reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

ja już po wizycie u gina,
szyjka nadal krótka ale jeszcze jest :tak: to najważniejsze...
jeszcze muszę oszczędzać się i brać leki ale juz jest bezpiecznie :tak: w sobotę kończę 37 tydzień :-D

kaatharina- u Ciebie też jest bezpiecznie, więc jak poród nastąpi nawet teraz to dzieciaczek jest już donoszony:tak:

madzia- trzymam kciuki, odpoczywaj i pilnuj się :tak: już masz bliziutko do 37 tc. a szyjkę to masz dłuuugą 3,5 cm !!! to ja taką miałam na początku ciązy a od lutego mam 1,5 cm:baffled: . Dostałaś teraz jakieś leki na skurcze?

dziś lekarz (do którego chodzę prywatnie i państwowo) zaproponował mi prywatną obecność przy porodzie w szpitalu ...powiedziałam mu, że bardzo bym chciała tylko nie wiem czy nas na to stać ... no i jak usłyszałam kwotę (2 tys) to potwierdziłam, że nas nie stać:baffled: i liczę na to że stanie się cud i będę rodzić jak on będzie miał dyżur :sorry:...

echh dlaczego ja nie skończyłam ginekologii ...normalnie na wszystko byłoby mnie stać... naprawdę nie wiem na co Ci lekarze narzekają....
 
reklama
Ulu bardzo fajnie,że u Ciebie wszystko ok.A pytasz dlaczego lekarze narzekają? Właśnie dlatego,że pacjentki słysząc takie kwoty rezygnują z ich prywatnych usług:rofl2:
 
ja już po wizycie u gina,
szyjka nadal krótka ale jeszcze jest :tak: to najważniejsze...
jeszcze muszę oszczędzać się i brać leki ale juz jest bezpiecznie :tak: w sobotę kończę 37 tydzień :-D

dziś lekarz (do którego chodzę prywatnie i państwowo) zaproponował mi prywatną obecność przy porodzie w szpitalu ...powiedziałam mu, że bardzo bym chciała tylko nie wiem czy nas na to stać ... no i jak usłyszałam kwotę (2 tys) to potwierdziłam, że nas nie stać:baffled: i liczę na to że stanie się cud i będę rodzić jak on będzie miał dyżur :sorry:...

echh dlaczego ja nie skończyłam ginekologii ...normalnie na wszystko byłoby mnie stać... naprawdę nie wiem na co Ci lekarze narzekają....

O to my idziemy łeb w łeb. Ciekawe jak to w praktyce wyjdzie. A swoją drogą jakbym usłyszała taką kwotę to też miałabym dość. 2 tysiące!!! Przez cały miesiąc tyle nie zarobię, a pracowałam na 1,5 etatu. Ładnie sobie śpiewają. Rzeczywiście trzeba było ginekolgiem zostać, albo męża ginekologa szukać... Hi, hi, hi!!!
 
Witajcie kochane....
Ja juz po wizycie.... na oko niby ok.... brzuszek dalej nie rosnie.... dzidzia zdrowa.... tylko malutka wazy 2000 gram.... a ja zaczelam 36 tydzien wiec dosc drobna....
Serduszko bije wszystko ok... ale gin tak mnie wymeczyl ze jak wrocilam do domu to nie moglam chodzic i nic zrobic.... brzuszek ciagle jest twardy i boli.... za tydzien mam polozna a pozniej za 2 znow gina... jak tak dalej bedzie mnie badal to za 2 urodze na tym fotelu....
 
ja tak na chwilkę z wieściami Kobietki...
po pierwsze cieszę się ,że z waszymi maluszkami wszystko ok ( to do tych co były dziś u gina)
m@dz1@ oszczędzaj się kobietko,to już teraz nie są żarty ;)
Będzie dobrze

a ja w końcu u gina nie wylądowałam bo nie zdążyłam :baffled: Gdańsk był dzis tak zawalony ,ze nie przyjechał żaden autobus a ja tak długo zwlekałam ,ze jak mój M zerwał się z pracy i zjechał po mnie to niestety zrobiły się z mieście akie kolosalne korki ,ze nie daliśmy rady...szczerze powiem ,ze nienawidzę gdańska przed świętami. Ludzie wpadaja w jakiś obłęd a ja najchętniej nie wychodziłabym z domu :eek:

jeszcze jedno...mój brat zadzwonił...oczywiście przyjęłam zaproszenie ale nie omieszkałam mu wypomniec ze dzwoni cokolwiek za późno ...niech nie myśłi sobie ,że bedzie łatwo. No ale pojade bo kocham moja bratanice a ona nie jest winna,ze ma durnych rodziców ;-)
jednak humor mi się nieco poprawił mimo tego ze do lekarza nie dotarłam to czuję się świetnie i nie martwię się . następna wizyte mam 21 kwietnia. Tym razem bedę musiała zdazyć bo będę miałą robiony posiew...a to dla mnie bardzo wazne .

