reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
mamamatysia powiem ci że mój Filip też woli sloiczki ale czasem uda mu się zjeść coś mojego wczoraj gotowałam ziemniaki z dynią dziwnie się parzył na mnie jak jadł ale udało mi się wcisnąć pól porcji :sorry:
 
kasia - u mnie jest identyczny odruch po mannie.. Ale ja poki co zganiam to na niedojrzały układ pokarmowy, bo po moim mleku tez jeszcze czasami uleje. I ja jestem zdania, ze nic na siłe.
 
Cześć Kochane , ja już trzy razy zbierałam się by cos napisać ale za każdym razem mój mały mężczyzna domagał sie uwagi i niestety musiałam odpuścić

aga_k_m jeszcze raz najlepszego dla Jagódki, dużo calusków :* :* :* :*

Jolu napisałaś coś co mnie leciutko zamiepokoiło, otóż piszesz ze Twoje dziewczyny mają już prawie zarośnięte ciemiączka, mój Dami ma wciąż 2,5 na 1,5 i teraz zgłupiałam czy to jest ok. Dostaje wit D a mimo to ciemiączko nie zarasta. Jak duże powinno być w 5 miesiącu życia??? Rozwiejcie moję obawy bo już nie wiem co sadzić ...

a tak z życia to w sumie nic się ciekawego od wczoraj nie wydarzyło, w dalszym ciągu mamy mieszkanie , nikt nas z dymem nie puścił a nawet sasiad remontowiec się trochę uspokoił i ostatnio moge cieszyć się jako taką ciszą .
Młody od wczoraj męczył się z kupsztalem po Młodej marchwi ale już sobie poradził :-)
 
Kasiu-Cztery pierwsze dni wcinał gotowane papki aż miło a potem sie "zaciął".Kazda łyżeczka wkładana do buzi lądowała na mnie:wściekła/y:.Trzy dni walczyłam-czwartego się poddałam.Mateusz do roku jadł dania ze słoiczków(plus pokarmy stałe np w formie parówek:baffled:)więc na razie się nie martwię.
 
nie lubie Was! 19 stron do nadrobienia! więc ja powoli przez to przebrnę, a Wam opiszę co u mnie...

od 3 dni mój wujek (brat Mamci) jest w szpitalu, zaczeło mu buczeć i szumieć w uchu i po godzinie ogłuchł na jedno ucho, teraz jest w szpitalu i robią mu badania, wszyscy przejęci z wyjatkiem wujka, który uciekł ze szpitala na kilka godzin, bo go w pracy potrzebowali! wczoraj pojechałam do rodziców i wspierałam Mamcię i Babcie, a dokładniej to Iza wspierała... dziś wujek ma wyjść ze szpitala, a wyniki badań w tym tomografii jakos na dniach mają być...

a poza tym nuda, zaraz chyba znów posprzątam... Iza odkryła swoje nowe zabawki:
*grzechotkę zrobioną z siatki jednorazowej z Tesco (sztywna i szeleści! Inne to tylko marna namiastka...)
oraz,
*bębenek z nowej kaszki (tekturowe opakowanie z kaszki HiPPa)

a ja chciałam jej coś kupić, a tu taka niespodzianka:-D:-D:-D:-D:-D

mąż na rentgenie zęba, a Was czytam...

a owca powodzenia w odchudzaniu, ja rok temu do ślubu schudłam ok.17kg, żeby na 4 tyg przed ślubem odkryć, że Iza jest w drodze! Dasz rade!
 
nino - Jaga jeszcze samodzielnie nie siedzi - próbuje - ale nadal się gibie, kolana to juz u nas standard (co niektórzy krzycza na mnie, ze jej krzywde robię, ale.. dla mojego dziecka krzywdą jest leżenie) - od biedy w lezaczku tez posiedzi.

Co do @ - ja nadal nie mam i sie cieszę:tak::-D zapewne nadejdzie jak powroce do pracy i rygorystycznie odrzuce Małą od piersi. Teraz tylko gadanie mi dobrze wychodzi w temacie mleka modyfikowanego - Mała po prostu nie lubi go, a mi wygodniej wyciągnąć cycka.
 
reklama
owca, no fakt jak we dwie zaczniecie wymyślać co chcecie by było na weselu to tylko współczuć waszym menom ;-):-D

kasia, dzięki za odpowiedź. mój teraz też mniej cyca ciągnie, w sumie to wygląda jak u was, że tylko do popicia, albo w nocy. tyle tylko że ja cały czas laktatorem cycki molestuje i w ciągu dnia daje mu moje mleczko w butli :tak:

ostraszka, niestety nie korzystam z żadnego forum dotyczącego chrztu :no: to już jest bardziej kameralna imprezka, sama najbliższa rodzina, więc nawet jak zrobię jakiś przypał to nie będzie tragedii :laugh2: no ale - sale gdzie robimy imprezke znam - bo tam było nasze wesele, kościół znam - bo to moja parafia, proboszcz mnie z niczym nie zaskoczy (a raczej ja jego zaskocze jak się wyda coś co chce zrobić :-D:-D oby się nie pokapował bo będe miała przejebutane :rofl2:), kamery nie potrzebuje, tylko fotografa jeszcze szukam. w sumie ci co byli na weselu nie byli źli, ale oni wtedy mieli walniętą maszynę do drukowania fotek i o ile na łytce fotki wyglądają rewelka, to na papierze już nie takie wow :eek: tak więc troszkę z nimi walczyłam o poprawienie tych fotek ;-) a reszte rzeczy korzystam z podpowiedzi Joli - co trzeba kupić, i Niny - co załatwić u księdza. myślę że sobie poradzę :tak::-)

confi, nie mam pojęcia o tym ciemiączku :sorry:

 
Do góry