reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Cześć Dziewczyny :)

co do ZUS-u ja też miałam problem, ale przez swoją księgową i czekałam 3 miesiące...

gdybym dziś miała określić ulubioną porę roku to powiedziałabym, że żadnej nie lubię - taki jakiś dziwny nastrój :)
wczoraj też skusiłam się na kakao - i było mi tak niedobrze.... hehehe

zaraz kawka, prysznic i jadę odwiedzić jedno z przedszkoli, w którym pracuję :) zrobili mi gabinet i mogę tam poprzewozić swoje pomoce do pracy, bo w domu zajmują całą zabudowę przedpokoju - a jest dość spora :)
potem jadę do poradni, w której pracuję zawieźć L4 i pokazać się - comiesięczne oględziny ;) i komentarze w stylu "pani dorotko idzie pani na rekord, ja przytylam 30 chyba mnie pani przebije " ehehehe
no a ja wrócę to będę doglądać postępów w pracy malarskiej Michała - biedny wszystko musi zrobić sam.

Dziewczyny, mam już 28 tydzien i jak wczoraj koleżanka dzwoniła i pytała kiedy będę mieć kolejne USG a ja mówię, że na miesiąc przed porodem to ona " a to jeszcze sporo czasu". Ale jak pomyslałam dobrze... to jeszcze jakies 7 tygodni... a potem 4.... a jak wcześniej? o rany!!!!!
 
reklama
1185779_618150521563123_1369026019_n.jpg
 
witam się no chyba już przed południem:-)
Bardzo się cieszę że usrusla już jesteś w domku mam nadzieje że już do listopada
akaiah ale się ciebie uczepiło to świństwo:-(
Co do męzów to też współczuje bałaganiarzy, ja takiego problemu na szczęście nie mam mój M sprząta jak trzeba zmywa ( ja tego oczywiście nie nadużywam). Jak chodziłam jeszcze do szkoły to nawet przed Wielkanocą zrobił generalne sprzątanie z moją mamą. Mam za to inny problmem odnośnie jedzenia, jest on tak oporny że potrafi chodzić cały dzień głodny dopóki ja mu czegoś nie uszykuje, a wtedy on na "chwile" wychodzi po czym wraca po godzinie po moich dziesiątkach telefonów i je zimne
 
Hej kochane. Byłam na glukozie, nie spodziewałam sie po sobie, ze tak kiepsko ją zniose, chociaz fakt w tej ciazy wszystko znosze gorzej. Zasłabłam pielęgniarkom zaraz po wypiciu, kołatanie serca, zimne poty, i podchodze pod gardło tego swinstwa.Godzine przelezałam na lezance :baffled:Następną godzine juz troszke lepiej, nawet po ptasie mleczko poszłam , zeby dac im w podziękowaniu.
A tak sie mądrzyłam, ze co to dla mnie...kazda ciąza inna i organizm juz inaczej reaguje.
Widze, ze temat chłopów ciąg dalszy...z nimi wiecznie jak z duzymi dziecmi, jednego nauczysz to co innego wymyśli, zeby kobiecie lekko nie było.
Czekam na wiesci czy ktos kupi mi ten termometr z Lidla, i doczekac sie nie moge...:wściekła/y:
 
KingaoO to mnie nastraszyłaś, ja mam badania we wtorek... mam nadzieję że już się lepiej czujesz. A powiedz miałaś ze sobą cytrynkę??
Ja wczoraj pochwaliłam się kakao a potem było mi niedobrze ;/

W ogóle wczoraj myślałam, że będę dzwoniła do mojego Taty aby zawiózł mnie do szpitala, dostałam jakiś skurczy, brzuch twardy jak kamień. Sądzę, że gdyby mój Maciek był w domu to byśmy pojechali. Dzisiaj do tej pory też było w miarę w porządku a teraz znowu zaczyna boleć. Leżę non stop a tu takie hocki klocki...
 
Kinga ja trafilam przy glukozie na fajne babeczki, bo cytrynke swoja mi wkroily, co chwile pytal jak sie czuje i od koniec ile zostalo jeszcze i mimo ogromnej kolejki do lab to pamietaly o mnie i caly czas z usmiechem :tak:

moj chlop oprocz tego ze wiecznie wychodzi, spelnia swoje pasje teraz i w ogole to naszczescie ciuchy rzuca pod siebie jedynie jak jest po paru glebszych, to i tak go ustawiam i mowie ze ma posprzatac to zabiera, a tak to jedynie pizame mi na pralce albo na podlodze w lazience zostawia, cala reszta skrzetnie ukladana i chowana ;-) gary tylko czekaja az wyjda same po niego, ale sprzataniowo to pomaga na tyle ile umie, kurze wyciera sam z siebie, podloge zamiata i odkurza codziennie bo nam sie sunia leni strasznie i trzeba jednak po witaminy pojsc dla niej bo mam wszedzie siersc! nawet na talerzu mialam :baffled:

