reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Hej Dziewczyny,
Widze, ze na listopad juz sporo dzieci sie szykuje :-D To moja druga ciaza i prawde mowiac, choc bardzo chetnie tu zagladam, mam malo czasu, zeby pisac:-(.
Moja ciaza przebiega na szczescie dobrze. Poza mdlosciami 24/dobe nie mam zadnych dolegliwosci. Poczatkowo bylam bardzo senna, ale teraz juz sennosc przechodzi.
Zaczelyscie bardzo ciekawy i interesujacy mnie temat i chetnie podziele sie moimi doswiadczeniami.
Przed pierwsza ciaza bylam bardzo aktywna i tak jak Gusiak nie moglam sobie wyobrazic zycia bez cwiczen. Na poczatku ciazy musialam troche lezec, ale potem wszystko sie juz ustabilizowalo i bylo ok. Cwiczylam cala ciaze- poczatkowo pilates, potem zestawy "aktywne 9 miesiecy", ktore mozna znalezc w internecie. Dodatkowo codzienne spacery, basen,gdy tylko mialam ochote, a ostatnie 2 miesiace joga w wodzie:tak: Ze wzgledu na poczatkowe problemy nie odwazylam sie na rower.
Teraz w drugiej ciazy mam zdecydowanie mniej czasu na cwiczenia, bo przeciez corcia trzeba sie zajac. Gdynianka masz calkowita racje, spacery z maluchem potrafia dac niezly wycisk.
Co drugi wieczor znow wlaczam aktywne 9 miesiecy i pregnency pilates- 10 minutowe zestawy do wykonywania osobno badz w calosci. Wtedy odpoczywa przede wszystkim moj kregoslup.
Rower tez niebawem pojdzie w ruch, ale oczywiscie na plaskim terenie i poki brzuch nie bedzie przeszkadzal:rofl2: Moja pani doktor kaze mi sluchac swojego ciala. Jesli jest wszystko ok, czujemy sie na silach i badania tez wychodza dobrze, to nie ma przeciwskazan do cwiczen, a nawet sa wskazane. Ulatwia nam porod i powrot do formy po ciazy.
Pozdrawiam was serdecznie
 
Ostatnia edycja:
reklama
gdynianka1 a było to spowodowane jakimiś problemami czy zabronił po prostu dlatego, że byłaś w ciąży?
mb_1 dziękuję :)) poszukam sobie tych ćwiczeń. Co do spacerków, to jest ego sporo. Do pracy i z pracy piechotką, no i wieczorem długie spacery z psiakiem, im cieplejsze wieczory, tym dłuższe spacery :))) I ja jestem zadowolona i psiak przeszczęśliwy. Teraz będę mogła jeszcze wyskoczyć z nim do lasu, ach, ta wiosna, tyle możliwości!!
Nie wyobrażam sobie wiosny i lata bez rowerka :) Ale oczywiście poczekam jeszcze i zapytam mojego ginka co o tym myśli. Słyszałam, że zabraniają tego ze względu na ryzyko upadku, ale jak chodzimy chociażby po schodach to też jest ryzyko upadku.
 
Gusiak w ciąży z Misiem miałam zagrożenie przedwczesnego oddzielenia się łożyska, ale w sumie objawy pojawiły się dopiero w 23 tc kiedy wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. A o zakazie mówił mi od samego początku kiedy tylko wspomniałam mu, że z m spędzamy bardzo aktywnie czas. Ale pewnie co lekarz to inna opinia. Przed chwilą poczytałam w necie i niektórzy wypowiadają się wręcz odwrotnie. Więc chyba najlepiej będzie jak spytasz się swojego ginka.
Jedno wiem na pewno, jeśli nie ma żadnych przeciwskazań dobrze do samego końca ciąży dbać o swoją kondyncję. Mb_1 wspomniała np o pilates, ja również dużo dobrego o tych ćwiczeniach słyszałam.
 
Cześć dziewczyny
JustynaNL ja też mam liczne bakterie i pH zasadowe i fosforany, niestety miałam silne bóle we wtorek i wczoraj byłam na wizycie i mam skierowanie do szpitalna bo powiedział mój gin ze te bóle to może być infekcja dróg moczowych i trzeba mnie zacewnikować i zrobić posiew.
Gusiak88 ja słyszałam że w ciąży nie powinno się jeździć na rowerze i biegać, bo wstrząsy są niebezpieczne.
Czekoladka suknia śliczna:-)
Ja ważyłam 52 kg przy 165 cm ale już czuję, że przytyłam bo mam spory brzuch i nie mieszczę się w spodnie. Ja odpuściłam sobie ćwiczenia, pomimo tego ze przed ciążą bardzo dużo ćwiczyłam. Zobaczę może wrócę do ćwiczeń w 2 trymestrze jak wszystko będzie w porządku.

