Laperedhil moja droga, będę Ci towarzyszyć do grudnia i ja
Tzn. jutro mam usg, zobaczymy, jak kawaler przybrał na wadze i czy jakiś termin poda inny niż 25.11, ale jakby co, to trzymamy się razem
I tak jak Ty czekam na pensje, aby listę szpitalną i inne drobiazgi podokupować na tip-top, a wtedy pakowanie, pranie i prasowanie ruszy pełną parą. W sumie o kilka tygodni mamy więcej czasu, więc jakoś się nie martwię.
Kaskaleczna, najważniejsze, że dzidzia wyżej jest. No i że obiadek skończony
brackiee dobry kawał
ja siedzę z M przed tv i oglądamy skaczący brzuch. Tak maluch się roszalał, że puściliśmy mu kołysanki w nadziei, że uśnie. Marzenie ściętej głowy
Hasa cały czas 
Kaskaleczna, najważniejsze, że dzidzia wyżej jest. No i że obiadek skończony
brackiee dobry kawał
ja siedzę z M przed tv i oglądamy skaczący brzuch. Tak maluch się roszalał, że puściliśmy mu kołysanki w nadziei, że uśnie. Marzenie ściętej głowy
