reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

ula_28 witam;) ja mam termin na dzień po Tobie czyli 03.05.09r. ubranka już tez poprałam i poprasowałam ale torby do szpitala jeszcze nie spakowałam- ups...;-) po świętach się spakuje, i też pozostanie mi tylko czekać... powiem szczerze, ze coraz bardziej się boję porodu ale jednocześnie nie mogę się doczekać;) początek maja to faktycznie super czas na rodzenie dzidziusia... nie będziemy się z brzuszkiem męczyć w wakacje, i w ogóle... upały sa męczące...Już nie mogę się doczekac spcerków z moim aniołkiem:-) a jak twoje nastawienie do porodu??:happy:

emka- ja jeszcze jakiś czas temu pisałam, że porodem się nie stresuję :eek:
ale teraz z dnia na dzień coraz bardziej o tym myślę i normalnie boję się !!!:baffled::szok:
wczoraj nawet pisałam na "pierworódkach", że po wizycie na kwietniowych mamach dotarło do mnie, że teraz to w każdej chwili mogę zacząć rodzić :sorry:
aż z tych nerwów czekoladowego zajączka wielkanocnego wtryniłam ...biedak nawet do świąt nie doczekał:sorry:...
 
reklama
slonko - ja już pisałam na temat mojej mamy przy pierwszych poruszonych problemach z Twoją mamą jak i mamą barmanki..

Nie zawsze było tak fajnie.. Jak tylko ją położyło - była nie do zniesienia!! Tyle tylko, że u niej choroba poprostu zaatakowała z całej siły (są ludzie, którzy mają stwardnienie latami, i latami są w pełni funkcjonalni. Moją mamę w przeciągu niecałego roku położyło na całego - na początku nawet musieliśmy ją karmić.. Najgorsze dla niej było to, że ona nigdy nie chorowała. Była na stanowisku kierowniczym i nagle została osobą niepełnosprawną..). Po roku zaczęły pojawiać się pierwsze oznaki poprawy.
Nie muszę Wam pisać, że wszystko co było możliwe zostało poruszone aby jej pomóc no i cała Rodzinka wiecznie była pod ręką i na każde zawołanie.
Mama zaczęła to wykorzystywać - nie widziała poprawy, ze wszystkich ludzi ONA była najbardziej chora (Ci z rakiem to przy niej poprostu wysiadali psychicznie!!) - normalnie nic tylko UCIEKAĆ!!! Ja oczywiście byłam tą najgorszą - bo nie pozwalałam jej się nad sobą rozczulać i przy każdych jej durnych wywodach robiłam "kontrę"..
Ale przyszły i lepsiejsze czasy.. To było przed moim slubem. Zaczęła bardziej o siebie dbać (fryzjer, pazurki, makijaż), wykorzystywała na maxa każdą rehabilitację - no i efekty można podziwiać każdego dnia. Na te jej depresyjne stany najlepsza była PRACA - tak jak wcześniej napisałam - ONA MUSIAŁA CZUĆ SIĘ POTRZEBNA!!! Teraz jest w stanie na wózku góry przenosić :-D

No i babcia już nie może się doczekać swojej pierwszej wnusi i spacerków z nią :) nawet żartuje, że wózek doczepi się do jej wózka (mama ma różne wózki, w tym jeden taki a'la skuterek) i będzie jeździła codziennie z Małą na wycieczki :-) Dla chcącego nic trudnego!!!

Masz rację - pokaż swojej mamie to co napisałam - może się opamięta :-D
 
no a zakupki super!! Widzę slonko, że jesteś z nich w pełni zadowolona:-D
Ja też kupiłam 2 staniki do karmienia - ale takie zwykłe.. zaraz poszukam na allegro linka do nich (za 2 szt. zapłaciłam 28 zł + 8 zł przesyłka).
Póki co nie wiem o ile piersi mi się powiększą pod wpływem pokarmu.. Później kupię sobie jakieś lepsiejsze.. Wam też radzę nie ryzykować - każdy taki staniczek (lepszy) kosztuje ok. 50- 60 zł..
 
no a zakupki super!! Widzę slonko, że jesteś z nich w pełni zadowolona:-D
Ja też kupiłam 2 staniki do karmienia - ale takie zwykłe.. zaraz poszukam na allegro linka do nich (za 2 szt. zapłaciłam 28 zł + 8 zł przesyłka).
Póki co nie wiem o ile piersi mi się powiększą pod wpływem pokarmu.. Później kupię sobie jakieś lepsiejsze.. Wam też radzę nie ryzykować - każdy taki staniczek (lepszy) kosztuje ok. 50- 60 zł..

