reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

agairys nic sie nie bój , odwiedzaj nas częściej bo wsparcie tutejsze działa ! ;) ja tez miałam obawy , lęki, ale wiem ze mam tu poady od kolezanek i zawsze pomogą mimo ze sie nei znamy :) !! :happy2: poradzisz sobie i pisz o wszytskim razem sobie poradzimy ze wszytkim :)

ja sie uczę, pracuję, równiez jak kinga apodektyczna matke mimo ze z nia nie mieszkam ale mm ja ciagle na "karku" , wszystko chce wiedzieć, nie akceptuje mojego mężczyzny, nawet jeszcze jej nie po weidzialam o ciązy :p

ale zaczełam wszystko traktować z zartem, zamiast sie denerwować poradzimy sobieee BABO ! :) :-D
 
reklama
Dziewczyny mam problem z młodszym senem,od soboty ma temperature powyzej 38,39...do tego naarzeka na ból brzuszka, brak apetytu i ciagle by spał, zbijalam tylko tą gorączke a ona ciagle wracała po godzinie albo poł,wczoraj pojechalam z nim na Ostry Dyzur, Pani Doktor nic konkretnego nie stwierdziła,kazala obserwowac. Dzisiaj w dzien nie miał temperatury, natomiast jakąs godzine temu usnał nagle, i znów ponad 39...białka ma takie przekrwione, zaczynam panikowac...dzwoniłam do mojej szefowej, wziełam jutro wolne, zeby isc z nim do naszej przychodni, i kontrolowac chociaz jeden dzien, tak to z nim dziadzius siedzi..ale wiadomo nie dopilnuje tak jak mama...:(martiwe sie, wiem, ze kazda matka jest przewrazliwiona, ale ja w tej nerwicy odrazu widze wszystko z najgorszym scenariuszem :((((
 
kinga ja niestety nie mam pojęcia co może być, myśle tylko że powinnaś jeżdzić gdzie sie da , walić drzwami i oknami, jak nie ten lekarz to inny.

a co do brzuszków to juz temacik założony zdjęć brzuszków ;)
 
Witam,

KingaoO - daj synowi coś na zbicie gorączki, ewentualnie letnia kąpiel i nie martw się w powietrzu lata tyle świństw, dużo teraz wirusówek :-( najważniejsze by dużo pił, lekarz mojej córki zawsze powiada 3 dni organizm ma na walkę, wówczas dziecko nie je, często śpi... ZDÓRWKA!!!!
 
KingaoOwątek o brzuszkach już jest, założyła go wczoraj Glamour.
U mnie na razie brzuch to zapas zimowy, no i przyznam szczerze, ze zaniedbanie po poprzedniej ciąży:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:.
Chociaż trochę wzdęta też jestem.:-D
 
Przeczytałam kilkanaście ostatnich stron i powiem Wam dziewczyny, że pod tymi słowami:

A ja czekam na ten upragniony czwartek,im bardziej czytam o problemach z ciąża tym bardziej sie boje, bo wiecie co...mimo, ze ta 3 ciąża to "wpadka" na całego..w dni zaraz po okresie..to już od samego początku sie kocham to maleństwo.Mam syna 9 lat i 5 skończą w lipcu i sierpniu, są już samodzielni, i pomogą...ale z praca i mieszkaniem mam masakre...kisimy się we czworo w jednym pokoju,jedyne szczęście jakie mi sie w tej sytuacji trafiło to to, ze w ciążę zaszłam przed końcem umowy która mam w licpu, a na jej przedłużenie, nie było szans, a teraz muszą mi przedłużyć do porodu i rok macierzyńskiego potem...mimo to załamana jestem tym, ze chciałam dac moim chłopakom juz własny kąt..normalne warunki do odrabiania lekcji...itp a tu 3 ciąża..kolejne wydatki.Pisze to po to, nie zeby Wam sie zalic, ale żeby niektórym z Was uświadomić, ze nie ma sie w życiu tak jak by się zawsze chciało, i nie Wy jedne macie ciezko, ale skoro Bog daje zycie,to my matki, powinniśmy kochać i dbac o nie juz od samego początku, ja wiem, ze lekko nie bedzie...przed porodem chciała bym wyszykować swoje mieszkanie, nie wiem czy jest to możliwe...bo pensje marne i kredyty do tego, ale wierze w to, ze jak Bog powołał do istnienia to maleństwo, tez tez będzie czuwał nad nami. Moj starszy syn ma niepełnosprawność, ma lekka postac autyzmu, i wiecie co...mysle, ze Bog zesłał dla niego kolejne rodzeństwo jako wsparcie na przyszłość,kiedy juz nas zabraknie...nie załamujecie sie,ja bede miała 3, sa tu kobiety co bede miały 4 i sa szczęśliwe...w tym roku skończę 29 lat..1 dziecko urodziłam w wieku 20 lat..w tym czasie skończyłam studia,praca tu i tam...da sie żyć i godzić wiele spraw,na prawdę nie jest tak, ze dziecko musi nas ograniczać.