Dobra kochane spadam robić obiad.
 
Podziwiam Was za waszą motywację do sportu, ruchu. Ja teraz godzinę usypiałam Basię (niestety płacz i nadal idą zęby) i jak miałabym cokolwiek ze spobą zrobić to tylko się zapakować do łóżka. Normalnie jak tak ją usypiałam zastanawiałam się co mogłabym zjeść i poprostu nie miałam na nic ochoty od godziny 9, najlepiej bym nic nie jadła, no ale trzeba coś jeść. Po wielkich rozmyśleniach zrobiłąm sobie makaron z jajkiem, chociaż zjadłam to tak od niechcenia. Niesamowite jak ta ciąża wpływa na organizm. Czasami myślę, że może ten mój brak apetytu jest spowodowany lekami na tarczycę..., bo aż to wszystko dziwnie wygląda.
Piękna pogoda, ale ja jakoś nie czuję się najlepiej... Czekam na relacje z wizyt :-)
 
Zazdroszczę Wam możliwości ćwiczeń... zawsze byłam bardzo aktywna... siedem lat ćwiczyłam gimnastykę artystyczna no ale teraz to ruszam sie jak mucha w smole... trzy ostatnie porody odbyły sie za wcześnie ostatni to nawet bardzo wcześnie bo 29 tygodniu... teraz mam zakaz ćwiczeń, długiego chodzenia i wysiłku fizycznego... basen odpada bo miewam czesto infekcje wiec zostały mi spacery z maluchami :( Modle sie aby ten poród zakończył sie choćby zaraz po 33 tygodniu nie wcześniej ... Wszyscy zgodnie mówią ze urodzę przed terminem i juz wiem ze to będzie stresujące kilka miesięcy ciąży....
 
Witajcie! W końcu wiosna!! :-D od razu mam lepszy nastrój.

Ale wcale nie jest tak różowo, bo od kiedy w niedzielę odstawiłam moje leki przeciwwymiotne, to z każdym dniem czułam się gorzej, aż wczoraj wieczorem znowu miałam bliskie spotkanie z kibelkiem:crazy: a miałam nadzieję, że to już nie wróci... będę męczyć się dalej.

Co do ćwiczeń, to kiedyś była ostatnia rzecz, o której bym pomyślała. Ale w pierwszej ciąży bardzo przytyłam i potem postanowiłam wziąć się za siebie, bo wyglądałam tragicznie, ważyłam ok.70kg przy 164cm wzrostu:szok: schudłam do 52-53kg i trzymam wagę do teraz, tzn. trzymałam, bo teraz ważę już 55kg;-) ale polubiłam ćwiczenia, one naprawdę dają mnóstwo pozytywnej energii i nie mogę się już doczekać, kiedy będę mogła znowu ćwiczyć. Teraz nie ćwiczę, bo ledwo mam siłę na normalne funkcjonowanie, pewnie wrócę do tego dopiero po porodzie. Teraz duuużo chodzę i musi mi wystarczyć, może jeszcze czasami basen, ale trochę się boję, bo mam skłonności do infekcji intymnych.
 
co do ćwiczeń to patrząc na Holenderki , które potrafią cala ciążę przejezdzic na rowerze i nie urodzić przed terminem za to zdrowe dzieci to myślę, ze te przewrazliwienie lekarzy to spowodowane brakiem ścieżek rowerowych i jazdą wszelkimi możliwymi trasami ci faktycznie może być bardziej niebezpieczne :p a tak poza tym ja w poprzedniej ciąży przechodziłam kilometry w ostatnim miesiącu i przejezdzilam równie tyle, co prawda nie ułatwiło mi to porodu, ale to z innych powodów
 
Gusiak88 ty to czytasz w moich myślach. Wczoraj była u gina i zapomniałam się zapytac o rower. Już w ten weekend planowałam malutką przejażdżkę. Miałam dzisiaj do Was napisac to pytanie czy może któras w Was pytała lekarza o to. A tu czytam, że tez się nad tym zastanawiasz :)
Ja się trochę boję, ale może taka spokojna jazda po ścieżce nie złego nie zrobi? Tęskniałm za rowerem całą zimę :(
 
reklama
Jej dziwczynki, to Wy kruszynki jesteście. Ale to dobrze, będzie mnie to motywować, żeby się powstrzymywać i nie zrobić się jeszcze większym wielorybem :) Żadna z Was nawet na koniec ciąży nie dobije do mojej aktualnej wagi.
Mam nadzieję, że nie wpadnę w depreche jak po pierwszej ciąży i będę umiała się wziąć za siebie.

Tak dla przypomnienia. Jeżeli chcecie jakieś zmiany w kalendarzu umieścić (np. wiesci z wizyty), albo dodać jakieś dane w liście listopadowek, to ja czekam na privy :)
 
Do góry