Ja kupilam te dwa za 30zl. I naprawde sa z dobrej bawelny. Tez wlasnie takie nazwyklejsze narazie. Bo w zasadzie, jak sie ktos uprze to i ze zwyklego cyca wyjmie :laugh2:
 
aga_k_m taki sam wlasnie kupilam. Nie sa zbyt piekne i sexy, ale zawsze lepiej "cos" miec niz nic ;-)
Osobiscie bede zle sie w nim czula, bo nie lubie miekkich stanikow, tylko usztywniane. No, ale jakbym musiala latac w samej koszuli, bez stanika, to juz wogole bylaby dla mnie katastrofa. Mam strasznie wielkie cycki, szczegolnie teraz, wiec jakbym nie miala stanika to wygladalabym jak niewydojona krowa :-D
 
Byly jeszcze fajne koszulki do karmienia, z tymi rozcieciami schowanymi po bokach, ale funduszy mi zabraklo...
Byla u mnie druga kolezanka, pochwalilam sie jej zakupami i powiedziala, ze fajowe, wiec juz mi lepiej.
Znow moj ojciec zapomnial, ze wychodze i nie wroci na czas! Wiec musze zostac z siostra w domu, az wroci. Strasznie sie rozbeczalam, bo to tak jak wtedy z badaniami bylo. "Pamieta sie o swoich sprawach, a Marta moze w domu siedziec z Justyna, bo przeciez i tak siedzi w domu na zwolnieniu!"
 
A widzę, że tu cisza zapadła. Ale dzięki temu, że od 3 godzin nic nie napisałyście miałam szanse Was jakoś nadrobić. U mnie też dziś śliczna pogoda. Umówiłam się z Mamą na małe zakupy i w ten oto sposób wzbogaciłam się o kilka ciuszków dla Małej. No i dla siebie o jedną bluzkę. Ciepło się zrobiło i ja kompletnie nie mam w czym chodzić. Jeszcze na chłodniejsze dni to jakieś swetry miałam, a teraz...? No, ale jakoś te 3 tygodnie przemęcze w tym co mam. Szkoda wydawać kase. A za dzisiejszą bluzkę zapłaciłam jedyne 16 zł więc tyle zainwestować mogłam. A teraz czekam na męża, który w końcu do domku zjedzie i prawie 4 dn wolnego będzie miał. Prawie, bo niestety w lany poniedziałek wieczorem będzie musiał już jechać w trasę. Ale za to jutro i sootę będzia miał wolną. Może uda mi się w końcu wanienkę kupić dla Kluseczki. No i może ten jej kącik jakoś dokończymy... Miłego wieczorku majóweczki!!
 
reklama
Slonko nie znam sie na tym, ale słyszałam, że podobno te koszule do karmienia z rozcięciami nie za bardzo się sprawdzają. Podobno lepsze są zwykłe koszule rozpinane na guziczki. A co do stanika do karmienia to ja na razie zakupiłam 1 sztukę. Tak, aby mieć do szpitala. Zapłaciłam za niego 11 zł. Też jest taki zwykły bawełniany, czarny. I wydaje mi się, że jeśli tylko troszkę mi piersi urosną to on się trochę podda. No chyba, że mi nagle coś wyskoczy to wtedy klapa. Ale wątpię, bo przez całą ciążę biust mi na prawdę bardzo nie wiele urósł. Co niestety mnie troszkę martwi, bo nigdy nie był zbyt duży i myślałam, że może chociaż teraz, a tu guzik... No, ale zobaczymy, jeszcze ma szanse!
 
Do góry