reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Hello, witam się z rana, ja już z wiadrem kawy i ostatnią babeczką...

Któraś z Was pytała o wózek Jedo bartadina czy jakoś tak, wydaje mi się że Kamilka taki własnie kupiła, ja je oglądałam w sklepie i wydawały mi się całkiem niezłe.. ale teraz już nie jestem w temacie wózków więc nie pomogę...
BabyPoznan trzymaj się w tym szpitalu!!! dziś lub jutro będę zmuszona odwiedzić Poznań :angry: więc jak chcesz to Cię odwiedzę :-D
akaiah też się trzymaj!!!

Kurcze, mąż mój jak już pisałam wczoraj miał imieniny, kilka dni temu stwierdził, że musimy się rozerwać i kupił bilety na mecz Lecha Poznań..pojechaliśmy wczoraj, aut pełno, miejsc parkingowych brak, zaparkowaliśmy na czymś, co kiedyś dumnie nazywało się trawnikiem, dwie kępki trawy i pół tony piachu :-p mecz dosyć późno bo o 20.45, skończył się około 22.30, wracamy do auta i co? za wycieraczką pozdrowienia od straży miejskiej :eek:, że kierowca ma się dziś między 14-21 zgłosić do siedziby w roli świadka bla bla bla czyli, że mandacik będzie.. dobra mąż już nerwa miał, bo on nerwus straszny jest, zapinamy pasy, odpala auto nagle puk puk w szybkę - policja... :angry: panie kierowco dokumenty, bla bla bla mandacik będzie za parowanie na trawniku.. mąż na to: na jakim trawniku? :-p wszyscy parkowali to my też hehe no głupota.. dostali dokumenty, w międzyczasie wyłapali jeszcze 3 innych kierowców i poszli wypisywać mandaty, zrobiła się 23, mąż już wkurzony na maxa, bo rano musi wstać o 4.45, myślał że o 23 to już będziemy 50 km od poznania :-p ok mandacik przyszedł, podpisane, dobranoc - jedziemy. Całą drogę cisza.. byliśmy w domu 0.15 i myślę sobie no to teraz do wyrka i spać, ale gdzieee tam... mąż wyciąga dokumenty od auta i co? dokumenty mamy w takiej okładce, owijce z PZU, patrzymy a jednej części okładki nie ma!!! dowód rejestracyjny jest, brakuje świstka od ubezpieczenia OC :angry: no przecież myślałam, że mnie szlag jasny trafi... mówię do męża że na mandacie jest nr identyfikacyjny policjanta czy jakoś tak, (bo ani z podpisu się nie dowiedzieliśmy jak się nazywa, a jak podszedł to się przedstawił ale tak niewyraźnie, że nawet nie pamiętam jak miał na imi)ę, więc zadzwonię jutro i będę go ścigać, na to Krzysiek, że przecież policja działa 24h więc on dzwoni, w tej nocy... jeden komisariat, drugi trzeci - w końcu na trzecim facet w miarę ogarnięty, wysłuchał, zabrał nr telefonu i powiedział że jak coś się wyjaśni to zadzwonią. Godzina 1 w nocy, idziemy spać. Po 30 min telefon - dzwonił ten policjant, że znalazł ten papierek, że JUŻ WYSŁAŁ pocztą, że w razie gdyby mąż dostał mandat za jazdę bez tego papierka to on pokrywa koszty, że przeprasza (chyba zjebkę dostał).. uff.. no ale jeszcze tą straż miejską trzeba załatwić, policjant powiedział, że jak im powiemy że jest mandat od policji to powinny to unieważnić, ale cholera ich wie w końcu to są dwie osobne instytucje :crazy: więc ładny miał prezent na imieniny plus 3 godziny snu, dzisiaj nieprzytomny pojechał do pracy, aż mi go żal :-( i trochę zły jest, ale nie wiem czy na cały świat, czy na mnie..

Jedyne pocieszenie jest takie, że bardzo się ucieszył z prezentu imieninowego :-) wykupiłam ten lot szybowcem co kiedyś Wam pisałam, K. już nie może się doczekać
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny z rana.
Wczoraj jakoś nie miałam ochoty na pisanie, ale dzisiaj już u mnie lepiej.


basiaa mam nadzieję, że juz mdłości lepiej. U mnie z ciśnieniem odwrotnie mam ok kilku dni wysokie. Ubranka na pewno śliczne, ja juz troszkę mam również nie mogę się napatrzeć.


melonowa- śliczny wóżek, za takie pieniążki. Pizza ale mam ochote. Chociaż od 2 dni nie mam kompletnie ochoty na jedzenie.


avocado- myśle, że to dobry pomysł by założyć taki watek.


marys, mężowie tak mają. Chociaż mój od kilku dni mnie zaskakuje, całuje, wita się.
ursula- wymysliłaś prezent? Ja też coś musze wymyśleć jutro panienski;/ Mam nadzieje, że dzisiaj u Ciebie humorek juz lepszy.


malabiala- życze udnych wakacji.


Kinga śliczne rzeczy kupiłaś.


akaiah- placek drożdzowy taki u nas to tylko mój mąż umie zrobić, teraz mu nie odpuszcze.


Baby Poznan- wracaj szybko do domku.


aaga84- gratuluje udanej wizyty, mały jest już duży
,
Jolka- też czasami tak mam, że witam się w wc.ahhh


meago- Wojtuś jest już duży super, to już prawie kg.


leperedhil- ja osttanio się regularnie waże i to błąd. Schowałam wagę, ale od ostatniej wizyty mam okolo 2kg, czyli w sumie nie całe 5kg.


akaiah-trzymaj się.
 
martula to mieliście przygody na imieniny męża, nie ma co!

nonek, a ja jak się rzadziej ważę, to tyję więcej, przy codziennej kontroli jakoś tak mnie boli jak jest trochę do przodu, więc wtedy bardziej uważam.
 
