reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Hej laski, witam wieczorową porą nim pójdę spać :) Dziś zdecydowanie łatwiej będzie usnąć.
Jutro dajemy szkole rodzenia kolejną szansę i mam nadzieję, że tym razem będzie coś ciekawszego niż prostowanie czoła. Na ćwiczenia w ogóle nie idziemy bo po ostatnich skurczach przy samym oddechu wolę sobie darować, za tydzień pójdę bo ma być o masażu dziecka jak ma kolkę /:)
Moja mamuśka znów szaleje. Dziś w ramach poruszenia tematu CC stwierdziła że mi potem nie będzie można przez miesiąc podnosić dziecka no i tu ona oczywiście leci z pomocą tylko.,.. "muszę nauczyć się przewijać w te pampersy żeby Ci w szpitalu pomóc". M. aż piany na ustach dostał... Stwierdziła że kangurowanie jest dziwne bo dziecku na pewno jest zimno, a kangurowanie przez mężczyzn na pewno jest przez ubranie żeby dziecku włosy z klaty do nosa i oczu nie weszły.... BOŻE!!! No i gwóźdź programu, a w zasadzie dwa - wstawiliśmy kanapę do pokoiku małej, no i pies ją sobie upodobał jako swój nowy kojec ;) śpi tam całymi dniami i zanosi sobie zabawki. Mi to nie przeszkadza, przynajmniej widzę gdzie jest i go nie depczę...ale nieee nie ma lekko - kupiłam narzutę pasującą do koloru na co moja mamusia -- ale nie kładź jej bo on tam leży , na nic moje zapewnienia że przecież upiorę narzutę a dzieciaka i tak na pieluszce położe - ma być inny koc bo dziecko leżeć na tym już nie będzie mogło skoro pies się na nim zdrzemnął... ale to jest PIKUŚ. W związku z tym że podłogę skończyliśmy kłaść, remont chyli się ku końcowi i w końcu z radością mogłam wstawić tam suszarkę z praniem bo nigdzie nie mam na nią miejsca - no i zachwycona mówię jej że w końcu nie zawala mi pokoju, a ona do mnie że przecież jak mała będzie to broń boże prania nie mogę wieszać w pokoiku tylko ma schnąć w innym pomieszczeniu. Bałam się zapytać czemu bo obruszyła się tak że chyba to jakaś ważna dla niej sprawa i wolałam nie dolewać oliwy do ognia. Oczywiście dziś pół dnia słuchałam o tym, że gotowane raz dziennie jeść powinnam bo ona jadła i nie miała anemii... Nie ważne że ja jej NIE MAM... Powinnam jeść gotowane, najlepiej przez nią bo ku.. jej zupa pomidorowa z przecieru i na kostce rosołowej jest zdrowsza w jej mniemaniu niż świeże pomidory.
Ot mojego dramatu z mamusią dalszy ciąg, końca nie widać a wręcz będzie coraz gorzej bo coś czuję że ona to najchętniej by zastąpiła miejsce M w szpitalu, po porodzie i w domu .... :confused2:
akaiah pozdrów męża i niech korzysta puki może bo niebawem do takiej buteleczki będzie was dwoje znów ;)

Mój gin się wczoraj M. pytał od kiedy ma mnie na patologii położyć coby M sobie kilka imprez zdążył zrobić nim wrócę z Alicją osobno do domu:-D
Dobra pora się pluskać i kłaść spać, a najpierw wywiesze pranie w pokoju małej puki mogę i zjem surowego banana wszak gin mi kazał o 22 jeść ostatni posiłek :/
 
reklama
ursula - maj got przerypane masz, ale ja nie mam też lekko z tesciówką :confused2:
włosy z klaty.. juz nie wiem czy się smiać ursula czy płakać :) dobrej nocki :)


ja tez się żegnam bo czeka mnie jeszcze nasiadówka dzis i lulu :)
 
nonek90- ja mam wesele 31 sierpnia, a już wyglądam jak beczka:confused2: jak sie zobaczyłam dziś w przymierzalni, to myślałam, ze lustra braknie coby mnie ogarnąć:szok: a pomyśleć, ze 3 lata temu ważyłam tyle co dziś- masakroza jak ja musiałam wyglądać..

