reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

A jeszcze chciałam powiedzieć że byłam wczoraj na żeromskim i bardzo pozytywne opinie położne miłe szczególnie pani Bogusia, wszystko pokazały jestem zdecydowana tam rodzić.
 
reklama
i nie uwierzycie :( gulka po zabiegu zaczyba rosnac... ja to mam pecha :( nie zdziwie sie jak dzidzius przez te moje stresy bedzie niespokojne jak sie urodzi..
 
cześć kobietki :)
Kinga barrrrdzo się cieszę że wszystko z dzidzią w porządku :))) super! denerwowałam się jakbym sama miała iść do lekarza. Wstaw jakieś zdjęcie :)
Dehaira mam nadzieję że teraz oczyścicie atmosferę i będzie tylko lepiej, ale na wszelki wypadek uważaj co się dzieje i od razu reaguj! nie pozwalaj mu żeby znów się pogubił i byłoby najlepiej jakby zakończył znajomość z tą kobietą ale tak na 100%.
Nonek jaka Ty śliczna :)
akaiah przykro mi że masz taką sytuację z mamą :( lepiej się odciąć i nie stresować maleństwa i siebie.

hehe tak sobie mówiłam że nie włączam multicytatu że na pewno zapamiętam i dupeczka :( wiem że miałam jeszcze do którejś napisać :(
 
Ostatnia edycja:
czekoladka21 to cieszę się jak tak mówisz. Ja też się skłaniam ku Żeromskiego, ale jeszcze tam gdzieś z tylu głowi siedzi mi szpital, w ktorym jest mój lekarz :) a pytałaś może jak jest ze znieczuleniem? :p Ja bojna dupa od razu bym zapytała :D

akaiah na pewno Ci sie nie wydaje? To leć jeszcze może do tego Twojego ginka, żeby jeszcze raz sączka zrobił!
 
rojku- ze znieczuleniem tam jest tak że podają tylko musi być odpowiednie rozwarcie, podkłady na łóżka mają i też nie trzeba kremu na odparzenia brać bo również oni tam mają.No i to że podstawiają dziecko do piersi i nie ma tam karmienia innym mlekiem niż mleko matki.Nawet jest taki regulamin powieszony na ścianie.Do porodu trzeba wjechać tam gdzie karetki, odebrac jakąś naklejkę z krzyzykiem i wtedy postój jest darmowy bo tak 5zł za godzinę.
 
Wiecie co polozylam sie i zasnelam spałam 2 godziny ale ulga...

nonek wow ale laska z ciebie:-)

Dziewczyny wy mnarzekacie na rozmiar 40/42 uspokojcie sie a co ja mam powiedziec jak ja mam 46:-( wogole jeszcze mala ciagle ulozona glowa do gory wiec moj brzuch jest nie wymiarowy :dry: i wygladam jak hipopotam:baffled:

akaiah - odsun sie chwilowo od rodzicow i nie daj sie bo psychicznie wysiadziesz:dry: a co do zabiegu hmm skonsultuj to moze:confused:

Jesli chodzi o posciel to ja miałam ale uwazam ze calosc zbedna maly spał pod kocykiem a poduszeczke bo byla bardzo cieniutka uzywałam do noszenia lub karmienia:tak: napewno nie brałam baldachimu bo to zbieranina kurzu i przydał sie rozek jeszcze:blink:
 
Witajcie!

Dehaira - bardzo mi przykro. Może Twój chłop czuje, że nie zdążył się wyszaleć, brakuje mu adrenaliny albo szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności i czuje się dowartościowany tym, że jakaś młodsza laska na niego leci...? i kłamał jej na Twój temat, bo chciał utrzymać jej zainteresowanie sobą. Oczywiście wcale go to nie usprawiedliwia. On jest generalnie typem flirciarza? Tak czy siak trzeba tupnąć nogą, dać ostatnią szansę ze względu na dziecko i obserwować. Nie chcę się o nim źle wyrażać, bo nie znam całej sytuacji. Trzymaj się, wyobrażam sobie, jak Ci ciężko:(

laperedhil spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe!

Kinga cieszę się bardzo, że wszystko dobrze! super:-)

Akaiah myślę, że rzeczywiście będzie lepiej dla Ciebie, jeśli do końca ciąży będziesz unikać kontaktów z mamą. Taki stres nie jest Ci teraz potrzebny, no i Tymuś będzie spokojniejszy.

Nonek wyglądałaś prześlicznie!

Ach te teściowe... O mojej nawet nie chce mi się pisać.

Co do chrzcin, to właśnie wczoraj sobie tak myślałam, że fajnie by było zrobić na święta, mały będzie miał niecałe dwa miesiące, więc chyba w sam raz.

Mnie też dopadł dół związany z wyglądem... Czuję się jak słoń:( było ok do momentu, kiedy wczoraj nie zobaczyłam zdjęć z piątkowego wypadu nad jezioro - aż się przeraziłam, że to naprawdę ja:baffled: nie byłam w stroju, tylko w normalnych ciuchach, ale od kilku miesięcy nie robiłam sobie zdjęć, a w lustrze patrzę na siebie z bliska i jest jakoś inaczej.
Kurcze, w pierwszej ciąży na tym etapie miałam więcej kg na liczniku niż teraz i mi to nie przeszkadzało, może dlatego, że była inna pora roku. Czekam z utęsknieniem na wrzesień, Dawid wróci do przedszkola, a ja siłą rzeczy będę musiała więcej chodzić, odprowadzać go tam i z powrotem, bo teraz tylko siedzę w domu i wychodzę tylko na małe zakupy do sklepu 50 metrów dalej. Nic innego mi się nie chce, bo w tym upale ciągle jestem zmęczona i tylko bym leżała:-( Chciałabym teraz do porodu tyć 0,5kg tygodniowo, ale nie wiem, czy to jest możliwe, bo wydaje mi się, że w trzecim trymestrze waga pędzi szybciej:/
Dobra, już nie narzekam, bo tak jak Ula pisała, od grudnia tworzymy sobie wątek o odchudzaniu i wtedy dopiero będzie czas na martwienie się wagą.

