reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

WŁAŚNIE SOBIE POMYŚLAM,ŻE MUSZĘ SIĘ ZEBRAĆ I ZACZĄĆ WIĘCEJ UDZIELAĆ .ZAMKNIĘCIE FORUM I JESZCZE MNIE NIE PRZYJMNIECIE:frown::frown: A JA JUŻ SIĘ TAK DO WAS PRZYZWYCZAIŁAM:tak:. JA JESTEM Z WAMI DOPIERO OD WAKACJI-MIAŁAM BYĆ MAMĄ CZERWCOWĄ A NAJPRĘDZEJ LIPCOWĄ(TERMIN PORODU 26 CZERWCA).
 
reklama
Znam to dokładnie. Nataszka też ciągle chce być w towarzystwie. Jak nie śpi to nie da się nic zrobić, bo trzeba by było być przy niej ciągle... W nocy zamiast coraz lepiej to też jest coraz gorzej. Jak miała 5-6 tygodni to bardzo ładnie spała. A teraz potrafi budzić się co godzinę, co dwie. Owszem zarzają się noce, że obudzi się dwa razy i tyle, ale czasami jest koszmarnie. A co do depresji to przyznam szczerze, że ja też w pewnym momencie zaczęłam się tego obawaić. Byłam z Młodą 24h/dobę sama. W końcu poszłam pomieszkać do rodzców, teraz jestem u teściów. Jeszcze trochę i pójdę do siebie, ale pod koniec listopada czeka mnie też powrót do pracy. Więc będzie trochę inaczej. A czy Ty możesz liczyć na czyjąś pomoc?

Dzieki Marzenko za pocieszenie:happy:.
Tak, mam wsparcie. Mój M. przede wszystkim:tak:. Ma teraz też wiecej czasu i zawsze jak tylko wchodzi do domu ( w ciagu dnia tez, bo na szczescie nie pracuje gdzies na etacie, tylko mamy wlasna dzialalnosc na miejscu gdzie mieszkamy) zaraz bierze malego, tez sie nim zajmuje, bierze go nieraz na spacer, zebym sie mogla wyspac, zostaje z nim, jak jade na probe albo koncert. Ale jak mojego M. nie ma nieraz dluzej, a synek nie chce ani spac ani lezec, tylko na rece;-), to wymiekam;-). raz w tygodniu przyjezdza moja mama i bierze wtedy szymka na spacer, zebym mogla cos zrobic w domu. Tak wiec nie ma tragedii, a mimo to czuje nieraz ,ze nie wytrzymuje. Nie wyobrazam sobie, jak maja niektore mamy, ze siedza z dzeickiem caly czas same. wspolczuje...
Dzis mam duzo lepszy dziec, a to dlatego, ze jestem w miare wyspana, bo synek duuuzo lepiej spal ( opisalam w watku "obawy i rady...").
Zycze wszystkim mamuskom milego dnia:-)
 
Fajnie macie ze swoimi mężami.Ja niestety od poniedziałku do piątku jestem sama. Mąż wraca co drugi dzień ale zazwyczaj odsypia prace. N mojej głowie jest wszystko i czasami ręcę opadają.Nikt najbliższy nie mieszka w pobliżu i nie mogę liczyć na jakąś pomoc.
 
Witajcie majóweczki i nie tylko:-)

Aga km porterówkę zrobiłam z tego samego przepisu co na tej stronie Czarna Oliwka był. Teraz się gryzie. Ma czekać do czasu aż skończe karmić, a wnioskując po moich uszach spaniela (czyt. pustych piersiach) to może nastąpić szybciej niż się spodziewam. Musze coś z tym zrobić bo chciałam dłużej karmić.

Mamstud ja też chcę zdjęcia umeblowanego mieszkanka.

Marzena i Barmanka my też mieszkanko częściowo na kredyt mamy - taki los, takie czasy.

Barmanka jak będziesz potrzebować pomocy w tej organizacji chrzcin to pisz śmiało pomogę w miarę swoich możliwości, a jak nie będe mogła pomóc to Ci napiszę otwarcie. W każdym razie pytaj jak coś będziesz potrzebować.

