reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

angel witaj :) Kurcze sporo przeszłaś... 39tydzień, to już się cieszyłaś, że niedługo będzie z Tobą... :-( Widzę, że jesteś z małopolski, to tak jak ja! Gdzie chcesz rodzić?

Gusiak no to będziesz spokojniejsza! Dobrze, że wszystko ok :)
 
reklama
Witam się piątkowo, ja już po obchodzie i badaniu gin. W badaniach wszystko w porządku, nie mają pojęcia ską są te bóle. Padło pyt pani ordynator czy nie chcę przypadkiem iść do domu, ale z tymi samymi lekami co przed pobytem w szpitalu- czyli na mnie nie działającymi. Po dłuższej rozmowie za i przeciw , czekam na konsultację szefa całej kliniki. Boję się że jak mnie wypuszczą do domu to znowu będzie mnie tak bolało, leki nie będą działały a ja biedna w kropce. Z drugiej strony w piżamie bym sta wyszła aby tylko do domu wrócić :sorry:


Dziewczynki trzymam kciuki za wizyty,
Angel28 Witamy wśród listopadóweczek
Mama Kangura to faktycznie niesamowite uczucie
 
Zwolineczka siedź puki Cię nie wyganiają :rofl2: a tak poważnie to wiem że nei chcesz zostawać na oddziale ani minuty dlużej ale wyjdziesz i znów nerwy w domu :/
Gusiak no to stosować się do zaleceń Kochana! wyciągnij się na kanapie a chłopu mopa wręcz, ja tak robię już od miesiąca i z tygodnia na tydzień jestem coraz bardziej przekonana że to nie jest tak że oni nie umieją sprzątać dobrze, im się po prostu nie chce :p
Angel witaj i czuj się jak u siebie

A u mnie tyle że zadzwoniłam do lekarza, wczoraj miałam do wieczora 7 skurczy, dziś od rana już 4. Kazał wrócić do dawki luteiny i w razie jakby nie przeszło w weekend to w poniedziałek się widzimy bo zaczęło się robić groźnie:confused2:
Kładę się dalej bo znów mnie łapie :/ Szlag..:crazy:
 
dzięki dziewczyny za przywitanie.
rojku - będę rodzić na Kopernika, lekarza też mam z tego szpitala. Tam miałam dwa wcześniejsze porody i z opieki jestem zadowolona, a chodzi mi głównie o bezpieczeństwo malucha.

Przeszłam - oj przeszłam - miałam zdrowiutkiego synka, ciąża bez żadnych kąplikacji... Do tej pory nie wiem co było przyczyną - jest parę przypuszczeń - ale podstawowa to uduszenie.... :( Pierwszą ciąże zakończyłam w 42tyg - córa i wszystko było okey.... Ale cóż - życie - muszę z tym żyć... Dlatego teraz podchodzę bardzo ostrożnie do tej ciąży i dlatego wcześniej nie chciałam się za bardzo angażować w forum...
 
Ursula całkowicie cię rozumiem... Zastanawiam się co zastanę w domu jak wrócę :sorry: Trzymaj się i jakby coś było gorzej jedź do szpitala, zawsze to troszkę pewniej. Właśnie się dowiedziałam, że konsultacja będzie albo dzisiaj albo w poniedziałek.

gusiakk kładż się i odpoczywaj, kiedyś się posprząta:-D
 
Gusiak, z tym sprzątaniem zwolineczka ma rację :D mogę Ci psa pożyczyć on jak jest przeciąg lata za kotami które zaczęły wylatywać spod mebli :szok:

Zwolineczka pewnie im się przed weekendem nie chce decyzji podejmować :/ bo w weekendy to nie wypisują a dziś już się późno na wypis robi.
 
Angel -zapraszamy do nas :) Myślę, że wykorzystałaś już limit smutku i nieszczęść na całe życie i teraz będziesz już tylko cieszyć się z kolejnych miesięcy :) Odzywaj się, znasz już płeć? Jak teraz wygląda twoja ciąża? Masz już jakieś ciuszki, wyprawkę? Opowiadaj!
 