To tyle moje kochane majóweczki...idę tulić sie do mojego M bo od jutra będzie pracował za dwóch i przez parę najbliższych dni będzie gościem w domu...musze sie nim nacieszyć. Buziaki dla Was, ja będę jutro na bank :tak:
do jutra
 
No Confi, dobrze, że sie z bratem wyjaśnieło. Ale nie bądź taka uległa. Pomęcz go jeszcze, należy mu się za ignorowanie uczuć siostry!

A ja Wam życze dobrej nocy Dziewczynki, wszystkim Mamom gratuluje kolejnego pięknego i ciężarnego dnia.

i lece śpiulkać, bo miałam ciężki dzionek, jutro Wam opowiem:tak:

dobranoc
 
hej dziewczynki
Dobrywieczor i dobranoc ostatnio jestem taka zabiegana odkad w miare wyzdrowialam nawet nie mam czasu nic napisac:tak:
tesciowie pzryjezdzaja na swieta wiec sie szykujemy;-)
zwidzilismy kolejny szpital i chyba na ten sie zdecydujemy!!!
pozdrawiam kochane tzrymajcie sie!!!!
buziaki
 
Barmanka - chodzisz do Polmedu ?
Tak :tak: aaa i dziś dostałam sms z wynikiem mojej toxo: "ok" :rofl2: :rofl2: wooooow jestem pod wrażeniem :crazy: tylko ja się pytam - co to znaczy "ok"???? że teraz jest ok? a czy jestem odporna na toxo to juz nie napisali?? bo pewnie ku.... sami nie wiedza :angry: ale spoko - dowiedzą się - bo jutro zadzwonie i każe im to sprawdzić!!

M@dz1@ o kurcze to nie wesoło :-( z tego co pamiętam to od 1-szego jesteś na zwolnieniu, tak? ale ci się trafiło :baffled: no na szczęście sytuacja pod kontrolą i wszystko jest teraz w porządku

ula_28 masakra jakaś z ta kwotą!! jak można tak cennik wystawić - jakby się coś na targu kupowało :wściekła/y: wiesz, ja to w takim przypadku nie wiem czy bym chciała trafić na niego podczas jego dyżuru i mojego ewentualnego porodu - jak on ci teraz tak cene wywalił, ty się nie zgodziłaś , to nie wiadomo jak cię potem potraktuje :tak: (taka moja opinia ;-))
 
Ostatnia edycja:
dziewczynki mam niusa....
mąż zrobił mi niespodziankę ;-) i kupił bilety dla mojej najukochańszej kuzyneczki (17lat) i jej brata - mojego chrześniaka (14lat)...(oczywiście ja o niczym nie wiedziałam, to taka niespodzianka dla mnie :rofl2:)
wyobraźcie sobie moją minę jak wróciłam od koleżanki z ploteczków i kogóż to ja znalazłam ukrytych w łazience :-D :-D
z wrażenia zaniemówiłam i aż musiałam usiąść na kanapie....

więc kochane ja przez kolejny tydzień mało będę się udzielać, na pewno czasem dorzucę swoje trzy groszę, ale wątpię bym była na bieżąco z tematami :-( no chyba że obiecacie mi że max 3 strony dziennie będziecie pisać - w sumie, a nie każda z osobna :-p :-p :-p
 
reklama
Dzień dobry:-)
Ja dzisiaj znowu jak tylko M wyszedł do pracy to zerwałam się z łóżka...szkoda dnia:-)
barmanka cięzko będzie z tymi 3 stronami:tak:
confi cieszę się że brat się odezwał..bo przynajmniej Ty nie będziesz się nam zamartwiać
M@dz1@ trzymaj się ...już nie dużo Ci zostało...wszystko będzie dobrze:-)
ula faktycznie kwota zwala z nóg:no:...ale powiem Wam dziewczyny że mnie w tym kraju już nic nie zdziiwi
dobra idę zrobić jakieś śniadanko i czekam aż pootwieracie oczka:-)

WSTAWAĆ SPIOCHY!!!!:-D:-D
 
Do góry