reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

Hej! ogarnęłam wszystko z weekendu... uff

Obroniłam się na 5 ;) więcej strachu niż to warte.
Po obronie jechaliśmy do mojej siostry pilnować dzieciaków 6l. i 14 mies. bo oni na wesele pojechali... spałam z małym na najbardziej niewygodnym łóżku świata...bolały mnie albo nogi ,albo ciągnął brzuch i tak na zmiane a do tego mały się kręcił i cała noc na czujce :tak:

Wczoraj byliśmy na festynie mysliwskim jakimś, święto pieczonego dzika :-D Jak zawsze musiałam zdenerwować się na swojego bo umawialiśmy się, że jak powiem słowo to jedziemy do domu... ale co ja chciałam a on musiał z kimś porozmawiać, coś oddać i tak się za nim nastałam...

Co do tych pieniędzy po porodzie... to ja wiem tylko o becikowym i pieniądzach z ubezpieczenia na życie bo obydwoje jesteśmy ubezpieczeni. O to ubezpieczenie Wam chodzi?
 
reklama
Cześć dziewczyny, wróciłam wlasnie od mojej gin, rano zaczęłam krwawic jasną krwią, ubralam sie tylko i pojechalismy do pani dr, jakie ja miałam myśli po drodze:( okazało sie ze mam krwiaka na szyjce, duphaston 3x1 luteina dopochwowo x2 na noc i 3x2 magnez, dołączam do grona mam leżących. Mikołajek na szczęście dobrze, dran kopie mame w szyjke dodatkowo, ale ważne że z nim wszystko ok, dostałam skorowanie do szpitala tak wrazie czego jesli sie pogorszy, byle dotrwac do piątkowej polowkowej bez kolejnych wrażeń.
 
Ostatnia edycja:
Lefkowa gratulacje :-)
BunnyCukino a jakie tam są progi, żeby dostać dodatkowe pieniążki na dziecko? I gdzie to trzeba ewentualnie załatwiać jeślibyśmy się łapali w granice? U nas ciężko z kasą ja pracowałam na umowie zleceniu, więc teraz zostałam z niczym, a mąż kokosów nie zarabia... więc każdy grosz się liczy.
Justynka
leż i odpoczywaj... Dobrze że z Małym wszystko w porządku, ale stres na pewno duży masz... :-(
 
Malabiala stres miałam jadąc na wizytę, nie było stosunku więc planienie nie kontaktowe do tego nie czułam ruchów i wpadłam w panikę, teraz staram się być dobrej myśli, mały fika, dobrze że teściowa akurat jest z wizytą jeszcze to w domu ogarnie ugotuje i na prawdę moge poleżec chociaż jest nieznośna:)
 
Obroniłam się na 5 ;) więcej strachu niż to warte.

Gratulacje!! Miałam tak samo, stres wielki, a jak się później okazuje, to nic strasznego ;)

Cześć dziewczyny, wróciłam wlasnie od mojej gin...

Trzymaj się i odpoczywaj! Dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku. Wyobrażam sobie twój stres w drodze do lekarza.. przechodziłam to samo kilka tygodni temu.

Ja siedzę i piję kawkę, mój T. po weekendzie zostawił mi cały zlew brudnych naczyń, więc zaraz muszę się zmusić i to wszystko ogarnąć...
Miłego dnia!
 
melonowa: po urodzeniu dziecka otrzymuje się pieniążki z :
- z ubezpieczenia (z obu)
- becikowe z państwa
- becikowego z gminy (mops) - to jest dla osób, których dochód nie przekracza około 520zł na osobę (z tego co pamiętam to do tego bierze się tylko dochód męża - ponieważ dochody matki traktowane są jako "tzw.dochód utracony" - tzn że nie pracujesz w tym momencie i nie zarabiasz.... Mam nadzieję że to dobrze pamiętam.
- i jeszcze można starać się o rodzinne (około 70zł miesięcznie) tylko już nie pamiętam czy to jest już na macierzyńskim czy dopiero na wychowawczym - trzeba się dopytać w gminie.....



Lefkowa: Gratuluję :-):happy2:


;justyn.ka; ODPOCZYWAj i się nie nadwyrężaj z krwawieniem nie ma żartów... Będzie dobrze:)
 
justyn.ka ja to bym chyba zawału dostała... i do tego P. w pracy od 6 wiec nawet nie miałabym jak się ruszyć.
Dobrze, że to nic z Maluszkiem. Odpoczywaj, należy Ci się !
 
reklama
Hej hej :))

Gratuluje obrony!

Dzisiaj od rana mam w*****! ;/ Zagadała do mnie koleżanka z pracy i mówi, że ooo wracam dopiero po roku macierzyńskiego to się A. ucieszy (kolega, który mnie zastępuje). Na to ja, że nie, że wracam już za rok, bo biorę tylko pół roku macierzyńskiego (potem trochę urlopu, a potem M. tacierzyński). A ona: jo jo, urodzisz to ci się odmieni, nie będziesz chciała małego dziecka z mężem zostawić, z obcymi ludźmi. Tak gadasz na razie, a potem życie cię wyprostuje. Normalnie tak się wkurzyłam, bo nie każdy musi być matką polką i nie dla każdego roczny macierzyński jest marzeniem! No kuźwa jak tak można generalizować? Masakra;/
 
Do góry