No chyba Ty nie będziesz tych pudeł na strych wynosić? niech ja się dowiem do klapsa zarobisz...męża do pracy zagonić ;-)dokładnie.. totalny brak zapału... ja mam jeszcze full rzeczy do zrobienia.. Nic dla Małej nie jest ułożone - wszystko leży w pudłach. PO świetach Mąż obiecał mi malowanie pokoju i kuchni, więc nie sensu za bardzo się rozkładać.. Ale robota i tak jest choćby chowanie wszystkich niepotrzebnych w tej chwili rzeczy do pudeł i wynoszenie na strych..
.
ja dziś będę robić porządek w akwarium i zmieniac wodę no i mój M już mi zrobił rano wykład zebym nie dzwigała za dużo...że zamiast całego wiaderka mam nalewać pól itd ...
ale chętnie się tym zajmę bo bałagan jest ...woda wymaga wymienienia od tygodnia a mnie się nudzi w domu ;-)