hejka
dziekuje wszystkim za zyczonka
jestesmy juz w domku zmeczone strasznie
boli mie strasznie szycie krocza
malej pomogli wysjsc vaccum bo bardzo szybko chcialam ja wypchnac
co do epidrualu to wolalam juz pozniej o iego ale to chyba w majakach z winy gazu..haha...ale super bylo...anestezjolog cos tam do mnie mowi..ja pre sie dre...hehe susze jak polozna mowi do niej ze mam 5 cm..a po nastepnym skurczu jak powiedzialam chce i wiem ze glowa bedzie bolala...anestezjolog mowi ok..a polozna mowi nie bedzie epidrualu bo ma 9 cm..hehe doslownie sekundy ...no i lipa ..gazowalam sie az mi wyrywali gaz sila..ale juz mala byla na zewnatrz a ja bylam szyta i na nowo gazowalam sie..hehe..
ogonie ekspres..leo dojechalam d szpitala ..wyciaglali mie z samochodu na wozek bo nie bylam w stanie isc...wyjezdzajac z domu mialam skurcze co 3 min...a przed szpitalem co min... aa wszystko zaczelo sie po 8 moze 20 min po...a o 8:55 juz bylam w samochodzie przed domem z takimi czestymi skurczami..wiec maej spieszylo sie i punktualna laska..
ide odpoczywac i spac...papa...