mamamatysia, m&m's ja nie wyobrażam sobie życia bez książek. Myślałam, że tylko ja jeszcze nie wyrosłam z Musierowicz, jak dobrze, że nie jestem sama :-) Przed ciążą paliłam papierochy - jakieś 12 lat! Sądziłam, że to jest tak potężny nałóg, że na pewno tego nie rzucę...na szczęście się udało. Gdy próbowałam "rzucić" kupowanie książek poniosłam klęskę :-) To jest silniejsze ode mnie. Na szczęście zaraziłam tym starszaka :-)
aneteczko zdrowiejcie szybko i oby obyło się bez antybiotyku!
Barmanko pięknie wyglądacie w chuście! Prawda, że wygodnie? Cieszę się, że stałaś się chustomamą - szybko dojdziesz do wprawy :-) Co do zmian osobowości, oj tak, Gaba jest "gorsza" odkąd skończyła 3 miesiące... Ja mam pobudki co godzinę!
Confi ja wracam do pracy od drugiego stycznia 2010 i już się denerwuję. Wracam na pół etatu, u mnie w firmie pół etatu to 8 godzin pracy w poniedziałek i 12 godzin we wtorek. Pozostałe dni mam wolne :-) Już się zaczęłam rozglądać za opiekunką. No i gratuluję figury! Zresztą Tobie Saro też! :-) Piszesz, że Mati tak łazi, u nas podobnie, tylko jak sobie pomyślę, że mam wstawać do mojej złośnicy co godzinę to jakoś nie chce mi się jej na razie przyzwyczajać do łóżeczka. Póki co, ładnie w nim zasypia, a około północy ląduje już u nas.... Ale Wam życzę powodzenia!! :-)
A tak a propos: dziewczyny, jak usypiacie (lulacie, kładziecie spać) dzieciaczki na noc? Mam na myśli technikę :-) Smoczek, bujanie, noszenie?