reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Witaj Madziu.Dobrze,że pojechałaś do szpitala. Zawsze lepiej na zimne dmuchać:sorry:.
I nie martw się wszystko będzie ok.
Swoja drogą Ja pewnie też wróciłabym do domowych pieleszy.
Cieszę się, że znów jesteś z Nami:-)
 
reklama
hej majóweczki:-)

u mnie nocka w miarę spokojna..plecki nie bolały, skurczy brak:-) i siku tylko raz..tak że jestem zadowolona..tylko mój M już mnie zdążył wkurzyć....:crazy: ja nie wiem, czy to ja jestem taka nabuzowana czy on tak popieprzony:no: teraz śpi bo odsypia cały tydzień pracy (zawsze w soboty śpi do obiadu dosłownie)...zobaczymy jak on to sobie wyobraża jak mała się pojawi:no: na pewno już tak nie pośpi!!:wściekła/y:

tikanis
ja też jeszcze nie kupuję laktatora bo może się okazać w ogóle zbędnym zakupem..jak będzie trzeba to wtedy wyślę mojego księcia

madzia
też chyba na Twoim miejscu zdecydowałabym się wrócić do domu..zawsze przyjemniej..tylko pilnuj się kochana...życze wszystkiego dobrego

jola
śliczne te Twoje maluszki:-) dużo zdrówka im życzę
 
Madzia, dobrze, że pojechałaś. A i na spotkanko z dr się umówiłaś, łobuziara:-p

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Przypomniało mi się, że tuż przed porodem, tak na dwa, trzy dni to dzieci wykazują ponoć dużo mniejszą aktywność w brzuchu i to znak, że trzeba sie pakować. To tak na marginesie rozpakowywania się
 
Ostatnia edycja:
Cześć Mamuśki:-)
Chciałam najpierw przywitać sie z wami i sprawdzic, co u M@dzi:-)
Dobrze, że się odezwałaś:tak:, to pewnie teraz niebawem urodzisz:tak:.
Życzę Wam miłego dnia, odezwe się za jakis czas, przeczytam, co mnie ominęło od wczoraj;-)i zrobię jakąś słabą kawkę:-D
 
Ja wczoraj też myślałam, że urodzę ... ale niestety to nie było jeszcze to. :no: Tylko, że w takim razie w najbliższym tygodniu nie planuje dłuższego pobytu w szpitalu - mam inne plany (kolokwium :wściekła/y:) i nijak mi w grafiku ten poród nie pasuje.

Jola ależ Ty dzielna jesteś! Ogromnie Cię podziwiam. Uważam, że urodzenie jednego dziecka siłami natury to wielkie osiągnięcie, a dwójki?!?! I to jeszcze tak pięknie je donosiłaś, że są duże i zdrowe i jakie śliczne!

Jeśli chodzi o poduszke do łóżeczka to ja mam taką bardzo płaską. I teraz sama nie wiem, czy w ogóle z niej korzystać. Tak jak któraś z Was napisała, żeby zobaczyć jak te dzieciaczki leżą w szpitalu - podpatrze i postanowie.

A teraz lece do nauki ... :szok:
 
Jolu - super że się odezwałaś, jeszcze raz gratuluje :-)
tylko nie wiem dlaczego ale ja nie widzę twoich fotek :-( :-( niech mi ktoś pomoże...

JOLU,
ja także dołączam sie do gratulacji:-):-):-)
Ale jestes dzielna:tak::tak::tak:, no i Twój M. oczywiście też:tak:
Życzę Wam pięknych chwil z maluchami:happy:
P.S. ja tez nie widzę tych fotek:-(
 
Tikanis - ja laktatora nie kupuje narazie, tak naprawdę trudno przewidzieć czy będzie ci on rzeczywiście potrzebny :tak: jak dla mnie jest to zakup w ciemno, a kosztuje sporo kaski :sorry: kupie go (a raczej mąż) wtedy jak będę wiedzieła na 100% że z niego skorzystam :tak:
tak samo jak taka specjalna poduszka w kształcie rogala - ułatwiająca przystawienie dziecka do piersi podczas długich karmień ..... - z tym zakupem też poczekam na potem, jak się okaże że się przyda....

Barmanko,
to tak jak ja. Na razie nie kupuję tych rzeczy, bo może się nie przydadzą, kosztują niemało, a jakby faktycznie sie okazały niezbędne, to poproszę M.:-)
 
Hello....
Tez juz jestem sporo czasu na nogach, ale zeby nadrobic musialam troche posiedziec :-)

Malgoss czy madzia odzywala sie?!

Co do laktatora, to ja nie kupuje zadnego aventa, czy tym podobnych. Mam dwa takie z apteki zwykle. Jeden podobny do strzykawki, a drugi z taka gumowa gruszka i wiem, ze sa najlepsze! Avent w mojej rodzinie sie nie sprawdzil zdecydowanie! Pamietam, ze do konca moja matka wlasnie na tym szklano-gumowym leciala. Poza tym na upartego pokarm recznie tez sie uda sciagnac.
ALE to indywidualna sprawa kazdej mamy....

Wlasnie sie moj mezus podnosi, wiec chyba trzeba mu sniadanie zrobic.
Ja jeszcze mam jakies resztki wczorajszych dąsów i na sniadanie zjadlam swiąteczny zestaw od Kindera caly z czekolady! Cos czuje, ze jeszcze cos sie moze wydarzyc w zwiazku z wczorajszym "avanti".

No to ja dziewczynki zmykam! Ale moze jeszcze wroce....
 
Ja wczoraj też myślałam, że urodzę ... ale niestety to nie było jeszcze to. :no: Tylko, że w takim razie w najbliższym tygodniu nie planuje dłuższego pobytu w szpitalu - mam inne plany (kolokwium :wściekła/y:) i nijak mi w grafiku ten poród nie pasuje.

Kaatharina,
no, podziwiam Ciebie. Ale Cie pocieszę, że jakbys wczoraj urodziła, to na kolokwium tez bys raczej nie pojechała;-):-D;-)
 
reklama
Do góry