reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

reklama
Widzę ze nie często tutaj zaglądacie tak jak i ja.
Wczoraj byliśmy w Olsztynie (znowu, już on mi wychodzi no wiecie kiedy:tak: :-D) bo moja 16 letnia siostra trafiła w piątek do szpitala z podejrzeniem wyrostka. Jakiś pech nad nami chyba ciąży jak nie Vanessa to teraz Ola jakaś masakra. Tylko Gabrysiowi podobało się wczoraj w szpitalu chodził po salach i korytarzach na czworakach i pierwszy raz widziałam go później takiego brudnego.
 
O rany Viv.........toż to największe siedliska, skupiska bakcyli i innego dziadostwa.......:szok::szok::szok: Same odwiedziny to już ryzyko, a co dopiero raczkowanie po podłodze, gdzie ląduje wszystko...........:no:
 
kinderek moja siostra leży na chirurgi a po za tym moje dzieci nie chorują zawsze brały wszystko do buzi i nic im nie było. Nie jestem przewrażliwiona i nie dmucham na nie, muszą się przyzwyczajać do wszystkiego.
 
Vivienne, tez Alkowi daje macac i brać do buzi prawie wszystko, ale szpital to naprawdę masakra, bo tam jest masę bakterii np odpornych na leczenie antybiotykami..... To tez siedlisko żółtaczek (a dzieciaki sa zaszczepione tylko na typ B) no i w ogóle.... Ja bym uważała....
 
Viv z całym szacunkiem i sympatią- pracuję i wiem jakie cuda wychodzą w wymazach z podłóg min. też..........tam jest wszystko......często wymiociny, fekalia, krew..i wiele innych atrakcji..........ja jak jestem na oddziale to staram się, by moje dzieciaki jak najmniej dotykały a potem prędko myły ręce......a uwierz mi, ze do przewrażliwionych nie należę......:no:
 
Alanek też bierze do buzi wszystko, ale zgadzam się z Dziewczynami, że hartowanie dziecka szpitalnymi bakteriami nie jest dobrym pomysłem...oddziały zabiegowe są siedliskiem najgorszych możliwych bakterii odpornych na antybiotykoterapię...ja też jutro idę z Alankiem odwiedzić siostrę w szpitalu, ale nawet przez myśl nie przeszło mi, żeby zabrać go na oddział...spotykamy się w parku szpitalnym.
 
reklama
Hej, Tuśka nie smutaj się:-) Jak tam u was ze zdrówkiem?

Ja załatwiłam się klimatyzacją w samochodzie i walczę z bólem gardła.
Mała zdrowa ale martwią mnie jej kupy. Już cały miesiąc są zielone. Na początku myślałam, że to na zęby, no ale tak długo? A jak jest u was z kupami?

Zdrówka dla wszystkich.
 
Do góry