reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
rojku, a myślałam, że odkryłam amerykę :) wątek super, a faktycznie, ja dość późno do Was dołączyłam i nie nadrabiałam kilkuset stron :) więc wybaczcie.
wychodzi słońce - moje modły przyniosły efekt. Idziemy na podbój fal. Buziaki
 
avocado mi za to pękają żyły i mam wielkie siniaki :/

Kurde laski właśnie się wkurzyłam na maksa, siostra zadzwoniła ta od imienin tych co to u mnie sobie zrobiła i sama sobie prezent kupiła...i pyta jak tam u lekarza , wyniki jak itd i mówie że lekarz coś o cesarce przebąkiwał a ona do mnie "ty się nie martw będzie dobrze, a jak będziesz rodzić to wszyscy z Tobą pojedziemy". Aż mnie zmroziło, zdenerwowałam się potwornie - mówie jej że po co, że po CC to ja leżeć będę ileś tam godzin łba podnieśc nie mozna, cewnik z d.. wisi a ona do mnie że pojedynczo będą wchodzić i przecież nikt nie będzie oczekiwał że będę się uśmiechać. Kur... aż cała latam, matka się szykuej że będzie ze mną "siedzieć" w szpitalu a ta sie szykuje że będzie ze swoim "chłopem" czekać na korytarzu przy porodzie? czemu nikt się ku... mnie nie pyta o zdanie tylko uważają coś za oczywistość?

Ja wiem, że nie mogę zabronić odwiedzenia mnie później. Mama czy siostra będą chciały po prostu poznać Alę i mają do tego prawo...ale jechać k... ze mną do porodu? Co to? Film amerykański?!?
 
Ostatnia edycja:
dehaira Wiesz ostatnio na każdym kroku matka z siostrą mi wytykają że ja w tej ciązy to taka nerwowa, że porozmawiać ze mną nie idzie a że ona mnie zaskoczyła tym stwierdzeniem to zabrakło mi języka w gębie. Nie dalej jak wczoraj rozmawiałam z M. że jeśli będzie CC to te planowane są do 12 więc pewnie wieczorem mnie mama i siostra odwiedzą, ale nie przyszło mi do głowy że chcą zrobić cyrk z narodzin mojego dziecka. Muszę to wyjaśnić ale bez kłótni pewnie się nie obejdzie bo uznają to za moją hormonalną fanaberię jak wszystko o czym mówię i co nie jest z godne z ich wyobrażeniami... Miło mi niezmiernie że się martwią i będą chciały szybko Aluśke zobaczyć ale czemu nitk się mnie o zdanie nawet nie pyta. To hormony? Naprawde? czy ja mówię logicznie...

M mi właśnie powiedział że on temat ogarnie i najwyżej pożre się ze wszystkimi przed samym porodem a na razie mam się tym nie przejmować bo nikt nam tego dnia nie zepsuje. A powiedzcie mi laski, jak to jest z odwiedzinami po CC, nie ma tak że na tą pooperacyjną to wejść nikt nie może?:confused2:
 
Ostatnia edycja:
Hej

Tak jest, to ja miałam bóle brzucha:-) Też takie, jak przed okresem, również trwały po kilka godzin i po 2 dniach poszłam do lekarza. Jak wiecie, mam problem z nisko położonym łożyskiem, ale taki ból może oznaczać pewnie mnóstwo różnych rzeczy. Kinga, jak masz możliwość, to nie czekaj do jutra.

amethys cieszę się, że z chłopcami już lepiej!

Ula powiedz im stanowczo, że nie chcesz, żeby były w szpitalu podczas porodu. I tyle. Jak się obrażą to trudno, przejdzie im zapewne, a Ty nie możesz dać sobie wejść na głowę, bo będzie tylko gorzej. Swoją drogą, jak można wpaść na taki pomysł, żeby być przy cc:shocked2: Nie denerwuj się, dobrze że możesz liczyć na męża. Nie mam pojęcia, jak to jest z odwiedzinami, ale wydaje mi się, że początkowo tłumu ludzi tam nie wpuszczają...
 
Ula mówisz jak najbardziej logicznie. też bym nie chciała pielgrzymek pod drzwiami. moja siostra miała cc, bo mówili że mały może miec wodogłowie (stresu mielismy co niemiara) ale pojechał z nia tylko jej maz. jak przesłał nam mmsa ze zdjeciem wiktora z normalną głową, kazdy płakał ze szczesca. potem wieczorem moj szwagier do mnie zadzwonił czy pojade do asi bo trzeba jej pomóc sie umyć itd. a pamieta że mówiła mu że ma mnie poproić- jestem jej jedyną siostra. wiec po pracy byłam u niej, fakt miała cewnik, lezała ak połamana, mały już obok w tym kubełku i mamo radź sobie z dzieckiem ;-) wiec pomogłam jej wstać, obok był parapet chwyciła sie go i zakret ją w głowie chwycił, usiadła na łóżku, woda itd. i za drugim razem jak wstała, jak na podłoge luneła krew z krocza....rzeźnia. i od tego byłam ja, pomogłam, nie komentowałam, bo pewnie jej miło nie było jak jej po nogach leciało. przepraszam że wam pisze takie rzeczy, ale uwazam, że wizyty wszystkich swietych w takich momentach tuż po chyba nie są dobrą praktyką - bo rodząca nie czuje sie jeszcze na siłach. widziałam.
wiec reszta rodziny- jej tescie, moi rodzice dopiero nastepnego dnia dotarli i tak powinno być.


musze wam napisać, bo od rana mam takiego banana na twarzy. mojej koleznaki siostra, już straciła 5 dzieci (1 urodziła w 6 mies i zmarło, pozostałe 4 poronienia w 4-5 mies) dziś urodziła córkę, wyczekaną, lezała w szpitalu wiekszość ciazy, mała jest wczesniakiem ma 2200 ale ciesze sie niezmiernie. tyle lat cierpiała, i dostała nagrode.
trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze ;-)
 
reklama
nonek90- ja mam wesele 31 sierpnia, a już wyglądam jak beczka:confused2: jak sie zobaczyłam dziś w przymierzalni, to myślałam, ze lustra braknie coby mnie ogarnąć:szok: a pomyśleć, ze 3 lata temu ważyłam tyle co dziś- masakroza jak ja musiałam wyglądać..

annie- włącz sobie kabaret, będziesz płakać ze śmiechu:-) i nie oglądaj już smutnych obrazków;-)

dehaira-ja też na slodkie patrzeć nie mogę, a już mam 9,5 kg na plusie. wyglądam jak księżyc w pelni:-D

Dziewczyny, padam na ryjek. Byłam w Krk. od 13.30 do 20 non stop chodzenie po sklepach. Nogi mi do tyłka włażą. Byłam z H&M, ale ceny spodni i staników dla ciężarnych mnie przeraziły:szok: kupiłam sobie tylko podkoszulek i spódnicę na wyprzedaży w orsayu, idę lulu, jutro wizyta, oby wszystko było dobrze!:tak:

kochana ja mam wesele 21 wrzesnia a na 10 listopada termin, ja to bede weselną baryłką ;-)
 
Do góry