PODPISUJĘ SIĘ OBIEMA ŁAPKAMI!!!

Kochane same wiecie - życie przemija...., praca dziś jest - jutro nie ma.... los płata nam nie raz różne figle, na wiele rzeczy nie mamy wpływu, czujemy w wielu przypadkach bezsilność, ale miłość, rodzina, dzieci nic tego nie zastąpi :-) i to są nasze największe skarby!


Życzę sobie i każdej z Was spokojnej ciąży, zdrowych maluszków i oby słoneczko nam w życiu zaświeciło przynosząc spełnienie naszych marzeń :-)


Poza tym u mnie wszystko dobrze :) brak mdłości, ból głowy poszedł w zapomnienie i jak na razie czekam z wielką niecierpliwością na czwartkową wizytę :-)
 
DoMisia1985 bardzo Co dziękuję za info. Byłam dzisiaj u nas w ZUS-ie i dowiedziałam się dokładnie tego samego co napisałaś. Babka w ZUS-ie była trochę nie miła, ale udało mi się ostatecznie wyciągnąć od niej pełną informację.
Miałam dzisiaj umówić się do ginka na nfz, ale nie udało mi się, ponieważ w mojej przychodni obecnie najbliższe terminy są na 19 kwietnia. Muszę usiąść i na spokojnie podzwonić po innych przychodniach, a dzisiaj niestety zabrakło mi na to czasu.

Glamour1105 bardzo mi przykro z powodu Twojej straty... wiem, że marne to pocieszenie, ale twój ból nie jest mi obcy i tym bardziej ściskam Cię i tulę. Życzę Ci spokoju

Któraś z was pisała, że spała dzisiaj do 9, o jak zazdroszczę... moje dziecko to istna torpeda i poranny ptaszek, wstaje o 5 - 5.30, w ciągu dnia absolutnie nie chce spać, a ja ciągle bym spała. Na mojego m nie za bardzo mogę liczyć, aby przypilnował w ciągu dnia Miśka co by mamusia się przespała, bo mój chłopina pracuje od 1 w nocy do 10 rano i w ciągu dnia sam odsypia. Jestem tak zmęczona, że z tego zmęczenia mam problemy z nocnym spaniem (co widać).

No nic, uciekm i życzę spokojnej nocy:)
 
Witam Was z rana,mój synek po wieczornem goraczce juz w nocy nie miał, tylko kaszel niesamowity doszedł, mąz własnie czeka w kolejce zeby zapisac go do przychodzni, i zaraz jedziemy na wizyte. Gapa ze mnie,ze nie zauwazyłam wątku z brzuszkami, fajnie ,ze juz jest..ale i tak bedziemy musiały troszke pewnie poczekac, zanim zaczniemy sie chwalic, ja teraz tez tylko oponka po zimie, a i po dzieciach troszke zostało, zreszta nigdy płaskiego nie miałam nawet jak panienka byłam, taka uroda..2 lata temu wazyłam 57 kilo, teraz 61 , 62 przy wzroscie 166..takze musze sie pilnowac w ciazy,bo nie chce później znów męczyc sie z tymi kilogramami.
 
reklama
Kochane, o 11:30 mam wizytę, dziś idę na NFZ. Mam nadzieję, że lekarz zrobi mi usg i zobaczę to upragnione serducho! Chociaż wydaje mi się, że ciąża jest młodsza niż wynila z wyliczeń.Trzymajcie mocno kciuki, bo mocno się stresuję!
 
Do góry