reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
nie no - naprawdę 28.10 przejdzie do historii mojej rodzinki : pierwszy ząbek, zaśnięcie ok. 22:00 (i nadal śpi), kaszka po kapieli i na dokładkę cycek, no i uruchomienie (w końcu) kołyski - duma mnie roznosi!!!
 
aaaa - zapomniałam o miłym nockowaniu się z drineczkiem w łapce, hehe (ten sam repertuar co Ty barmanko);-):-D:-D:-D

ankzoc nas z rana pogoni jak NIC... czarne owce na majówkach, hehe
 
wybudziłam synka...

*****!!!!!!!!!!!!!!!!!
wiedziałam że ten dzień był zbyt piękny by pięknie się skończyć :wściekła/y::wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y:właśnie menago do mnie zadzwonił..........

po macierzyńskim nie ma pracy dla mnie:eek: może dać mi tylko dwa dni pracy.
a jak byłam z nim gadać to obiecywał że mi pomoże:-:)-(
siedze i rycze....
przytul.gif
będzie dobrze! Pójdź do niego i się dowiedz co i jak bo to aż nienormalne jest...zrobił grafik uwzględniając Ciebie a potem nici z tego :no: w każdym razie nie smutaj się - ja w smutkach zawsze sobie powtarzam, że mogło być gorzej..i dostrzegam wtedy te milsze rzeczy które mnie otaczają..że zdrowa jestem, że w Irl. nie ma zimy której nie lubię i takie tam..:sorry: a odkąd mam Patryka to mam jakąś zdwojoną albo i potrojoną siłę :szok: on mi tyle radości daje.. wiem dla kogo żyję...:happy::happy:
hmmm... A jak wytrzeźwiejesz po tym ginie co piłaś z colą..albo i dalej pijesz.. :sorry: to odpowiedz proszę na poniższy zestaw pytań a/propo tego posta:
jejuś jaki dzień miałam :szok::-):-) jeszcze was nie nadrobiłam, to potem jak młody pójdzie spań na noc...
w wielkim skrócie...
bardzoooo fajny dzień miałam :-):-) ambasada - załatwiona pomyślnie, kupiłam ciuszek na chrzest, przyszły zaproszenia zamawiane z allegro, spotkałam oferte na pampersy - zapas mam taki że juhu - zima mi nie straszna :-D, ugotowałam pyszny obiadek (wstawię potem przepis, może któraś skorzysta :tak:), spotkałam nowe słoiczki z warzywkami dla synka, zaczęłam przygodę z solarium :happy::happy:

a teraz hit dnia - paradoks z ambasady :cool::cool:
chcieliśmy wyrobić tylko pesel dla syna (bo 1-chcemy go zameldować w Pl, 2-chcemy go ubezpieczyć by razie czego.. same wiecie, 3-zadziałać coś z becikowym), paszportu nie potrzebujemy (synek ma irlandzki paszport). i teraz uwaga - hicior roku:szok::szok:
- sam pesel (wyrobienie) to koszt 30e
- paszport (roczny) plus pesel to koszt 17e

takie cuda tylko w Naszym Kraju :rofl2::rofl2::rofl2:


No i się zaczną moje pytania do Barmanki :-D
1. jeśli mozna spytać.. - dlaczego chcecie Marcelka zameldować w PL? Już nie ma obowiązku meldunku...
2. gdzie chcecie ubezpieczyć syna? w sumie mój mąż ma w pracy ubezpieczenie dla nas trojga i to chyba styknie..a Ty w PL chcesz ubezpieczyć?
3. i właśnie z tym becikowym..jakie są wymagania? bo kiedyś czytałam, że dość spora papierologia...ale tysiączek piechotą nie chodzi... :tak:
4. gdzie kupiłaś pampersy - ile sztuk i jaka cena :sorry: bo ja przeliczam na sztuki - większość marketów a szczególnie tesco szumnie nazywają promocją coś co nią nie jest - a ja najczęściej kupuję w Quinie - ostatnio 3-ki 60szt. za 8 euro. Czyli kupuję pieluchy gdy sztuka wychodzi około 13 centów :-)
Ale niezły czad z peselem..a jak długo się czeka na szanowny pesel?
aga k_m - teraz przeglądałam wotek o dietach i pisałaś tam ze masz jakąś dietę cud, przesyłałaś dziewczynom na maile. ja też bym chciała:rofl2:prześle Ci mojego maila na pv. Ok????
Jaka dieta? Na czym polega? Bo ja się tyle diet naczytałam, że sama nie wiem czy chcę kolejną widzieć..ale jeśli mogłybyście przybliżyć temat? Jeśli tam są zalecenia typu śniadanie - jogurt, obiad - zielona sałata plus gotowany kurczak, kolacja - plasterek szynki..to ja się nie piszę...bo będę głodna chodzić :-D
 
aga, drineczek sie pije ;-) kurde musze popatrzec na te przepsiy co samemu sie robi pysznosci, tylko ze te co ja lubie sa na mleku skondesowanym :eek: no ale jeszcze 3 tyg, dam rade :tak::-D
a gdzie powsinoga?? pewnie spać polazła :confused2: a od kiedy to śpioch taki z niej? :sorry:
 
barmanko - a sączy się i sączy,hehe... Musialam nawet przegryźć go kanapką... Wyleciałam z rytmu od czasu ciaży;-):-D ale ja na tym jednym skończe... slaby bo słaby... ale mimo wszystko mam obawy:zawstydzona/y:
 
no ja mleka odciągniętego mam 350ml więc luzik :tak: mam jak się w nocy obudzi i coś szybkiego nad ranem, a potem to już będzie Sinlac (dziś kupiłam, mam nadzieje że mu posmakuje).
niestety dzisiejsze (z wieczora) idzie w śmieci bo zapomniałam ściągnąć przed drineczkiem :zawstydzona/y::zawstydzona/y:wrrrr
 
a zapomniałam wam powiedzieć... dziś rano dałam Marcelitkowi kaszę na gęsto, a że była już końcówka to wysypałam resztę (bo chciałam coś innego) i się takie gęste zrobiło że łyczeka to stała w kaszce :eek:
słuchajcie synek tak się zapchał tą kaszką że przez cały dzień ani zupki, ani deserku nie jadł, o mleko sam nie wołała, a jak sama wciskałam mu mleko to wypijał połowe ze zrobionej porcji :szok:
ładnie go mamuśka załatwiła co?? :-p:sorry::szok:
 
reklama
barmanko - ale ja Jadze te z podałam kaszkę na gęsto:tak:. Fakt łyżka nie stala - ale byla naprawdę gęsta- bo my tą kaszkę właśnie łyżeczką jadłyśmy:tak::-), a że ryżowa, to Jagódka po niej nie zwymiotowała:-)
Dzisiaj po południu też jej zrobie, albo podam jakąś potrawkę. M kupił dziś (wczoraj) ciasteczka z Hippa - więc zaczynamy przygodę z glutenem (skoro manna podrażnia jej układ pokarmowy, to ciasteczka powinny być o.k.).
 
Do góry