Mój mąż od dziś ma 2 tygodnie urlopu, więc te moje nudne dni będą nieco inaczej wyglądać, pewnie nie będę tu zaglądać codziennie.
Jest tak gorąco, że mężuś i Dawid spali dzisiaj w namiocie rozbitym w ogrodzie:-D kupiliśmy wczoraj śpiwory i mały miał radochę, a ja całe łózko dla siebie:-)

Idę ogarnąć dom, może zajrzę tu później.
Miłego dnia!
 
Hejo Mateczki:-)
marys całe szczęście że to nie mój R narozrabiał:-) bo znając mój charakterek to ja zaraz bym go na ziemię sprowadziła i wszelkie baby z głowy wybiła.Zresztą on się śmieje że ze strachu jest wierny jak pies:-D
I tak ma być:-)
Kamilka witam w klubie ja też do kruszynek nie należę:-) wczoraj kupić sobie chciałam leginsy w tesko ale xl za małe było....he he
Mój R mówi że jak raz dałam radę schudnąć 34 kg to teraz też mi się uda jak tylko będę chcieć.
Tak więc zero stresu teraz a po porodzie i okresie karmienia spinam dupkę i do diety marsz:-D:-D:-D
akalah ty kochana idz do doktora niech ci coś szybko zaradzi na to i nie denerwuj się bo dzidzia wszystko odczuwa
Ja po raz kolejny kobietki proszę was i dobrze wam radzę spokuj w ciąży jest najważniejszy....dla dobra naszych dzieci

Któraś pytała o pościel i śpiworek do łóżeczka.
Więc ja miałam pościel; od samego początku ale nie używałam jej prawie wcale bo dostałam od znajomej mojej mamy z ameryki śpiworki sztuk 3 w różnych rozmiarach i byłam nimi zachwycona.
Mój syn tak je pokochał że kupowałam kolejne większe po lumpikach.Umiał nie wychodząc ze śpiworka chodzić po domu w nim.Ostatni jaki miał kupiony rozcieliśmy na spodzie i zeszyłam brzegi żeby się nie smytwasił i nie pruł i nawet jak mu stopki wystawały z niego spał w nim dalej.
Baldachim miałam ale denerwował mnie bo kurz siada na tym badziewiu strasznie:szok: jedyne co sobie chwaliłam to ochraniacz na szczebelki.Udało mi się kupić taki długi na około łóżeczka rozłożony.
 
Ostatnia edycja:
ja tylko na chwile bo czeka mnie szykowanie obiadu i gooora prania. wlasnie wrocilam do dentystki mialam nagly wypadek wykruszyl mi sie zab albo plaba ale bolalo jakdiabli wiec wsiadlam w samochod i szukam gabinetu gdzie mnie przyma od reki i trafilam w miejsce gdzie jescze nigdy nie bylam i jedno jest pewne wiecej nke pojde. mam cos takiego ze nie moge miec nic w ustach bo mam odruch wymiatny nawet lekow nie moge polykac i to tak juz jest od najmlodszych lat wiec jak trafiam na fotel zawsze o tym mowie i zawsze biora to pod uwage a dzisiaj nie dentystka podczas wiercenia wsadzila mi palce prawie do gardla a ja omalo co nie zaczelam haftowac a ta nie chciala pfzestac na sile probowalam jej wyrwac reke z mojej paszczy a ta sie zawsciekla nie chciala jej wyjac jak juz wyszarpnelaj sie to ta do mnie zmarda co ja robie i jesli mam odruchy wymitne to powinnam brac na to leki nosz k....rwa jak ja jej nie objade ze nie moge brac lekow a ta ciagle sie drze rezultat taki ze zrobilam niezly sajgon a ta zalozyla tylko lek i ja wyszlam. a tak mnie nerwy teraz nosza ze moge pogrysc kazdego. ok lece do roboty
 
reklama
powiedziąłąm matce że na pewno do porodu nie bede przyjeżdzać do nich..no i dziecka na pewno nie dostanie, i ni ebedzie u nich zostawał. myślałam i zawsze miałam nadzieje ze coś sie zmieni..


a co do gulki..to na pewno zaczeła rosnąc..mój M żartuje ze to przez to ze pomyślałam o sexie :sorry2:c iagle siedzialam w domu..3x prysznic, nasiadówki i dalej nic. cholera jasna..znowu stres i ból przy ponownym nacinaniu :-( mówie, mniejsza o mnie, ale dzidziuś bedzie strasznie nerwowy chyba. a o seksie włąsnie mogę pomarzyć tylko.. od 2 miesiecy nie było zadnego zbliżenia, a i teraz w takim stanie się boje mimo ze bym chciala, i raczej do konca ciazy nic nie bedzie..:baffled::-(
 
Do góry