Hej Dziewczyny,
Widze, ze na listopad juz sporo dzieci sie szykuje To moja druga ciaza i prawde mowiac, choc bardzo chetnie tu zagladam, mam malo czasu, zeby pisac:-(.
Moja ciaza przebiega na szczescie dobrze. Poza mdlosciami 24/dobe nie mam zadnych dolegliwosci. Poczatkowo bylam bardzo senna, ale teraz juz sennosc przechodzi.
Zaczelyscie bardzo ciekawy i interesujacy mnie temat i chetnie podziele sie moimi doswiadczeniami.
Przed pierwsza ciaza bylam bardzo aktywna i tak jak Gusiak nie moglam sobie wyobrazic zycia bez cwiczen. Na poczatku ciazy musialam troche lezec, ale potem wszystko sie juz ustabilizowalo i bylo ok. Cwiczylam cala ciaze- poczatkowo pilates, potem zestawy "aktywne 9 miesiecy", ktore mozna znalezc w internecie. Dodatkowo codzienne spacery, basen,gdy tylko mialam ochote, a ostatnie 2 miesiace joga w wodzie Ze wzgledu na poczatkowe problemy nie odwazylam sie na rower.
Teraz w drugiej ciazy mam zdecydowanie mniej czasu na cwiczenia, bo przeciez corcia trzeba sie zajac. Gdynianka masz calkowita racje, spacery z maluchem potrafia dac niezly wycisk.
Co drugi wieczor znow wlaczam aktywne 9 miesiecy i pregnency pilates- 10 minutowe zestawy do wykonywania osobno badz w calosci. Wtedy odpoczywa przede wszystkim moj kregoslup.
Rower tez niebawem pojdzie w ruch, ale oczywiscie na plaskim terenie i poki brzuch nie bedzie przeszkadzal Moja pani doktor kaze mi sluchac swojego ciala. Jesli jest wszystko ok, czujemy sie na silach i badania tez wychodza dobrze, to nie ma przeciwskazan do cwiczen, a nawet sa wskazane. Ulatwia nam porod i powrot do formy po ciazy.
Pozdrawiam was serdecznie
Widze, ze na listopad juz sporo dzieci sie szykuje To moja druga ciaza i prawde mowiac, choc bardzo chetnie tu zagladam, mam malo czasu, zeby pisac:-(.
Moja ciaza przebiega na szczescie dobrze. Poza mdlosciami 24/dobe nie mam zadnych dolegliwosci. Poczatkowo bylam bardzo senna, ale teraz juz sennosc przechodzi.
Zaczelyscie bardzo ciekawy i interesujacy mnie temat i chetnie podziele sie moimi doswiadczeniami.
Przed pierwsza ciaza bylam bardzo aktywna i tak jak Gusiak nie moglam sobie wyobrazic zycia bez cwiczen. Na poczatku ciazy musialam troche lezec, ale potem wszystko sie juz ustabilizowalo i bylo ok. Cwiczylam cala ciaze- poczatkowo pilates, potem zestawy "aktywne 9 miesiecy", ktore mozna znalezc w internecie. Dodatkowo codzienne spacery, basen,gdy tylko mialam ochote, a ostatnie 2 miesiace joga w wodzie Ze wzgledu na poczatkowe problemy nie odwazylam sie na rower.
Teraz w drugiej ciazy mam zdecydowanie mniej czasu na cwiczenia, bo przeciez corcia trzeba sie zajac. Gdynianka masz calkowita racje, spacery z maluchem potrafia dac niezly wycisk.
Co drugi wieczor znow wlaczam aktywne 9 miesiecy i pregnency pilates- 10 minutowe zestawy do wykonywania osobno badz w calosci. Wtedy odpoczywa przede wszystkim moj kregoslup.
Rower tez niebawem pojdzie w ruch, ale oczywiscie na plaskim terenie i poki brzuch nie bedzie przeszkadzal Moja pani doktor kaze mi sluchac swojego ciala. Jesli jest wszystko ok, czujemy sie na silach i badania tez wychodza dobrze, to nie ma przeciwskazan do cwiczen, a nawet sa wskazane. Ulatwia nam porod i powrot do formy po ciazy.
Pozdrawiam was serdecznie
Ostatnia edycja: