reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Cześć Dziewczyny, u nas nad ranem zaczęło padać - teraz grzmi. Chyba pierwszy raz cieszę się z deszczu nad morzem... Wczoraj była masakra, gorąco, duszno, zero wiatru, z plaży wróciliśmy ok. 14 bo już nie dawałam rady, prysznic ogarnięcie się i na obiad. Z obiadu mieliśmy plan iść na spacer plażą. Z obiadu nadawałam się tylko do domu - słabo mi się robiło, by,łam bezsilna i nic do mnie nie docierało. Najgorszy brak rzepływu powietrza, miałam wrażenie, że się duszę, normalnego tchu nie można było złapać. Pytałam M czy też tak ma - powiedział, że nie. Więc może tylko nam ciężarnym aż tak dało się we znaki... Jak ja żałowałam, że wiatraka z domu nie wzięłam. Pod wieczór poszliśmy na plażę z nadzieją, że się ochłodziło. I to była dobra decyzja, siedzieliśmy tam do 22.30 aż zmarzłam :) Mój synek wczoraj szalał w brzuszku - zastanawiam się czy ze szczęścia czy z upału. Mój M już od dwóch dni czuje kopniaki - co za radość, już się martwiłam, że tak długo nie czuje. Poza tym od kilku dni mój brzunio śmiesznie podskakuje przy ruchach Dzidzi - mogę się patrzeć na niego godzinami i wypatrywać tych "górek"na brzuchu, M też to widzi - mamy niezłą frajdę.
Jolka kuzynka nie jest zbyt roztropna - miejmy nadzieję, że upał ją zmęczył i nie powtórzy tego więcej.
Kinga uważaj na siebie. Oby to się nie powtórzyło. Pewnie najadłaś się stracha...
Czekoladka zdrówka życzę.
Dziś z racji pogody może na jakąś wycieczkę pojedziemy, może Ustka, Koszalin? Mam nadzieję, że tendencja ochłody utrzyma się dziś...Pozdrawiam.
 
reklama
hej Dziewczyny! witam się z nad porannej kawy, ale nie sama!


Poznajcie, oto Kudłaty :-D

DSCN2701.jpg
DSCN2703.jpg

Czekoladka dużo zdrówka!
 

Załączniki

  • DSCN2701.jpg
    DSCN2701.jpg
    24,2 KB · Wyświetleń: 29
  • DSCN2703.jpg
    DSCN2703.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 54
andzia86 wytanczylas sie ? fajnie ze udane wesele :)


Jolka6621 wszystkiego najlepszego z okazjii rocznicy :* spoznione ale szczere ;p


avocado a u mnie odwrotkie jak moj m pojawi sie na horyzoncie to nasz berbec wierci sie jak szalony a jak go nie ma to troche
po kopie przekreci sie hehe chyba juz woli tate ;p
\


annie. oj cale szczescie ze juz nie bedzie tych upalow jak bedziemy mialy brzuchy pod nosem a nogi jak banie 5l ;p




czekoladka21 zdrowka zycze




akaiah daj znac co lekarz powiedzial, oby cos na to poradzil'


marys25 ciesze sie z \tobą :) zycze duzo cudownych dni przepelnionych miloscia i dzieciencym smiechem :)


KingaoO ja tez w tych upalach mam wrazenie jakbym miala zaraz zemdlec dlatego sama nie wychodze i siedze w domku przy wiatraku bo tak najlepiej
i troche ochlody ... co do wlosow to mam ten sam problem wypadaja mi garsciami az czasem boje sie zlapac a juz w ogole czesac ;/




aaga84 u mnie jeszcze nie czuc kopniakow pod reka :( mam nadzieje ze niedlugo sie pojawia maly sie wierci i sie wypina i to jest jedyny momet zeby
moj m mogl poczuc \kubucha


martula1985 slodziak :)


a ja w wekend spedzilam prawie caly na wsi ;p bylismy tylko po ten wozek i okazal sie zgodny ze fotkami czysciutki zadbany jestem bardzo
zadowolona :) wszystkim sie podobal ;p gondola obszerna wiec akurat na zime ;p dostalismy juz od cioci nnowe łózeczko nie widzialam
jak wyglada bo bylo zapakowane i moj m zabral je do bydzi i jeszcze dostalismy spiworek do wozka itp ;p w niedziele bylismy pol
dnia nad jeziorem na poczatku bylo fajnie nawet sie wykapalm ;p ale pozniej tragedia tak slabo mi sie zrobilo siedzialam w cieniu
ale nic nie dawalo :( musielismy zmywac sie do domu
wieczorkiem pojechalam do tatulka do tucholi i zostaje tu nie wiem jeszcze do kiedy ;p w czwartek tata ma urodziny i nie chcialabym go\samego zostawiac
wiec pewnie do piatku zostane ale juz mmi teskno za moim m ... zawsze razem wyjezdzamy :( nie wiem co zrobie jak on poleci do londynu
chyba sie zarycze z tesknoty
u nas od rana buuurza ;p zaraz inne powietrze :)
 
