reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

dziewczyny ja tylko na sekundę z pytaniem czy już coś wiadomo o operacji Amelki?Nie mam teraz czasu by czytać, nadrobię Was wieczorem, ale nie mogę przestać o tym myśleć.
 
reklama
daje mu czasem skórkę jak jem śniadanie inaczej bym spokojnie nie zjadła :sorry2:
żel zakupiony ale poprawy nie widzę :-( no zobaczymy i jeszcze lekka gorączka jak coś to na noc coś przeciwbulowego trzeba dać
Damianek przesłodki :-D
 
Ja też cały czas jestem myślami przy Joli miałam nadzieję, że cos już wiadomo dlatego odpaliłam kompa, ale widze, że się nie odezwała ani tu ani na zamknietym. Mam nadzieje, że wszytsko ok :-)


cisowianka- pieknie rosnie Mati :-)
 
Ostatnia edycja:
No, wróciłam.
Z zakupami :tak:
Kupiłam w eco sklepie 5 ziemniaków, 1 kg marchwi, malutkiego selera, 4 jabłka, pęczek koperku i kawałeczek dyni. Zapłaciłam 16 pln. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :confused:

Poszłam też odebrać zakupione na allegro niezbędniki do jedzenia - niekapek, miseczki, łyżeczki TT i śliniaczek :blink:

Ale zimno kurcze ... nie wiem jak to będzie w zimie przy sporym mrozie :no:

Jolu, co u Was? Odezwij się.
A może któraś by napisała jakiegoś smska do niej. Ja niestety nie mam numeru :hmm:
 
Widzę, że nie tylko ja cały czas myślę o Joli.... Rozumiem, że nie ma głowy żeby do nas pisać, trzeba czekać.... Cały dzień myślę o Amelii, mam nadzieję, że ją nic nie boli...

Dziewczyny fajne sierściuchy, a szczególnie moniqsan . Namawiam M na kota ale on jest głuchy na moje prośby...

Confi Damianek bosski, nawet M pokazałam jaką mamy gadułę na forum :-)

Dziś Gaba na drugie śniadanko zjadła 70 ml jabłuszek z brzoskwinką, a na obiad 100 ml zupki mojej roboty!! :-) Życie jest piękne.
Acha, i nikt mi z łóżka nie spadł :-)
 
confi, kornasia - no, może znajdziemy jakieś pomysły na naszych mężów bo mojego z chęcią bym dotkliwie pogryzła a do ranek soli nasypała!!! Nie rozmawiamy od 4 dni, w drodze gówniarskiego protestu jak zaczął grę w sieci o 15 w niedzielę to dgy kładłam się o północy to grał dalej i ignorował mnie i dzieci więc jak ma takiego lekko mówiąc focha to wszystko na mojej głowie.:wściekła/y::no::wściekła/y:
 
bohaciefka niestety u mnie to nie trwa 4 dni :-( tylko kilka miesiecy... nic ise dla niego nie liczy tylko praca i praca. a do tego jeszcze doszlo jego ulubione auto... no nic zobaczymy na ile mi cierpliwosci starczy... a moze on zmadrzeje... od kilku dni widze odrobine poprawy zamiast o 20 wraca o 19.... ale wkorza mnie to bo obiecywla ze jak bedzie mial wlasny biznes to bedzie czesciej w domu ........ wrrrrrrrrrrrrrrrr
MAMSUD gratki dla Gabi :-)
AGA KM, KASIA u nas przez zabki jest wszystko w buzi ostatnio Diana ma ochote na drewniana noge od lozka wzroku od niej nie odrywa :-)
 
kasia1208 - szybkiego wyrżnięcia się zębolka, spróbuj podać gryzaka trzymanego kilka minut w zamrażalniku - przynosi ulgę na opuchnięte dziąsła

confi - rośnie gaduła, mówca niczym nie skrępowany, zero tremy;-). Moja Małgosia też lubi gadać, do tego pluć, a obecnie wykrzykuje: jajaja:-).

No i znowu areszt chorobowy:-(. Gaba była 3 dni w przedszkolu i znowu gorączka 39, jutro wizyta lekarska i tydzien w domu z obiema:szok::szok::szok: a za tydzien chrzciny. Bede miala pomocnika, oby nie marudnego.
 
reklama
Bohaciefka współczuję problemów z mężem, zresztą Confi i Kornasi też :-( A co do Gaby, kurcze, dlaczego ona tak często choruje?? Andrzej miał tak dokładnie w zeszłym roku, co tylko poszedł do przedszkola to wracał chory... W końcu 16 czerwca tego roku usunięto mu migdałki i na razie (tfu tfu tfu potrzykroć za lewe ramie) w ogóle nie choruje. Do tego jest o rok starszy i może już się trochę uodpornił...

Zaraz śmigam na aerobik, to jedyny czas gdy mogę wyjść gdzieś bez dzieci, uwielbiam to :-)
 
Do góry