KingaoO ja już przytyłam ponad 5 kg, a lekarz mówi, że to norma i mam się nie przejmować. Nie wiem sama, martwię się, że się roztyję i potem będzie ciężko zrzucić. Mam apetyt choć staram się nie przesadzać. Nie martw się brakiem stabilizacji mieszkaniowej. Jak już ona przyjdzie, to będziesz w siódmym niebie. Wiem, że to pewnie stresująca sytuacja, ale cierpliwości. Zdążysz ze wszystkim po malutku :)
Dziewczyny, trzymam kciuki za badania. Czy możecie doradzić coś w kwestii wózków? Wielofunkcyjne czy nie? Chciałam kupić gondolę używaną. Patrzycie na markę? Macie jakieś konkretne strony z wózkami czy np. allegro rządzi? :) Koleżanka poleca x-lander, ale są dość drogie.
Mama Kangura ja na 3 miesiące wyeliminowałam kawę rozpuszczalną, bo nie podchodziła mi. Teraz powoli wracam do niej. Szczególnie w upały robię jedną dziennie mrożoną. Też mam niskie ciśnienie, więc myślę, że nie zaszkodzi.
angel28 ja też tutaj późno dołączyłam, jestem parę dni. Ale dziewczyny są takie serdeczne, że przyjęły mnie pod swoje skrzydła. Miło jest poczytać i popisać na interesujące na s wszystkie tematy, często są rozwiewane duże wątpliwości, a i porad jest od groma :) Przykra sprawa z utratą dzidzi, ale tym razem na pewno finał będzie szczęśliwy!
ursula, Gusiak i Zwolineczka trzymajcie się i nie przemęczajcie.
 
reklama
Mama Kangura - teraz ciąża też przebiega okey.. Zaczęło się z problemami bo lekarz pod koniec 6tyg nie widział serduszka i kazał robić badania i też wskazywały że ciąża się nie rozwija - a jak poszłam 5 dni później na usg - do innego lekarza to wszystko było już okey - tak więc nerwy też miałam od początku i byłam na duphastonie, witaminy + dodatkowo kwas foliowy, i magnez jem cały czas, ale teraz jest wszystko okey... Jestem po dwóch badaniach genetycznych ale na NFZ - wszystko dobrze wyszło ale płci nie poznałam... A to jest dość istotne w moim przypadku - ponieważ padło stwierdzenie że możliwe że nie donoszę chłopców - tak więc we wtorek idę na badanie kontrolne i poproszę lekarkę żeby podpatrzyła czy coś widać... Dzidzia od tego tygodnia daje mi znać że jest w brzuszku - bo często już czuję ruchy... Wcześniej radziłam sobie detektorem tętna bo szło zwariować.....

Jeżeli chodzi o wyprawkę - to ja tak naprawdę wszystko mam - oprócz kosmetyków do pielęgnacji niemowląt i dla mnie do szpitala takie rzeczy jak podkłady, majteczki siatkowe i tyle w sumie. W ostatniej ciąży wszystko miałam przygotowane - ciuszki w komodzie poukładane - tak więc nic nie kupuję... Czy będzie dziewczynka czy chłopiec - to ciuchów mam sporo i po córce i dla synka... Nawet pampersy mam 2 i 3 (bo kupowałam jak były promocje - takie duże kartony) i zostawiłam je bo wiedziałam że chce mieć kolejnego dzidziusia jak najszybciej..... Tak więc ja jestem przygotowana już od bardzo dawna..... Wiadomo że kusi żeby coś kupić, ale nie mogę - bo już mam tego pełno (duża rodzina i spadek po innych dzieciach też mam)! Tak więc ja tylko czekam do listopada i to pewnie początku bo prawdopodobnie będę mieć wcześniej rozwiązywaną ciąże.. Termin mam na 21 listopada.
 
Do góry