reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama

Imagination - ja chodzę zapuchnięta od conajniej 2-3 tygodni (zazwyczaj puchłam wieczorem, ale teraz i z rana mi się nóżki wypełniają - całe szczęście, że to nie boli ;-)). Z sexikiem póki co nie ryzukuję - bardzo chciałabym zachować nasz piękny termin porodu!!! więc 25 maja pewnie poszalejemy z M, a ponadto będę stosowała wszelkie wymienione wcześniej sposoby prowadzące do wywołania Małej na świat, hehe.. Może jestem egoistką - ale chciałabym urodzić w Święto Mamy i już ;-)!
Mamy śliczny termin, ale powiem Ci, że czy tak czy siak będziemy już obchodzic Dzień Matki. A ja to świeto będę obchodzić podwójnie, bo to też moje imieniny:-)
Mi też nogi puchną i to od x czasu, ale zawsze to były tylko łydki, a wczoraj jeszcze stopy:sorry2:
My z T się nie sexiliśmy od... hoho... nie pamietam już:zawstydzona/y: On już wytrzymać nie może, a ja jakoś się boję... I nawet jakbym przenosiła Małego, to chyba bym się bała:eek:

Byłam na chwilkę na mieście. Kupiłam płyn do higieny intymnej AA, bo polecałyście, a rozrabiać Tantum Rosa w szpitalu, to trochę mi się nie usmiecha... Poza tym Sudocrem dla Małego i szampon dla siebie;-) I jak tam szłam to mnie bolało spojenie łonowe, miedzy nogami centralnie, jakby mi Mały wychodził takie dziwne bolące uczucie:confused2::szok:
T fryzury ani wczoraj ani dziś nie zauważył. Powiedział tylko, że potarganiec jestem ;-) Umyłam główkę i nie zrobiłam włosów ani prostownicą, ani zelem, więc fruwały na każdą stronę:-p A tak to nic się nie odezwał;-)

Teraz T okupuje łóżko ze swoim laptopem, a ja siedzę przy brata kompie i kilkam do Was... Szkoda, że to wyrko jest 1-osobowe, bo bym się też położyła:sorry2:
 
Witam.
Ja nadal 2w1.Termin za dwa dni a tu nic takiego sie nie dzieje.Zauwazyłam tylko przed wczoraj zanim weszłam do wanny na wkładce takie cos jak gluty z nosa, ale bardzo mało tego było.Czasami czuje takie cos jakby ktos mnie igłą nakłówał w cipke.Tak bym chciała juz urodzic:-).W poniedziałek ide na ktg oczywiscie jak nie urodze, ale cos mi sie wydaje, ze urodze po terminie:-:)-:)-(.
 
elus77 pytałaś dziś z rana czy dzidzia się wycisza przed porodem. U mnie do samego porodu był synek aktywny, a nawet już podczas samego porodu skakał w brzuchu ...
 
(...)
joannn - nie wiem czy kojarzysz taką Isabele - ona jest z uk, ma już 2 córki, trzecia w drodze. ona jakieś 2tyg temu miała 125cm w obwodzie :-p
Kojarzę :-) taka blondynka... Właśnie dawno jej na forum nie było i aż sprawdziłam w liście majówek. i termin jej minął 6 maja :szok: pewnie już tuli swoją dzidzię :happy2:
 
elus77 pytałaś dziś z rana czy dzidzia się wycisza przed porodem. U mnie do samego porodu był synek aktywny, a nawet już podczas samego porodu skakał w brzuchu ...
Czyli kolejny symptom, który nie jest na 100% pewny.. A ja tak nadsłu****ę czy dzidzia mniej się rusza i cieszę się, że jeszcze rześko fika :-D bo Patryk musi poczekać na babcię co najmniej do 23go :happy2:

P.S. Ale numer - "wygwiazdkował" mi się wyraz nadsłu****ę !!! Parodia jakaś..system myśli, że to brzydki wyraz - i nie da się za nic poprawić :szok: :-D
Może ze spacją przejdzie... Nadsłuch uje ;-) hihihi
 
Ostatnia edycja:
KOCHANE MAMUŚKI:-)

DZIĘKUJĘ BARDZO ZA WSZYSTKIE GRATULACJE!:-)

Od wczorajszego popołudnia jestesmy z Szymonkiem w domu:-)
On jest taki słodki:-):-):-)
Na razie mam dom wywrócony do góry nogami:-D, ale za kilka dni mam nadzieje sie unormuje i napiszę Wam więcej.
Nie nadrobię wszystkich zaległości, bo napisałyście 100 stron:szok:.

Confi,
paciorkowiec pokonany. Ale to dzieki Wam zrobiłam to badanie i zapobiegłam nieszczęściu. Bo we wtorek pojechałam do szpitala do mojej połoznej, która akurat miała dyżur, żeby zrobiła mi KTG. Wcale nie myślałam, że tego dnia urodzę! Skurcze czułam, ale nie były bolesne, a innych objawów nie miałam. Okazało sie na miejscu ( o 9:00), że rozwarcie postępuje, wiec od razu podali mi antybiotyk, a już o 15.10 tuliłam mojego synka. A do godziny 14:15 nie czułam żadnych bóli. Dobrze więc, że pojechałam.

napiszę potem więcej.
Zmykam,
pa,pa
 
Malgoss - właśnie czasem ciężko jest z nadrobieniem forum z dnia na dzień a co dopiero po kilkudniowej nieobecności :-D
Czekamy na zdjęcia szkraba i oczywiście opis porodu...bo wiesz, że nas w 9 miesiącu to bardzo interesuje... :tak:
Dużo zdrówka - Tobie i dzidzi :happy2::happy2:
 
malgoss - cieszę się, że tak szybko i bezboleśnie potoczył Ci się poród :-):-):-) czyżby herbatka z liści malin pomogła;-)??
już nie mogę doczekać się Waszych wspólnych fotek z Szymkiem - buźki wielkie!!!
 
reklama
a ja w sumie weszłam tutaj tylko na chwilkę, aby przekazać wiadomość od confi - tak więc: confi nadal 2w1 (chciała nam to osobiście napisać - ale ma problem z internetem :dry::-( ).

Całe szczęście, że w weekend jest tak mały ruch na forum - będzie mniej do nadrabiania;-)

a ja lecę sobie dalej poodpoczywać/poleniuchować/wybyczyć się, hehe :-D Miłego dzionka Dziewczynki!!!
 
Do góry