reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Ja już mam 11 na plusie. Lekarz twierdzi, że tyję normalnie. Przez ostatnie 3 tygodnie przytyłam 1 kg, więc jakby ciuteczkę mniej niż do tej pory.Mam tylko nadzieję, że skończę na max 16. Każda kobieta ma inaczej. Matka mojej koleżanki ma 4 dzieci i z każdym tyła po 25 kg i momentalnie wracała do figury sprzed ciąży. Jest chuda jak patyk. Natomiast moja kierowniczka przytyła tylko 6 kg. Więc głowa do góry i proszę nie słuchać jakichś bredni, że za dużo tyjecie. Jesteście w 7 miesiącu a nie tygodniu! :happy2:
 
reklama
Dzień dobry!

Byłam w Lidlu i o 9:30 złapałam jedną z dwóch ostatnich par jegginsów ciążowych w rozmiarze M:-) fajne są, bardzo wygodne, więcej spodni nie potrzebuję, najwyżej kupię jakieś tuniki. Termometru w końcu nie kupiłam.

Pieluszek też jeszcze nie mam kupionych, dla Dawida kupowałam różne, najczęściej Happy albo Huggies, żadne nie powodowały uczulenia. Teraz na początek na pewno kupimy Pampers, a potem się zobaczy. Dada są bardzo dobre, ale jakoś nie po drodze mi do Biedronki, więc pewnie będę ich używać na zmianę z jakimiś innymi.

Proszek dla dzieci kupię taki, jaki mi wpadnie w ręce, kiedy w końcu zabierzemy się za zakupy dla dziecka. Mój mąż twierdzi, że po co kupować oddzielnie "pierdoły", pojedziemy raz i kupimy wszystko. No i ok, mogę się zgodzić, tylko już się trochę niecierpliwię, jak czytam, ile Wy już macie.
Ważne, że mam wszystko dla siebie do szpitala, jak pojadę rodzić, to najwyżej mąż będzie sam kupował wszystko:-p

Tyciem już przestałam się przejmować, minął mi etap przerażenia własnym wyglądem. Teraz traktuję jakoś naturalnie to, że wyglądam dość majestatycznie;-) Schudnę po porodzie, zresztą wagę mam w normie, choć w górnych granicach. Za tydzień mam wizytę, to będę zważona, wcześniej nie wchodzę na wagę. Teraz przed wizytą będę miała pierwszy raz ktg, trochę mnie to przeraża, bo bardzo kojarzy mi się z porodem. Już naprawdę niewiele czasu zostało
 
Cześć :) jakoś nie mam weny na pisanie.

Widzę, że temat pieluch :) ja też chyba najpierw pampersy kupię a potem spróbuję z Dada.

Odnośnie tycia, mam to samo zdanie, każdy organizm jest inny, po porodzie będziemy się martwić, co z nadmiarem zrobić :)

zwolineczka, ursula i melonowa trzymajcie się.

Ja powoli ogarniam odświeżanie ubranek Piotrusia, ale w pogodę to trafiłam jak kulą w płot, nic nie schnie :/

Chyba Synuś lubi mój głos, bo zaczęłam czytać mu 1 bajkę dziennie i skacze przy tym jakby rozumiał :)

A poza tym dzień jak co dzień, ciągle coś w domku robię i mam wrażenie, że tego czasu ciągle mi mało na zaplanowane czynności :) Czekam na pensję (ma być koło 27.) i zacznę kupować rzeczy z aptek i kosmetyki powoli. Jeszcze nic z takich rzeczy nie mam.

Z szafą wnękową musimy poczekać dłużej niż myślałam. Mam kolesia który robi je tanio, ale ma tyle zamówień, że powiedział, że z miesiąc mu zajmie, zanim do nas przyjdzie robić. No cóż, te klamoty muszą na podłodze miesiąc leżeć, ale w przyszłym tygodniu M przywiezie mebelki do Synka pokoiku i mogę już układać co nie co. Powolutku się będziemy ogarniać, ale bardzo powolutku ;)

Dziś nie mam obiadu, nie chce mi się nic. Może rozmrożę sobie pierogi, a M zrobię paluszki rybne ze szpinakiem jak wróci z pracy.

Na jutro mam zaplanowany placek po zbójnicku - M ma trzeć ziemniaki, bo nie mam przyrządu niestety jeszcze do tego. Pierwszy raz będę robiła sama, zobaczymy jak wyjdzie...
 
marys jest to usmażony duży placek ziemniaczany polany gulaszem. Do smaku można skropić po wierzchu śmietaną. Ja gulasz urozmaicam pieczarkami i papryką. Danie pyszne, ale ciężkostrawne. Przepisu własnego nie posiadam, bo samodzielnie jeszcze nie robiłam. Podeprę się internetem, ale w knajpach (zwłaszcza góralskich) podają pyszne danie :)

melonowa super, że wszystko ok :)
 
Witam kobietki Dzisiaj nocka mineła nawet przyjemnie pewnie bym pospała dość długo gdyby nie mój M jak zwykle potrzebujący porady:-) Ach te chłopy co by bez nas zrobili:-)
melonowa bardzo się ciesze że u ciebie i maluszka wszystko dobrze i że wizyta przyjemna:-)
Co do wagi to ja się nie przejmuje dopóki nie słyszę głupich docinek mojej babci typu "do porodu to będziesz galanta" a co prawda jeszcze nie przekroczyłam 10 kg
aaga84 to coś w stylu placek po węgiersku?

Dzisiaj mój kochany tatuś ma mi przywieść wyniki glukozy i morfologi ciekawa jestem bo dwa badania z rzędu miałam podniesione białe ciałka i lekarz coś kręcił nosem CRP w normie co prawda ale i tak się martwie
 
reklama
Do góry