reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

confi- kochana u mnie tez nie ma problemu, przeczytaj mojego poscika wyzej
czytałam Kotuś :) tak w sumie z cikawości pytam , bo spotkałam się z tym ,że nie raz pracodawcy utrudniali tatusiom normalny urlop a ja sobie jakoś nie wyobrażam , bym miała zostac zupełnie sama po przyjeździe do domu z maluchem...

Powiem Wam ,ze tak się wkurzyłam...jesssu jak to się mozna wkurzyć...ale do rzeczy . Zadzwoniła moja daaawno nie widziana znajoma...tfu co ja mówie ...zadzwoniła, żeby tylko ...ona dała mi sygnał bym JA oddzwoniła do niej...jaaaaasne. Nie miałam zamiaru więc olałam to...po jakims czasie następny sygnał i następny...nosz k*** sobie myślę. Jak ma interes to niech sama dzwoni...więc pisze jej "nie oddzwaniam bo nie mam już minut" a ta mi walnęła wiadomośc ... "Asia znajdź mi jakaś pracę dobrze płatną..." :errr:
przeczytałam ja jeszcze ze trzy razy nie wierzac własnym oczom...
sobie myśle, " a co ja pośrednictwo pracy jestem???":errr: no co za bezczelna baba... napisałam jej ,ze nie wiem czy pamięta ale ja za parę dni rodze....a poza tym nie mam ochoty ani wiedzy na ten temat i w ogóle co to za pomysł....
całe szczęście juz nie odpisała...:huh: co za ulga...
macie tez takie popieprzone, debilne znajome? Bo ja trafiłam na wyjątkowy ewenement....który nadaje się chyba tylko to muzeum osobliwości....
 
reklama
confi- ma tupet dziewucha, ni z tego ni z owego wywala ci takie teksty! kurcze chcociaz moglaby zapytac jak sie czujesz itd ale nie po co lepiej walic prosto z mostu, co za prostactwo!!!!
 
Składam WIELKIE GRATULACJE wszystkim rozpakowanym :-) życzę zdrówka i radości z pociech
Ja wciąż w dwupaku, wczoraj miałam taki dzień że nie mogłam usiedziec na miejscu prasowałam gotowałam sprzątałam a nawet gofry zrobiłam na kolecje :-D
O godz 18.34 zaczełam miewać skurcze regularne dość mocne ale co 1h i ciśnienie miałam 133/94 i poszłam sobie spać
Dzisiaj ciśnienie troszki jakby spadło ale plecy krzyż tak mnie bolą jak nie wiem co a skurcze miewam co 25 min już
A tak wogóle to dzisiaj mam pierwszy dzień 38 tc
 
confi- ma tupet dziewucha, ni z tego ni z owego wywala ci takie teksty! kurcze chcociaz moglaby zapytac jak sie czujesz itd ale nie po co lepiej walic prosto z mostu, co za prostactwo!!!!
no mnie zatkało po prostu... co za pustak :baffled:
ide pomagac mojemu maluszkowi wyjść na świat ...znaczy się umyć okna...taka cudna pogoda :tak:
będę niedługo ...
 
confi - rany julek ale masz znajomą :baffled: brak słów normalnie :wściekła/y:

na pocieszenie mogę ci tylko powiedzieć że..... moja mama ma taki charakterek..... :-( :-( :-( ni z gruszki ni z pietruszki jak zarzuci jakieś hasło to nie wiem czy powinnam ją opierdzielić czy pomóc... identyczna jak ta twoja znajoma - jej dobro na pierwszym miejscu, o innych nawet nie zapyta..
 
Confi - szooook :szok: że z takim tekstem wyskoczyła i do tego na koszty chciała Cię naciągąć, a właściwie naciągnęła bo sms-a w końcu wysłałaś BESZCZELNA ta Twoja znajoma
 
Aguś - ja nie jestem inspektorem ;)) jestem inż. inżynierii środowiska (niedługo mgr - ale póki co robię praktykę w kierunku kierownika budowy). Inspekcje to potoczna forma "wpadania" bez zapowiedzi na budowę (hehe, nie raz z alkomatem;-)). Poza pracą - miałam inspekcje na swojej budowie domku (ale w tym i tak był lepszy mój M, hehe).

No widzisz Agus tak mi się w mojej ciężarnej główce poukładało jak pisałaś dawno, dawno, ze budowy ze inspekcje itp. To jest ciężki chleb i przyznam szczerze ze ciesze się ze mój mąż nie wróci już do zawodu. Tylko teraz trzeba szukać nowego zajęcia:-(

Confi u mnie problemu nie ma bo mój mąż całe 24 h w domu obecnie - fakt pomocy fizycznej od niego nie będzie. No ale z Mała zostanie i popilnuje jak będę chciała na zakupy czy coś w tym stylu, no i zawsze do łóżka mu ją na przypilnowanie wcisne :-)
Taka porąbana "przyjaciółkę" tez mam na szczescie 500 km ode mnie. Juz od grudnia pisze do mnie co tydzien maile ze tak bardzo chciałaby mnie zobaczyc itp. A ja twardo sie trzymam bo wiem ze liczy na odp. "to przyjedz na kilka dni" a ja potrzebuje ciszy spokoju a nie latania nad goscmi.
ankzoc w zasadzie to nie wiem w jakim miescie bedziesz rodziła?


 
reklama
No ...wróciłam :tak: okna błyszczą, firanki uprane a mnie się nawet brzuszek nie postawił :-D alez uparte to moje dziecię

barmanka79 wiesz, to dalsza znajoma więc łatwo udaje mi się jej unikać ,ale żeby mama? Współczuję, nie wytrzymałabym...

justa co najśmieszniejsze ...ona nic sie nie zmieniła od czasów naszego dzieciństwa. Zawsze taka była ale wszyscy zwalali to na karb wieku, a teraz ona ma już dwuletnią córkę i zero rozumu. współczuję temu biednemu dziecku bo w przyszłości będzie takie jak mamusia :szok:

Aga a czemu pomocy fizycznej od męża nie dostaniesz? Zmuś go do takiej pomocy bo potem sie nie obrobisz ze wszystkim...niech chociaz jedno robi, przewija albo kąpie...cokolwiek :tak:
chociaż w sumie samo pilnowanie tez nie jest złe bo podczas Twojej nieobecności będzie musiał coś zrobić jak mała zgłodnieje albo zrobi kupke :-D siła wyższa

a mnie już brakuje w domu miejsc do sprzątania...a synek nic...cisza.... grrrr
 
Do góry