Natalunia trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze.
Gusiak super, że już lepiej
Dziewczyny przeziębione – zdrówka życzę.
Maagsiaa fajnie, że się dogadaliście.
Jolka z końcem pisania bliżej niż dalej – zawsze o 4 str. mniej
Akaiah trzymam kciuki
U nas też leje od rana, nad ranem przysnęłam i obudziłam się przed 9. Niestety w nocy mało spałam, chyba już u mnie taka tradycja. Nie wiem, co jest.
Dziś M w domu – cieszę się, bo widzę go rzadko. Ale na noc do pracy idzie
Szafę wczoraj ogarnęłam do końca z pomocą mamy
Nagimnastykowałyśmy się ze zmieszczeniem wszystkiego, ale się w sumie udało. Tzn kilka książek i torebek do schowka w garażu muszę wynieść, bo nijak nie wejdą
Ale ogólnie jestem zadowolona. W sumie w domu zostały mi już drobiazgi – wymiana kontaktów, zamontowanie żyrandola w dziecinnym pokoiku, złożenie łóżeczka i doklejenie naklejek z Kubusiem na ścianie ozdobnej w dziecinnym pokoju, które zamówię, jak pensja przyjdzie.
Nie mam spakowanej torby do szpitala, lista wyprawkowa sukcesywnie się zmniejsza, ale jeszcze trochę zostało tych dupereli. No i wózek do kupna. Poluję na używany na allegro. Muszę kupić proszek dziecięcy i wyprać i uprasować rzeczy. A tak to już czekam na swojego Skarba
Ciekawe co ja przez te 2 miesiące będę robiła, jak w domu już mało jest do zrobienia...
Jadłam na śniadanie jajecznicę z pomidorami
mniam. Teraz poprawiam wafelkami i czekam, aż M się obudzi.