reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

tsarina-u mnie jest podobnie jak u Ciebie. Mój M na m-c pojechał na delegacje, niby nie daleko bo tylko 50 km od naszego miasta i prawie codziennie jest w domu, tylko boje sie że jak zaczne rodzic to on moze nie zdążyć dojechać. Nawet nie wiem czy go informować o tym ze rodze, bo znajac jego to wsiądzie od razu do auta i na złamanie karku bedzie do nas jechał.I boje sie że po drodze mu sie coś stanie.
 
reklama
och,ciezaroweczki,zadko tu zagladam ale musze sie wyzalic...:zawstydzona/y:jutro ide na wizyte kontrolna do lekarza i jemu tez sie wygadam:-p
zaczely mi sie straszne skurcze,nieregularne,kilka razy w ciagu doby....a jak zlapia to az sie z bolu zwijam!ostatnio szlam na zakupy a M zostal z mala w domu i taki mnie gigant zlapal,ze az sie zatrzymalam,skulilam i zlapalam tablicy ogloszeniowej!zaraz babka podleciala i pyta czy rodze!a ja ze jeszcze nie ale juz jestem blisko chyba:-p:sorry:ludziska oczywiscie zaciekawieni co sie dzieje na maxa:confused2:
mysle,ze to te braxtona-hicks'a ale juz takie mocne?!zadnych dziwnych uplawow ani innych oznak:no:z Nika takich skurczy nie mialam:no:ostatni miesiac byl przepelniony stresami na maxa,bo sie przeprowadzalismy i problem z mieszkaniem byl okropny i z kasa i wogole z wszystkim i zastanawiam sie czy to nie przyspieszy akcji calej:eek:czy ktoras ma takie mocne skurcze?takie malutkie mam tez i to czesto,tj kilkanascie na dzien az!podobno w kolejnych ciazach mocniej sie je odczowa,ale kurde to juz chyba przesada!:eek:
 
katarzyna_s-jesteśmy w tym samym tygodniu ciązy,ja jeszcze takich silnych skurczy nie mam. Pewno zdarzają sie pojedyńcze, czasami napina sie brzuszek, ale takich bardzo silnych bóli nie mam.
obrze że jutro idziesz do gin.pewnie coś Ci doradzi.
 
Katarzyno S ja tez jestem w drugiej ciąży i mam ten sam problem. Jak mnie dopadną skurcze to tylko się zwinąć i zawyć.Widocznie my tak szumnie nazwane wieloródkami silniej odczuwamy skurcze przepowiadające:baffled:.I najważniejsze NIE STRESUJ się tak! Moje ostatnie nerwy skończyły się rozwarciem i zagrożeniem. Wiec pamiętaj TYLKO SPOKÓJ MOŻE NAS URATOWAĆ!:happy:
 
Ja tez miałam w czwartek i piątek ( w nocy) bardzo silne i przede wszystkim bolesne skurcze:baffled:. I już myślałam, że trzeba do szpitala:sorry:, a to mi się bardzo nie podobało:no:, bo byłam akurat u rodziców ( oni mieszkają w innym mieście) i nie miałam przy sobie żadnych rzeczy do szpitala, a szpital tez nie najlepszy :szok:. I całe 2 dni byłam w stresie, bo na dodatek ( tak myślę,że to było "to") odszedł czop śluzowy:zawstydzona/y:.
No i jak tylko wróciłam do domu, to zaczęłam pakować torbę;-).
A jeszcze w czwartek byłam u lekarki i ona powiedziała, żebym wytrzymała jeszcze tydzień, a potem moge już rodzić:tak: ( wczoraj zaczął się 36. tydzień:-))
 
Witajcie
Jestem właśnie po wizycie u gina.
Powiedziałam mu o bólach podbrzusza i skurczach, przepisał leki, a co ważne powiedział ze w tak wysokiej ciąży nie powinno się brać NOSPY ponieważ nospa powoduje rozluźnienie włókien i "czegoś tam":sorry: co może doprowadzić do osłabienia szyjki i rozwarcia
 
Tsarina, Marzena - to nieciekawa sytuacja z tymi Waszymi oddelegowanymi mężami..
Dla mnie Mąż to podpora - wiem, że jak będzie obok mnie podczas porodu - wszystko będzie dobrze.. Ale i u mnie jest ryzyko, że pod koniec kwitnia/początek maja mój mąż będzie przez miesiąc dojeżdżał do pracy ok. 60 km..
 
a co do forum zamknietego--- to nie mozecie miec nikomu za zle ze was tam nie chca.... tam sa mamy od samego poczatku ktore sie znaja i sobie ufaja... pisza o bardzo wielu przykrych rzeczach i tam sie otwieraja... ja udzielam sie i tu ale czesciej tam... wszystkie jestesmy mamami majowymi ale nie wszystkie chce glosno i otwarcie mowic o wielu sprawach... grono mam zamknietych jest juz taz ze soba zwiazane ze nie chca wiecej nikogo do siebie.... bo po prostu sie boja albo martwia... wiec nie ma powodu do zamartwiania sie ze nie macie tam dostepu...

pozostawie to bez komentarza...... udam że nie widzę.... :crazy: :crazy: :crazy:

wracając do tematu forum zamknietego.... nie mam też do niego dostepu,ale juz wcale nie chcę:-p.
dziewczyny sie oddzieliły i nie chcą nas tam- i zrobiły sie przez to 2 grupy mam majowych
:-D.
też mi sie nie spodobało, że nowy wątek forum "rozpakowane majówki" jest zamknięty:baffled: - to co - teraz my mamy sobie zakładać osobny wątek na wiadomości o naszych maluszkach???:rofl2:

no właśnie :baffled: dzięki Malgoss - właśnie o to mi chodziło :tak:
 
reklama
Do góry