meago niestety mam podobny problem z M, i nie sprzątanie w domu czy nie pranie mu ciuchów się u nas nie sprawdza, bo On sobie wypierze raz jak mu zabraknie a później już nie, tak samo z naczyniami jak nie ma czystych to umyje sobie kubek i już, ale najbardziej mnie wkurza to że nawet jak już coś robi jak np. obiad to syf zostawia niemiłosierny po sobie
teraz to olewam tzn. nie poprawiam bo nie chcę przegiąć żeby znów nie być w szpitalu, czasem wydaje mi się że On się stara, bo ugotuje itp. ale nie przykłada wagi do detali, że zalana kuchenka sosem? to co ? że blat brudny ? ojej, że podłoga usyfiona? trudno
Znajomych się nie wstydzi, to ja płonę jak ktoś do nas wpadnie i zastanie syf, On bierze to na miękko.... ale się nagadałam
aaaa tak sobie pomyślałam co by nie wyjść na niesprawiedliwą sucz to powiem że jak mam się oszczędzać to mi więcej pomaga albo mówi żebym się położyła że On zrobi, ale wszystko jak dziecku trzeba powiedzieć i pokazać palcem....
akaiah oj biedna Ty jesteś z tym bąblem
zwolineczka mnie też szczypało i swędziało po jakimś czasie używania luteiny i lekarz stwierdził infekcję i dał leki.
Dziś od rana seriale oglądałam
jeszcze mi zostały 2 odcinki skandalu i nie wiem co później będę oglądała