rojku - cieszę się, że książka Cię wciągnęła i winę za niewyspanie biorę na siebie:-)
avocado - co do czytania na urządzeniach elektrycznych, to też myślałam, że to nie dla mnie. Ale kupiłam sobie kindla- czytnik z e-papierem, no i rewelacja. Zdecydowałam się na niego, ponieważ już w domu miejsca na książki nie mam - a teraz wszystko w czytniku
martula1985 - na badanie posiewu moczu trzeba osobny pojemnik, ja niedawno miałam robione
i-carrie - hehe mnie też coś ostatnio na "Anię z Zielonego Wzgórza" wzięło, aż film obejrzałam (tysięczny raz chyba ;-))
melonowa - współczuję wyrywanie zęba, wiem, co to za ból;/ ja niby przed ciążą wszystkie zęby wyleczyłam, a wydałam na to grubą kasę, bo musiałam mieć prawie wszystkie leczone pod mikroskopem - taką mam budowę kanałów, inaczej się nie da
nonek - dobrze, że z pieskiem wszystko w porządku, a Ty się nie stresuj i spokojnie się ucz (ale też nie przesadzaj ;P)
ja dziś zapowiadam dzień lenia :-) nie mam żadnych ambitnych planów, tylko się obijać. Miałam zamiar na targ jechać po truskawki, ale mój M powiedział, że sam kupi, jak z pracy będzie wracał - więc już nie mam żadnej motywacji
Ja od dwóch tygodni mam fazę na zupę pomidorową, mogłabym ją jeść całymi dniami - więc dziś na obiad co? - oczywiście pomidorówka;-) No może, żeby nie było, że taki leń ze mnie, to pranie zrobię