Hej dziewczyny,
ja też z tego upału nieprzytomna agaa miałam wczoraj bardzo podobnie, ledwo łapałam oddech, czułam się jakbym miałą się udusić, co chwila wciągałam lody wodne i myłam ręce w zimnej wodzie. Miałam wczoraj iść z M na obiad do ciotki ale jak wziełam swoje cudowne leki to myślałam że się przerkęce bo połączenie kołatania serca z tym upałem zaowocowało tym że się położyłam a ręce mi latały jak szalone. Dziś idziemy do gin, najpierw odbierzemy wyniki sobotniej morfo i glukozy, mam nadzieje że wszystko ok :/ Przyznam że się denerwuję.
martula jaki cudny gryzacz kapci! :D jakie to to małe:) cud!
 
ursula no właśnie, wczoraj był straszny dzień, dzisiejszy deszcz jest zbawieniem dla mnie. A badania na pewno ok. Daj znać.
martula piesio śliczny - taki słodziak rozrabiaka :)
melonowa u nas też nie każdy ruch małego da się wyczuć od zewnątrz, na razie to początki, więc pewnie małe nasze dzidzie są jeszcze i mają tyle miejsca do hasania, że nie potrzebne im nasze "ścianki". Lada moment poczuje te kopniaki, a ja znowu takiego wypinania nie bardzo czuję... ale pewnie tez się pojawi niedługo. Super, że dostałaś tyle rzeczy dla dzidzi :) nie martw się wyjazdem, szybko zleci i już będziesz miała go z powrotem!
Zmykam na śniadanko i jedziemy na jakąś wycieczkę. Odezwę się później.
 
Witajcie dziewczyny!

Przeczytałam Was z weekendu i widzę, że nie tylko ja wczoraj umierałam. Myślałam, że ducha wyzionę, słabo mi było, duszno, no masakra! Już dawno nie czułam się tak źle. Na szczęście przed chwilą zaczęło u nas padać, może nadejdzie jeszcze burza i wreszcie poczuję, że żyję.

Planów na dzisiaj nie mam żadnych, będę siedzieć w domu i dochodzić do siebie po wczorajszej masakrze:-)
Miłego dnia!
 
Witam Was kochane...jest 9:00 a juz nie nadaje sie do zycia, ledwo dycham...siedzimy w domu pozamykani, szkoda mi dzieci, bo szaleją w domu.Ale na dwór w taki skwar tez ich nie puszcze..chyba do wanny sobie wody nalejemy i bedziemy tam pływac.

Martwiłam sie , ze przytylam dwa kilo i czy to nie za mało, to mam za swoje.Dziś staje na wage a tam przez dwa dni dwa kilo:no:Czyli jednak w ksiązkach prawde piszą, ze w tych miesiącach waga bedzie szalec...ale uzbierac dwa kilo przed dwa dni to tez trezba miec talent co:rofl2:
 
witajcie, myślałam, że padne od tych upałów. ma-sa-kra! leciało ze mnie jak z prysznica, słabo, mdo, jakbym była rybą bez wody
na szczescie pojechalismy nad jezioro i d teściów na basen- taaak moi tescie maja basen skubani no.
leżałam w tym basenie chyba 3 razy po 1,5 godziny jezu jak było dobrze
dzis już tylko 25 stopni wiec odrazu czuje że lepiej

pac w nocy w te upały ciezko.

melonowa ciesze sie że zakupy udane
gryzacz kapci jak go ursula nazwała boski ;-) Martula

aaga uwazaj na siebie na wakacjach ;-)

jolka- jasne, na pewno lekarz kazał jej lezeć na 40-50 stopniach i smazc brzuch, taaa na pewno- dziwna dziewczyna- a jej maz że jej na to pozwala osoba historia

Kinga- tez mi sie tak czasami dzieje że kołatanie serca, słabo i mysle że padne- zastanawiałam sie czy to np. z głodu czy co? trzymaj sie

Ursula czekamy na relacje z wizyty, jak duża jest Ala ;-)
 
Hej dziewczyny wrociłam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jade po zakupy i dołaczam do was :-D:-D jak ja nadrobie caly miesiac Waszego pisania:confused::confused::confused:
 
reklama
martula - jaki cuudaaaszekk !! :))
melonowa - super ze jestes zadowolona z wózka i udanym weekendem :) sto lat dla taty :)
kinga - ja uhodowałam 3 kg przez tydzien też nieźle >.<:laugh2:


no a ja byłam u mojego ginekologa i co się okazało bedzie robić mi dziś zabieg (o zgrozo to już 3 w ciagu 2 tygodni :-( ) jade do niego z powrotem na 12.45..na NFZ, bo musiałby zamknąc calkiem gabinet i nie przyjąc pozostałych pacjentek.
ale powiedział grzecznie że "mam nadzieje że Pani to rozumie ale proszę przyjsc jako ostatnia id ziś PAni to zrobie"

Ile mój dzidziuś się nacierpi przeze mnie :-( oby się nei odbiło na nim.
powiedzial ze nie chce mnie wysyłać znowu do szpitala bo pewnie znowu zrobią to samo..:confused2:
czyli w szpitalu spartaczyli mi robotę..i dziś będzie mi to naprawiał..
tak czy siak czytałam w internecie że to bedzie się nawracać, chyba że gruczoł wytne całkiem. ale to po ciązy rzecz jasna bo to normalna operacja, na znieczuleniu ogólnym.

i z dzisiejszych zakupów raczej nici..
 
Do góry