Confi przykro mi, że ta paskudna choroba dopadła Twojego tatę. Dobrze, że nie miałaś przez to smutnego dzieciństwa. Porozmawiaj z tatą może to coś da. W każdym bądz razie powodzenia:tak:

Ankzoc na moderatora!!!!!:tak::tak::tak: mi też to pasuje :-)

Moniqsan super masz z tym spaniem Lilianki i pomocą męża w domku. A kiedy do pracy planujesz wracać?

Jolu ja jak byłam malutka też tak miałam jak Twoje dziewczynki. Mianowicie mama mi opowiadała, że jak zaczełam jeść inne niż mleko produkty to już mleczka nieeeeee:tak:I moi rodzice tak jak Wy karmili mnie na śpiocha:tak:
Myślę, że badania to dobry pomysł. Na pewno nie zaszkodzą.

A ja Julowi dałam wczoraj przed spaniem moje mleczko 100 z łyżeczką kaszki manny i trzema kleiku ryżowego, z nowej butelki - Lovi wielofunkcyjna (któraś z mam ją polecała, chyba Mamamatysia). Na początku mały się bawił smokiem a potem jak dorwał się do jedzenia to w 2 minuty butla była pusta. Potem dostał cycusia. Usnął o 20.30 i spał do 3 potem wstał o 7 i w sumie spał do 9
Jestem mega szczęśliwa z tego powodu:-):-):-) Jutro tez tak zrobię może będzie powtórka:tak:Może się porządnie wyśpię.
 
Ostatnia edycja:
Dzieki Marzenko za pocieszenie:happy:.
Tak, mam wsparcie. Mój M. przede wszystkim:tak:. Ma teraz też wiecej czasu i zawsze jak tylko wchodzi do domu ( w ciagu dnia tez, bo na szczescie nie pracuje gdzies na etacie, tylko mamy wlasna dzialalnosc na miejscu gdzie mieszkamy) zaraz bierze malego, tez sie nim zajmuje, bierze go nieraz na spacer, zebym sie mogla wyspac, zostaje z nim, jak jade na probe albo koncert. Ale jak mojego M. nie ma nieraz dluzej, a synek nie chce ani spac ani lezec, tylko na rece;-), to wymiekam;-). raz w tygodniu przyjezdza moja mama i bierze wtedy szymka na spacer, zebym mogla cos zrobic w domu. Tak wiec nie ma tragedii, a mimo to czuje nieraz ,ze nie wytrzymuje. Nie wyobrazam sobie, jak maja niektore mamy, ze siedza z dzeickiem caly czas same. wspolczuje...
Dzis mam duzo lepszy dziec, a to dlatego, ze jestem w miare wyspana, bo synek duuuzo lepiej spal ( opisalam w watku "obawy i rady...").
Zycze wszystkim mamuskom milego dnia:-)
To dobrze, że masz wsparcie:-)! Ja na męża też bardzo mogłabym liczyć, gdyby był częściej w domu:-(.. Ale niestety jak wyjeżdza to nie ma go 4-5 dni, a czasami nawet więcej. Ale jak jest w domu to mi pomaga. Teraz jestem u teściów, bo niestety moi rodzice pracują i myślałam, że tu uzyskam więcej pomocy, ale trochę się przeliczyłam... Niestety. Też ciągle jestem sama. Teściowa jedynie mleko mi przygotuje po wieczornej kąpieli. Czasami zostanie z Małą, jak nie idzie "na służbę". Ale ostatnio na tą"służbę" chodzi coraz części. I wraca dopiero przed 19.00. I marzę już żeby iść mieszkać do siebie. Na szczęście już bliżej niż dalej:tak::tak::tak:
 
Marzena robie albo zwykłą wtedy zalewam ją wrzątkiem, a mam też jeszcze taką na mleku modyfikowanym- tą zalewam wg przpisu wodą 50 st.Wczoraj podałam tą na mleku modyfikowanym. Małą łyżeczkę zalałam odrobiną wody, dolałam mojego mleka ciepłego i dosypałam kleiku.
Ale ta zwykła bardzo gęsta wychodzi i źle się miesza z mlekiem, a ta gotowa jest z cukrem no i z modyfikowanym mlekiem po 6 miesiącu - chociaż to tylko mała łyżeczka.
Nie wiem w sumie, która lepsza.

Ankzoc Ty podajesz gluten napisz proszę jak?
 
reklama
Do góry