meczy mnie troche juz obeznosc siostry marcela, od lipca jest z nami (wtedy przyjechala z tesciowa ktora po tygodniu mnie wykonczyla) no i jak byly to zamiast szafy zrobic trzeba bylo jedzenie fundowac no i mielismy duzo rzeczy do mieszkania zrobic, a nie ma pieniedzy bo idzie 3 razy wiecej :baffled: a pokoj musimy pomalowac i nie wiem do kiedy ona zostaje z nami, juz dwa razy slyszalam ze "bedziemy pokoj robic" ale to ja bede robic pokoj z M dla naszego syna i nie chce zeby mi ktos spitolil to! moj M siedzi cicho bo to jego siostra, myslalam ze jakas pomoc bede miala, a syf w mieszkaniu, no i kasy idzie mnostwo - jak zawsze mialam zapasy ryzu makaronu takich tam to pustki! a tesciowa mowi: nie kupujcie - dostaniecie, a sama piz$% robi remont w domu sobie, a to dostaniecie to chyba miala na mysli moja mame ktora mnostwo pieniedzy z moim ojcem wlozyla i w moje mieszkanie i teraz w malego i znowu kupila mi wczoraj buty na zime i sukienke no mame mam skarb chociaz czepia sie duzo, ale to robi zeby nam dobrze bylo, a tamta krowa utrzymuje corke a nam nic dla malego. Normalnie jestem swinia ale nie dziwie sie ze ja tesc zostawil.

A tak w ogole to dzis mam dobry humor tylko mnie ta sytuacja w domu troche przerasta, bo tyle rzeczy nieskonczonych, a wrzesien bedzie bardzo cienki finansowo i nic nie kupimy oby na jedzenie starczylo - bo ja za szkole i licencjat zaplace jeszcze 1000zl lekko - jak w koncu sie za prace zabiore! ubezpieczenie auta, wczoraj akumulator nam padl, pozyczone auto mielismy i tez nie chce odpalac AAAA mowie wam masakra jakas :p

nie musicie czytac grunt ze sobie postekalam :-):-):-)

milego dnia!
akaiah przykro mi ze znowu gula jest :-(
ursula nie ma to jak w domu! :tak:
 
Kochana nospa, i lezec...mi po nospie puszcza...Oczywiscie jak nie pusci, jedz na IP.Tak juz jest lepiej ale tata moj musiał mnie z osrodka odebrac bo do domu bym nie doszła.Nie miałam cytrynki własnie, Panie tez mi nie zaproponowały...ale Ty weź jak mozesz.Mysle, ze ja mam juz za sobą dwie ciąze, to jest kolejne obciazenie, i w ogole ta ciąza źle na mnie wpływa, i ciagle mi słabo i duszno.Bycie na czczo i wypicie takiej słodkiej cieczy było tylko oliwą do ognia dolana,Ty sie nie martw na zapas, na pewno lepiej zniesiesz niz ja.
 
Hej mamuski:-)
Wreszcie was prawie doczytałam.Wczoraj nie mieliśmy netu od popołudnia i jestem zła bo mi 3 świetne licytacje przeszły koło nosa a jak dziś zobaczyłam na jakich kwotach się zakończyły to dopiero była załamka:baffled:
Mama kangura podkłady po porodowe to jest to:
PODKLADY POPORODOWE JEDNORAZOWE BELLA MAMMA (3422330065) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
a na łóżko to są podkłady chigieniczne i wyglądają tak:
seni podkłady higieniczne poporodowe na łóżko duże (3493614889) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

agaa nie każdy wózek ma w zestawie torbę.Mój akurat był bez torby więc kupię osobno
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak piłyście tą glukozę to one w tym laboratorium całe to pudełko mieszają z wodą czy tylko trochę.Bo zastanawiam się jaka ilość tego syfu jest dodawana do wody?
Ja ze strachu nawet nie wyciągłam cytrynki z torebki
 
reklama
Kinga to też moja trzecia ciąża i jak na razie znoszę ją najgorzej, mam nadzieję że poród będzie "pestką" :) przynajmniej tak się pocieszam. Co do nospy to niestety biorę już 4-6 razy na dobę i to forte, do tego jeszcze magne B6 3x2 tabletki. Więcej boję się brać. Rozmawiałam właśnie z Maćkiem przez tel i powiedział,że we wtorek jedzie ze mną aby lekarz położył mnie na oddział i trochę naprawił bo on do porodu to najpierw osiwieje a potem wyłysieje ;/ A ja leżę jak ten kołek i przeglądam aukcje i denerwuję się że jeszcze tyle rzeczy nie kupione .
 
Do góry