reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
moniqsan - to ta pozycja jest dobra do odbicia się dziecku, czy też to jest taka ogólna do noszenia dziecka?
przyznam szczerze że ja tak synka nie noszę :no: wydaje mi się trochę mało bezpieczna :zawstydzona/y: bałabym się że mi wypadnie....
ale jutro spróbuje tak ponosić :tak:
jak możesz to wstaw też inne foteczki, a szczególnie te jak powinno się podnosić dziecko z pozycji leżącej.

kurcze najgorzej będzie pozbyć się starych nawyków które człowiek praktykował przez ostatnie dwa miesiące :baffled::baffled: swoją drogą to ciekawe czemu takich rzeczy nie uczą na szkole rodzenia :wściekła/y::wściekła/y: a przecież były zajęcia z fizjoterapeutami :eek:

a przy okazji, mała rzeczywiście ma boską fryzurkę ;-) i jakie bujne włoski... mój to taki łysolek:-D ale powoli nadrabia w tej dziedzinie

aga_k_m mówisz fotki z 24 czerwca? hmm aż sama muszę zerknąć ;-)
 
Barmanko
Widzę że z Ciebie też niezły "nocny marek" ;-)
Tak, zaiste to pozycja do noszenia. I nie jest tak niewygodna/niestabilna/niebezpieczna na jaką wygląda. Po pierwsze dziecko trzeba ująć za pupę i trochę zgiąć w pasie, żeby się zapadło (nie wiem czy obrazowo to wyjaśniam), wtedy siedzi jak w takiej kolebce i ciężko mu się ruszyć, po drugie jak się wyciągnie ręce (własne) to jest bardzo wygodnie. Ja na początku zginałam ręce ale pani szybko mnie przeinstruowała. Tak jest faktycznie lepiej :tak:
Jeśli chodzi o pozycję do odbicia, zapomniałam zapytać jak mam to robić, skoro klasyczna jest zła. Ale nic straconego. We wtorek mamy kolejne spotkanie, więc zapytam. Tak jak noszę, można też sadzać dziecko.
Ważne jest też (ja tego nie zrobiłam:zawstydzona/y:), żeby stópki były blisko siebie. Bo to dobre na bioderka. Na zdjęciu są rozchylone :sorry:

Faktycznie, nie jest łatwo teraz się oduczyć tego wszystkiego co się nabyło do tej pory, ale za chwilę robi się to już mechanicznie, nie myśląc o każdym ruchu i chwycie. Podnoszenie było najpierw dla mnie czarną magią i z rąk robił mi się supeł. Teraz, kiedy już wiem, jaki ma być efekt końcowy, robię to bez analizowania i odruchowo.
Obiecuję, że zrobię zdjęcia.
A w opisie wygląda to tak: kładziemy prawą rękę wzdłuż dziecka, tak aby przedramię znalazło się między nóżkami a dłoń chwyciła dobrze boczek pod paszkami. Drugą dłoń wsuwamy pod prawy pośladek dziecka i przekręcamy je na naszą prawą stronę (na tę prawą rękę). Potem dociskamy lewą ręką prawe ramię dziecka (ewentualnie, jak główka za słaba wkładamy rękę pod główkę) i unosimy dziecko do góry. Jak podniesiemy, zamieniamy ręce, tak by lewa dłoń znalazła się głęboko pod pupą a rączki dziecka były z przodu. Dziecko układa się nam jak fasolka, tylko że trzymamy je jedną ręką.
To samo robimy w odwrotną stronę, zaczynając od lewej ręki.
O matko ... jak to ciężko jest słowami wyjaśnić :baffled: Konia z rzędem tej, która zrozumiała tę chińszczyznę po polsku ;-):-D
 
moniqsan - hihihi u mnie jest godzina do tyłu od czasu polskiego ;-):-)
ale to nie wyklucza faktu że lubie wieczorem posiedzieć, wtedy się relaksuje. a nad ranem synek i daje pospać więc nie ma tragedii:-)

dżizus dobrze ze znalazłaś ten filmik jak podnosić dziecko, bo opis czytam i czytam, próbuje sobie wyobrazić, nawet rękoma macham w powietrzu i za nic nie kumam :baffled::rofl2:

super że znalazła ten filmik :tak::tak: chwała ci za to. teraz tylko popatrzeć kilka razy i od jutra zaczynamy nową szkołe. a wogóle to tam jest jeszcze filmik o kładzeniu dziecka, więc tez można sobie popatrzeć jakby co:tak:
 
barmanka79- ciesz sie kochana ze maly tyle sypia, bo u mnie to problem i przez to nie moge za wiele zrobic.

m&m- moja maja tez tak ma ze w dzien nie chce spac, jedynie na spacerku, ale teraz mam maly patent na nia jak chce cos zrobic w domu to mala w wozek i na balkon pojezdze chwile i juz spi ladnie po 3 godzinki :-), mam duzy balkon wiec nie mam z tym problemu

tsraina- kochana wydaje mi sie ze to normalne i nie powinnas sie przejmowac, mala na cycu jest co 2 godziny, ale widze ze czasami juz po godzinie potrafi byc glodna, maja zwiekszone zapotrzebowanie te nasze smyki, ale czytalam ze to moze tez byc wynikiem upalow i duzej utraty wody i dlatego dzieciaczki moga czesciej wolac o mleczko! a moze sprobuj troszke herbatki rumiankowej jej podac, albo wody!

agakm, barmanka79- kochane nie martwcie sie kazde dziecko ma swoj rytm rozwoju, nie wszytskie maluchy musza w tym samym czasie rozwijac sie tak samo! Moja mala tez na rekach trzyma glowe sztywno i odchyla chociaz czasami jej leci, nie lubi lezec na brzuszku, ale teraz biore ja w wanience pod brzuszek i trzymam tak troche i chlapie woda a ona trzyma glowke sztywno, wiec moze i wy poprobujcie taka metoda pocwiczyc z dzieciaczkami!

