reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

Meago ! Trzymaj kciuki dalej zeby nie bolalo bo widze ze pomaga! Dzisiaj skurcz mialam moze 2 razy! A wczoraj i przedwczoraj srednio co 15/20 minut mnie zwijalo!

Dziewczyny dzieki za slowa otuchy i za kciuki ! Mooocno trzymajcie w poniedzialek!

Dzisiaj byla u mnie przyjaciolka z 3 letnia coreczka ktora sobie grzecznie malowala mnie mojego Meza i dzidziusia na kartce po czym zaczela go zmazywac bo jej braciszek jest jej i ona go nie odda (ma braciszka 8 miesiecznego) ubzdurala sobie ze chce im go zabrac hehe i nikt jej nie moze przetlumaczyc ze ciocia ma swojego dzidziusia w brzuszku :) strasznie sie ze mna klocila :D

weekend mija mi leniwie na sofie przed tv :) Mezulek nie pozwala nic robic, wyrecza mnie we wszystkim .... Az mi glupio hehe :-D
 
reklama
Jak miło, coraz nas tu więcej.

Byliśmy dzisiaj na imieninach u teściowej i taka jestem najedzona, że masakra. Miała zwykłą sałatkę jarzynową, która taaak baaardzo mi smakowała.

Teście nie wiedzą jeszcze. Teściowa wierzy w różne zabobony. A mam być chrzestną za tydzień u męża bratanicy, a teściowa twierdzi, że chrzestna w trakcie chrztu nie powinna być w ciąży. I dlatego jeszcze im nie powiedzieliśmy.
A może ktoś jeszcze o tym słyszał?
 
remember.me- To dobrze, niech Cię wyręcza nie protestuj :-) I cieszę się ze mniej skurczy już:tak:
maddlena- ja pierwsze słyszę o takim zabobonie..Ja z kolei mam ochotę na frytki ( które zresztą skonsumowałam :-p)

Nie powiedzieliśmy jeszcze jednak bo byli u Teścia brat z żoną więc nie chcieliśmy żeby to aż tak się rozeszło ;-) Chyba poczekamy do świąt jak cała rodzina będzie no i bede juz po usg z sreduszkiem;-)
 
Maddlena nie ma co wierzyc w zabobony. Moja kolezanka byla w ciazy kiedy miala trzymac do chrztu siostrzenice. Przez te zabobony powtarzame wkolko przez babcie poszla z mama do kosciola zapytac ksiedza ile w tym prawdy i okazalo sie ze dostaly niezla bure ze wierza w zabobony i sluchaja tego i sie tym przejmuja. Bez wzgledu na to czy bedziesz w ciazy na pgrzebie czy bedziesz trzymac dziecko do chrztu czy bedziesz przechodzic pod sznurkami jesli Twoje dziecko ma sie urodzic zdrowe i wszystko ma byc w porzadku to tak bedzie. Mozesz wierzyc w zabobony omijac wszystko szerokim lukiem a i tak moze stac sie cos zlego. To jest tzw fifty-fifty :) idz trzymaj do chrztu i ciesz sie ta piekna chwila :)
 
Czesc, dziewczynki. Niesmialo tutaj do Was zajrze. Spac nie moge, bo dzisiaj sadny dzien. Pozwolcie, ze opowiem Wam pokrotce moja historie (przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z komorki i to by trwalo cale wieki...)

W pierwsza ciaze zaszlam w listopadzie zeszlego roku. Niestety dosc szybko zaczelam plamic, zrobil mi sie krwiak podkosmowkowy, a pod koniec grudnia okazalo sie, ze serduszko nie bije. Poronilam i mialam zabieg lyzeczkowania. Pierwszy cykl zgodnie z zaleceniem lekarza odpuscilismy, okres przyszedl niewiele spozniony, wszystko ok. W drugim cyklu staralismy sie jak opetani! Ale moj organizm zachowywal sie dziwnie. Nie mialam zadnych objawow owulacji, nic (choc wczesniej bardzo latwo bylo rozpoznac). Mikroskop owulacyjny ani razu nie pokazal, ze mam dni plodne. Nawet testy owulacyjne nie byly do konca zdecydowane. Wszystko wskazywalo na to, ze to cykl bezowulacyjny. Okres zaczal sie spozniac, testy ciazowe negatywne. Zaczelam sobie troche brudzic na brazowo, myslalam, ze sie rozkreci. Nie. Az w koncu w 38 dc zrobilam test i pojawila sie bledziutka druga kreseczka. Popedzilam spanikowana do lekarza, bo przeciez plamie. Lekarz na usg nic nie zobaczyl. Poslal mnie na bete, ktora zrobilam w 39 dc i wyszla mi 31,9. Bardzo niska. Moze oznaczac bardzo wczesna ciaze. Byc moze owulacja sie mocno opoznila, ale czy az tak? Az tak chyba fizycznie nie daloby rady, zeby doszlo do zaplodnienia, bosmy ostatnio wspolzyli w 23 albo 24 dc. Ide dzisiaj na powtorke z bety i jesli okaze sie, ze ladnie przyrasta, to znaczy, ze ciaza sie rozwija. I wtedy bede sie mogla tu do Was zapisac :) Takze trzymajcie kciuki!!!
 
katherinne trzymam mocno kciuki.
Wracając do tych zabobonów, właśnie ja w nie nie wierzę, a moja teściowa tak i dlatego jeszcze nie powiedzieliśmy o ciąży, po co kobita ma się denerwować...

Dzisiaj niedzielne lenistwo. Jak mąż jest w domu, to synek tylko wola tatę do zabawy, więc ja mam luz:cool2:.
 
Wiem, że są tu nierozpakowane mamy. Może któraś się skusi na coś z mojej szafki? :) A jak nie, to chociaż przejrzyjcie.
yes2.gif
Więcej informacji na priv.

Ochh - Szafa użytkowniczki - Szafka.pl
 
Ech, dobrze myślałam, że coś tu nie gra. Trzeba się zorientować, czy to przypadkiem nie jest ciąża pozamaciczna :(
 
reklama
Do góry