Hej.Nie mam weny dziś na nic, wstałam nakarmiłam dzieci, ubrały sie, a ja leze.Spozywam dzienne zapotrzebowanie słodkosci na mój organizm czyt---> snickers, i pije kawe.W poniedziałek mam usg ale jeszcze nie wiem jak na nie dojade i co zrobie z dziecmi, to tez mnie wybija z równowagi, dodatkowo brak postępów w moim mieszkaniu...ech.Moje dziecko bardzo spokojne, rano i wieczorem , porusza sie troszke, a tak to przeciągania i wypinania,Szkoda mi troszke , bo lubie ją czuc.
Widze na forum nie wesoło, i w ogole mam wrazenie, ze atmosfera jakas taka napieta sie robi...Kazda z nas juz chyba jedzie na rezerwie (psychicznej)
Widze na forum nie wesoło, i w ogole mam wrazenie, ze atmosfera jakas taka napieta sie robi...Kazda z nas juz chyba jedzie na rezerwie (psychicznej)