reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

Gdynianka1 masz 7 dni na dostarczenie L4 do pracodawcy, więc moim zdaniem niepotrzebnie do Ciebie już dzwonią i Ci tyłek zawracają, za przeproszeniem :-p

ja raz miałam taką sytuację, że zaraz po wizycie u lekarza (wieczornej) zawiozłam L4 do kolegi z pracy, żeby następnego dnia przekazał księgowej (główną księgową mamy w mieście oddalonym o 30 km) i myślałam, że załatwione, aż pewnego dnia pojechałam do mnie do pracy, odwiedzić znajomych i nie wiem co mnie tknęło, ale zapytałam się kolegi czy oddał moje L4 a on na to, że zapomniał!!! to był akurat 8 dzień po zwolnieniu.. więc telefon do księgowej i musiał się tłumaczyć.. Księgowa powiedziała, że wszystko załatwi i będzie dobrze. Zrobiła tak, że jeden dzień wypisała mi urlopu wypoczynkowego (za jeden dzień spóźnienia z chorobowym) a reszta już była ok. Więc się nie denerwuj, skoro Ci lekarz obiecał, że wypisze wstecz to powinien tak zrobić, a jak nie to pogadaj z księgową, żeby wpisała Ci ten jeden dzień urlopu najwyżej, dużo na tym nie stracisz.. A ja od tamtego czasu wysyłam L4 bezpośrednio do księgowej, poleconym.. szkoda moich nerwów..
 
reklama
Hej dziewczyny :)

Wróciłam po kilku dniach szaleństw. Wczoraj M. zabrał mnie na KacVegas3 - polecam jak chcecie dobrze się bawić i trochę pośmiać bez zbędnego myślenia ;)

Ja maluszka nadal nie czuję niestety;/ We wtorek idę do gina mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Ostatnio czuję taki lęk - żeby tylko serduszko biło...

Co do obiadu to ja dzisiaj znowu zrobie naleśniki z truskawkami. Wczoraj dla odmiany zjadłam z kilogram czereśni (u nas na bazarku po 6 zł). Trochę wodniste ale mi smakowały ;D

Dziewczyny,czy mamy gdzieś kontakt do Maddleny? Może trzeba zadzwonić i zapytać?

Gdynianka - ja pisałam o serniku leniucha, robi się go odrobinę dłużej niż naleśniki.
 
Marys25 pewnie ze jedz sprawdzic czy wszystko dobrze. Lepiej jechać 10 razy niepotrzebnie niż się stresować i czekac ze moze samo przejdzie. Zdrowie i bezpieczeństwo Dzieciaczków najważniejsze. daj znac po wizycie, trzymam kciuki! będzie dobrze.:-)
 
też myślę o Maddlenie, ciekawe co u niej.
Rojku ja poczułam 31 maja pierwszy raz dzidziola i to było jakoś skończony 18 tydzień, od tego dnia już regularnie, nawet mi sie brzuch już ruszał dwa dni temu... a pierwsza ciaza. i chuda nie jestem.

siedze w pracy, mam truskawki i podjadam, mniam

w poniedzialek mam gina, chce choć 1 tydz zwolnienia, jak nie dwa ;-)
piekna pogoda u nas, aż nie chce sie w pracy siedziec

malonowa, wspólczuje, ból zeba jest piekielnie straszny
Ursulka niech Alunia taka ciekawska mamusi i tatusia nie bedzie ;-) ale sie ciesze że was tu mam i możemy dzielic sie swoimi sprawami ;-)
powiem wam, ze na sobote mamy kupca na mieszkanie- jezu niech je bierze,m bede miec dommmmmm
dod
 
mmmmm fasolka, pycha :-)

nonek strasznie wspólczuje nerwów związanych z psem, ale najważniejsze, że wszystko dobrze

Jeśli chodzi o kontrole ZUS, to mój gin zawsze mówi, że trzeba dawać krótsze zwolnienia niż miesiąc wtedy nie będzie kontroli, nie wiem czy to prawda... zawsze daje mi z wizyty na wizytę

Dziewczyny tak już bym chciała iść znów na wizytę, a jeszcze dwa tygodnie :-( Dziś rozmawiałam z kuzynką i mówiła, że coraz więcej w rodzinie uważa, że będzie chłopak. Normalnie im dłużej się czeka tym więcej ludzi gdyba, masakra. Jak ja bym chciała mieć choć 70% pewności.

U mnie też cały czas truskawkowo, apetyt trochę wrócił. Jeszcze dwa tygodnie i jedziemy nad morze, już nie mogę się doczekać. Wogóle mam nadzieję, że te dwa tygodnie szybko zlecą, bo tyle przyjemności mnie czeka :-)
 
Andzia- niestety nie mam porównania, bo augmentin brałam bardzo dawno temu i nie pamiętam jak się po nim czułam, a resztę biorę pierwszy raz w życiu- chyba :) morfologię miałam robioną na początku ciąży, gdzieś koło 9 tygodnia i była w porządku, ale w sumie dobry pomysł, żeby powtórzyć po chorobie. A TSH mi właśnie lekarz kazał zrobic przed następną wizytą, czyli za jakieś 1,5 tygodnia pójdę, bo wizyta 3 lipca. a czas tak leci, zaraz połowa czerwca minie!

a tak z innej beczki. przypomniało mi się, że na kaszel jest dobry sok z malin i lipy, a że mi się zimowe zapasy skończyły, bo mój m uwielbia soki domowej roboty, to wysłałam go do sklepu w celu zakupu owego produktu. poszedł, zakupił. wzięłam sok do ręki i jak to moim zwyczajem bywa, zaczęłam studiować skład. zawartość malin 0,32%, zawartość lipy 0,1%. reszta sok z marchwi i czarnej porzeczki!:wściekła/y: nosz kurde, cóż za oszuści! na etykiecie z przodu twardo piszą "sok malina&lipa" a tu takie coś!
 
reklama
Do góry