QWA! Co za krowy! W dupe je cos ugryzlo, czy co? Przypadki chodza po ludziach i sama nie wie, czy nie bedzie w takim stanie, a tak sie zachowuje wobec chorego!!!!!:growl::evil::crazy: Po to sa, zeby pomagac! Pozabijalabym takie! Przeciez przy takim zachowaniu odechciewa sie wszystkiego!

Jak juz ogarne moja panne, to napisze do Was. No i opisze Wam wczorajszy wspanialy dzien, kiedy to stracilam 1/4 zeba!:dry::oo2:

POZDRAWIAMY CIOTUNIE FORUMOWE!
 
Uwielbiam Cooka. Mogę czytać jego książki po 100 razy i dalej czuje dreszczyk .
emocji. Pielęgniarki-mogłabym pisać i pisać.Pół ciąży przeleżałam na patologii więc rózne typy widziałam.
 
reklama
Do góry