Moniqsan twoja corcia jest boska, moja mala tez potrafi nie spac caly dzien no chyba ze jest na spacerku to w owzeczku spi po 3 godzinki, ale nie moge wyjsc z podziwu ze twoja corcia spi tak dlugo w nocy! Moja 2 razy budzi sie na karmienie, a nawet jakby sie nie budzila to ja sama musze sie obudzic i odciagnac mleko bo po 3 godzinach to mnie zalewa. A nie wiem czy pisalas o tym ale moze sie powtorze, dlaczego nie wolno dziecka podnosic w taki klasyczny sposob i nosic?
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki nie mam za duzo czasu wiec odpisze tak szybko odnosnie tego noszenia i podnoszenia. My moniqsan nosimy identycznie, u nas wlasnie chodzi o przyjmowanie tej pozycji w ktorej kregoslup dziecka uklada sie w litere C bo jesli nosimy go jak do odbicia robi sie sztywny jakby mial kij w plecach:eek: poza tym ta pozycja bardzo dobrze ksztaltuje funkcje poznawcze bo dziecko widzi lepiej co sie dzieje, widzi to co my... a z podnoszeniem to ja znam troszke inna technike ale przyznam ze ta jest chyba przyjazniejsza dziecku. Mam fajny poradnik Pawla Zawitkowskiego ( dla mnie jest to czlowiek godny nasladowania) moge wam przeslac na meila, zainteresowane osoby prosze o kontakt na priva, wysle jak tylko znajde chwilke, najpozniej wieczorkiem ( sa tam te pozycje opisane i pokazane za zdjeciach) Przyslala mi to kolezanka jakis czas temu i az wstyd sie przyznac ale przypomnialam sobie o tym dopiero jak moniqsan zamiescila filmik:zawstydzona/y:
 
dzieńdoberek :tak:

Moniqsan ... to nie tak ,ze ja te niedrapki zakładam Damianowi cały czas, zakładam tylko na noc bo jak się budzi i przeciąga to potrafi włozyć sobie palec do oka albo łapie nos i ciagnie drapiąc przy okazji lub maltretuje ucho....:eek:
Jak nad ranem spi ze mną to ja praktycznie cały czas pilnuje mu rączek bo non stop gmera przy buzi...nawet sprawdzałam czy nie ma jakichś paproszków które mu przeszkadzają lub włoska w oku ale nie...nie wiem dlaczego tak robi. Ponadto zastanowiło mnie to co napisałas o tym napięciu mięśniowym...mam wrażenie ,ze mój synek jest cały czas w ruchu...cały zcas macha rączkami i nóżkami jakby dość intensywnie gestykulował...nie wiem czy się martwić czy przeczekać :nerd:

Co do podróży to naturalne ze robimy przerwy no chyba ,że młody śpi wtedy walimy prosto do celu, jednak podczas powrotu z Unieścia Damian płakał własciwie cały czas, nie był zmęczony fotelikiem bo w ciągu dnia podróżował w gondoli i leżał na materacu. Nie wiem dlaczego tak protestował, przez to zamiast 2,5 godziny jechaliśmy do domu prawie 4 :baffled:

Co do metod pana Zawitkowskiego to moim zdaniem ( nie krzyczcie) robi z podnoszenia maleństwa cały skomplikowany proces który w codziennym życiu według mnie niezbyt się sprawdza, to wszystko za długo trwa i u nas nie zdałoby egzaminu. Poza tym...na zdjęciach Moniqsan Lilianka prawie siedzi...a nasz ortopeda powiedział by nie wymuszać na dziecku takich pozycji ze względu na kręgosłup ... i bądź tu człowieku mądry. Na koniec opinie o metodach Zawitkowskiego sa takie ,ze jego metody dobrze sprawdzają się u dzieci słabych i z niestabilnymi biodrami , bo on nawet przewija trzymając ręke między nóżkami malucha ( swoją drogą próbowałam...porażka) jednak kto ma ochotę to je stosuje jednak ja nie uznaję ich jako wyznacznik. Dami na stabilne biodra i jak noszę go w pozycji "do odbicia" to nie odchyla głowki już , poza tym nie jest zbyt wyprostowany tylko ma własnie wygięty kręgosłup, a najbardziej lubi pozycje na brzuszku ale na rękach mamy...nie umiem jej opisać więc pokażę

ojmn1z.jpg


i jeszcze tak lubi być noszony...

t5g75h.jpg



 
reklama
Dziewczyny,
muszę się czymś pochwalić. Moja niunia zasnęła wczoraj o 20 i spała bez przerwy do 5.00 !!! :-):-) Kilka razy wstawałam żeby sprawdzić czy żyje :-)
A na dodatek przy porannej toalecie zaczęła się śmiać na głos, zrobiła to tak profesjonalnie jak by robiła to od zawsze :-) Normalnie zostałam wyśmiana :-) Cudowny dzień.

Wasze maleństwa też się już śmieją? :-)
 
Do góry