Jolka6621
Fanka BB :)
akaiah- test ciążowy mnie powalił nie mogę...leżę i płaczę ze śmiechu
annie- widzę, że kochasz swoją teściową, jak prawie każda z nas chyba przeczuła pismo nosem, skoro się nie zjawiła
czekoladka21- moje gratulację! Ciesze się, że wizyta udana i dzidziulka zdrowa:-)
Gusiak- Twój m. to coś jak mój, kiełbasa i mleko, a za chwilę słodkim poprawi
rojku- ja miałam opcję porodu w krk, ale w końcu zmieniłam lekarza i będę w Limanowej. Dobrze, że kuzynka ma termin bardzo zbliżony do mnie, bo żadna kobitka z naszego forum nie będzie zapewne rodzić tam gdzie ja
nonek- trzymam kciuki za obronę! dasz radę na pewno!:-)
Jejku, dziewczyny, prawdziwy wyczyn nadrobić Was po dwóch dniach zaległości. Ba! Po całym to już coś. Krótko wrócę do tematu teściowych. Byłam wczoraj u swojej i ta mi pojechała z testem, ze nieporozumieniem jest sprawdzanie płci dziecka przed porodem, tak być nie powinno i kobieta powinna się dowiadywać jak urodzi. I w ogóle to usg są na pewno szkodliwe i nie powinnam tak często ich robić. Ręce mi opadły.. i mówię jej, że skoro jest taka możliwość, to dlaczego nie skorzystać i nie sprawdzić? A jakby usg było szkodliwe, to by bylo zakazane, a tak to przynajmniej sprawdza mi gin, czy dzidziuś zdrowo się rozwija. A ona dalej swoje...Lubię ją, ale czasem mnie wnerwia jak nie wiem..
Piszecie o swoich zachciankach, a powiem Wam, ze ja to się w sumie cieszę, bo jakichś specjalnych nie mam. Raz dziennie musze mieć owoca, najlepiej nektarynkę (kupiłam w tesco odmianę wielkości jabłka, kwaśne są- mniam..:-) ) i w sumie tyle. Ze słodkim ode mnie z daleka. No chociaż dziś na kakao mnie wzięło, ale dawno mleka nie piłam, to się nie dziwię, ze brakowało dzidziusiowi;-) Zauważyłam, ze ostatnio jem mniej. Niby np. na kolację głodna jestem, a zjem 1 kanapkę i już mam dość. Dziś miałam glukozę robioną i morfologię- wyniki piękne, tylko po raz kolejny za dużo leukocytów. Przy normie 10 mam 11,6. no i zapomniałam dziś o moczu i jutro zaraz z rana znów mnie czeka wizyta w lab. Kolorowych snów:-)
annie- widzę, że kochasz swoją teściową, jak prawie każda z nas chyba przeczuła pismo nosem, skoro się nie zjawiła
czekoladka21- moje gratulację! Ciesze się, że wizyta udana i dzidziulka zdrowa:-)
Gusiak- Twój m. to coś jak mój, kiełbasa i mleko, a za chwilę słodkim poprawi
rojku- ja miałam opcję porodu w krk, ale w końcu zmieniłam lekarza i będę w Limanowej. Dobrze, że kuzynka ma termin bardzo zbliżony do mnie, bo żadna kobitka z naszego forum nie będzie zapewne rodzić tam gdzie ja
nonek- trzymam kciuki za obronę! dasz radę na pewno!:-)
Jejku, dziewczyny, prawdziwy wyczyn nadrobić Was po dwóch dniach zaległości. Ba! Po całym to już coś. Krótko wrócę do tematu teściowych. Byłam wczoraj u swojej i ta mi pojechała z testem, ze nieporozumieniem jest sprawdzanie płci dziecka przed porodem, tak być nie powinno i kobieta powinna się dowiadywać jak urodzi. I w ogóle to usg są na pewno szkodliwe i nie powinnam tak często ich robić. Ręce mi opadły.. i mówię jej, że skoro jest taka możliwość, to dlaczego nie skorzystać i nie sprawdzić? A jakby usg było szkodliwe, to by bylo zakazane, a tak to przynajmniej sprawdza mi gin, czy dzidziuś zdrowo się rozwija. A ona dalej swoje...Lubię ją, ale czasem mnie wnerwia jak nie wiem..
Piszecie o swoich zachciankach, a powiem Wam, ze ja to się w sumie cieszę, bo jakichś specjalnych nie mam. Raz dziennie musze mieć owoca, najlepiej nektarynkę (kupiłam w tesco odmianę wielkości jabłka, kwaśne są- mniam..:-) ) i w sumie tyle. Ze słodkim ode mnie z daleka. No chociaż dziś na kakao mnie wzięło, ale dawno mleka nie piłam, to się nie dziwię, ze brakowało dzidziusiowi;-) Zauważyłam, ze ostatnio jem mniej. Niby np. na kolację głodna jestem, a zjem 1 kanapkę i już mam dość. Dziś miałam glukozę robioną i morfologię- wyniki piękne, tylko po raz kolejny za dużo leukocytów. Przy normie 10 mam 11,6. no i zapomniałam dziś o moczu i jutro zaraz z rana znów mnie czeka wizyta w lab. Kolorowych snów:-)