annie- włącz sobie kabaret, będziesz płakać ze śmiechu:-) i nie oglądaj już smutnych obrazków;-)

dehaira-ja też na slodkie patrzeć nie mogę, a już mam 9,5 kg na plusie. wyglądam jak księżyc w pelni:-D

Dziewczyny, padam na ryjek. Byłam w Krk. od 13.30 do 20 non stop chodzenie po sklepach. Nogi mi do tyłka włażą. Byłam z H&M, ale ceny spodni i staników dla ciężarnych mnie przeraziły:szok: kupiłam sobie tylko podkoszulek i spódnicę na wyprzedaży w orsayu, idę lulu, jutro wizyta, oby wszystko było dobrze!:tak:
 
avocado z tym gazem, to słyszałam, że to jest tak, że odczuwa się ból, ale ma się na to zlewkę :) Nie potrafię sobie wyobrazić, ale może być ciekawie :laugh2:
 
Avocado odczuwa sie ból.... ja odczuwałam .... gaz ma cie rozluźnić... u mnie sie nie sprawdził bo mi przeszkadzał i wkurzał mnie jak cholera ze mi cos do nosa wieje...ale koleżanka była zadowolona.
Na ból dla mnie najlepsze było zmienić pozycje ... jak rodziłam Mikołaja to podczas pierwszej fazy chodziłam sobie wokół łóżka i przy skurczu kucałam.... albo trzymałam sie takie drążka przy ścianie i wieszałam na nim zaciskajac dłonie... to była dla mnie ulga.... przy jeremku nie mogłam łazic musiałam leżec ale co rusz a to siadałam a to znów zwijałam sie w kłębek.... Po między skurczami warto sie zrelaksować i nie myśleć o kolejnych...strać sie rozluźnić... m mnie zagadywał nieustannie ale tylko jak nie było skurczu bo w trakcie byłam wredna ;)
 
O! Pierwsza!

Moje dziecko dziś zrobiło pobudkę dość wcześnie. Zdążyłam zrobić sałatkę, żeby sobie E. do pracy wziął. Bidok zawsze sam sobie organizuje śniadanie, to dziś ma święto dzika :p Może to specjalnie tak Aniela wstała, żeby kochany tatu miał co zjeść :p
A Hania dziś mi takie przeciągania roiła w brzuchu, że co chwile to gdzie indziej gula była :) śmieszne to jest.

Dobrego dnia dziewczynki! Oby było słonecznie, ale chłodno :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej Kobitki,
rojku mój też ogarnia sobie sam śniadanie, początkowo widziałam że kupuje coś na mieście ale że z kasą nie ma co szaleć to widzę że pakuje sobie zestaw "zrób to sam" do torby i chyba w pracy to jakoś składa w jakieś kanapki ;)

Jestem nieprzytomna nie wiem czy jak M wyjdzie do pracy nie pójde jeszcze spać na chwilkę.
Pranie wstawiłam to mnie obudzi jak się skończy :)
Coś mnie brzuch dziś pobolewa, nie wiem czemu, ale chyba w nocy mała szalała.
Szykuje się ładny dzień ale na szczęście mówią że upału ma nie być,
przyjemnego dnia Mamuśki
 
reklama
Witajcie, my też od godziny na nogach. M śniadania sobie robi w pracy albo je w KFC, ale ja prasuję. Z braku miejsca to co zawsze jest potrzebne na już. Kiedyś prasowałam albo wieczorem albo przed pracą rano, i jakoś mi teraz zostało to rano :( nie chce mi się wieczorem i rano też nie...
 
Do góry