Martula no to faktycznie mieliście wypad z przygodami :D Ale jak nerw przejdzie to opowiedzieć taką historię - bezcenne :laugh2:

Nonek mam ten komfort że siostra powiedziała że już kupiła prezent swojemu chłopakowi a ja mam jej oddać kase, nic z tego nie czaję ale jak zadzwoniłam do matki z pytaniem - co to kurde ma być jakies nowe zasady? - to wyszło na to że burzę się bezpodstawnie bo matce na ręke że prezentu kupować nie musi tylko oddac pieniądzę. Nie mialam siły wczoraj na gadanie o tym że to bzdura i w ogóle jakieś dziwne zwyczaje ale cóż... nawet nie wiem co kupiłam :D
A na wieczór panieński ojej....zależy od przyszłej mężatki, ja osobiście nie lubię różowych penisków ani prezentów tupu "kostki miłości" czy tam co tam...dostałam takie rzeczy i nadal leżą w tej samej torbie w której je dostałam , w opakowaniu :D
najbardziej ucieszyłam się z koszulki do spania nieco przezroczystej, wygodna że nawet teraz się miesczę :p
jak organizowałam wieczór panieński kuzynce to zrobiłyśmy zrzute na większy prezent i dostała jakiś pakiet kosmetyczny z grupona i się cieszyła.:)

A tak w ogólę to witam Kobitki znad kawy, nie wyspałam się. M wrócił przed 2 do domu a ja nie zmrużyłam oka aż nie wrócił. Ponieważ stwierdził że nie umie się domyśleć o co mi chodzi to mu powiedziałam wprost - bilety zostały kupione za kasę którą dostałam za zwolnienie przy poprzedniej poronionej ciąży, mieliśmy kupić za nie coś fanego dla nas więc jak się okazało że ja iść na koncert nie mogę to powiedziałam żebyśmy sprzedali bilety i pojechali nad morze a on to olał udał jakby tematu nie było. I wiecie co? Do tej pory tego nie skomentował, stwierdził tylko że mu głupio ale zależało mu na koncercie. ***** zależało mu na koncercie...super...
Co za ciemna masa, ja nie czaję w ogóle, ale cóż nie będę się denerwować drugi dzień z rzędu bo mała znów mnie skopie jak szalona.
Dziś słońce wyszło więc humor troche z automatu lepszy. Mam nadzieję...bo ja już mam wyrzuty sumienia że w ogóle miałam do niego jakiekolwiek pretensje
:confused2:
Jagodzianka do kawy! :-)
 
Avocado spokojnie, ryzyko, że akurat w tej rybce była listeria nie jest duże. Sama listerioza nie występuje często. lekarze zalecają, żeby nie jeść niepasteryzowanych produktów mlecznych, surowych mięs czy wędzonych ryb ale to jest takie,, dmuchanie na zimne'' a ta rybka to na zimno czy na gorąco wędzona? nie ma jakiejś określonej ilości produktu która ,, jest groźna". Co do badan, to w zwykłej morfologii najczęściej jest leukocytoza( ale poziom leukocytów w ciąży też rośnie sam w sobie), wzrasta białko CRP. wg mojej ksiązko z chorób zakaźnych diagnostyka serologiczna zwykle nie pozwala na uzyskanie wiarygodnych wyników, szczególnie w ostrej fazie choroby. W niektórych ośrodkach robią jakieś bardziej specjalistyczne badania. Jeżeli bardzo się martwisz to podejdź do laboratorium czy robią jakieś badania w kierunku listeriozy, np. przeciwciała przeciwko listeriolizynie O, ale nie wiem po jakim czasie od ewentualnego zakazenia wynik wychodzi wiarygodny.
Nie ma co się zamartwiać, myślę, ze każda z nas popełniła jakiś błąd kulinarny w ciąży, ale bądź dobrej myśli bo ryzyko nie jest duże.
Ja uciekam się pakowć i pozałatwiać kilka spraw bo ok 15 wyjeżdżamy na wesele, odezwę się z drogi( jak mąż da tel).
A i wszystkim imienniczkom życzę wszystkiego Najlepszego, zdrowych dzieciaczków i jak najmniej bolesnych porodów.
 
rojku, ursula no mówię Wam, gdyby ktoś mi powiedział, że coś takiego się wydarzy to bym popukała się w czoło :-p

ursula Twój małż był wczoraj na Depeche Mode? to mu się nie dziwię, że mu zależało :-p ale z drugiej strony Tobie też się nie dziwię, sama bym się wkur*iła na maksa.. faktycznie ciemna masa, ale na pewno też ma swoje dobre strony :-)

mam nadzieję, że jagodzianka poprawi Ci humor ;-)

Andzia86 wszystkiego najlepszego i najsłodszego z okazji imienin :-D


o ja też mam pytanie do naszych lekarek.... lepiej zbadać OB czy CRP, czy oba? i czy można po wynikach badań jakoś dojść gdzie stan zapalny się utworzył, czy nie? jeśli tak to jakie badania polecacie?
 
reklama
martula1985 to mieliscie wrazenia oby szlo wyjasnic w sm zeby nie dawali kolejnego mandatu
andzia86 udanej zabawy :)


ja dzisiaj zabieram sie za tort na wieczór panienski ;p kolejny penis do zrobienia na zyczenie ;p u nas goraco i strasznie duszno ;/ wiatrak chodzi caly czas
 
Do góry