reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

Hmm wy chyba piszecie o moim życiu, wypisz wymaluj te same problemy.
Niby cały czas chodzę i sprzątam, a tu syf jeden wielki. Proszę S, żeby coś zrobił przy małej to ma pretensje, że mu rozkazuje. Wkurza mnie np. jak Laura już usypia i np. wypadnie jej smoczek to zamiast iśći jej go tylko podać to do niej gada i ją rozbudza.
Także dziewczyny nie jesteście same, jak widać mamy te same problemy. Bedziemy nawzajem się wspierać.
Moonaza to Ci mały numer wycioł.
 
reklama
Cześć dziewczyny, rzadko tutaj ostatnio piszę ale was podczytuję. Po prostu brak mi czasu. Gabryś zaczyna chodzić, chodzi przy meblach, puszcza się a ja dostaję zawału bo nie raz już się przewrócił. Do tego jest zimno i pada a on stoi przy drzwiach balkonowych i woła dada i dada i w płacz.

Tuśka trzymaj się będzie dobrze. Wiem co czujesz czasami też mam zamiar zamknąć dzieci w szafie i wyjść.Tylko że ty masz lepiej bo masz tylko jedne dziecko a pomyśl jak ja czasami mam dosyć, kiedy każde chce coś innego. Nie smutaj nie jesteś złą mamą po prostu każda z nas ma gorszy dzień.
 
Ostatnia edycja:
Viv dla Ciebie szacun. Ja mam w domu taki sajgon z 2 dzieci i jak oboje zaczynaja ryczec to mam ochote wyjsc, a Ty przy trojce prawie nie narzekasz. Prawdziwa Matka Polka. No i odnosnie tego chodzenia Gabrysia no to sie zaczelo... juz niedlugo pewnie sie pusci mebli.

Ewelina witaj w klubie, te chlopy to jakies dziwne sa.

Nie bylo mnie bo znowu po lekarzach, starszy sie rozchorowal co nie jest dobra nowina bo ma ta operacje za tydzien i nie chcialabym znowu czekac na nastepny termin. Na razie kaszle i ma katar i osluchowo czysty, ale znowu pol apteki musi zazywac i dziwne bo wiekszosc lekow mam w domu wiec wyplaty w aptece nie zostawilam.
Mlody zaczyna sobie coraz bardziej pozwalac z tym wstawaniem wiec ani na sekunde nie moge go zostawic bo pelno pulapek czycha na niego w domu.

Mamy chlopcow: Czy sciagacie synkom napletek? Ja do dzisiaj tego nie robilam bo mi lekarka mowila ze jeszcze nie trzeba. Jakie bylo moje zdziwienie jak zszedl caly. Dzieki Bogu bo moglam mu tam wymyc.
 
Tak viv jak sobie pomyślę o Tobie to mi głupio że narzekam:zawstydzona/y:
Moonaza ja jeszcze tego nie robiłam słyszałam że gdzieś koło roku się to robi. Ale w sumie to musiałabym pediatry zapytać.
 
Monaza mówią że nie powinno się ściągać do 2 lat. Ja ostatnio się przestraszyłam jak zobaczyłam przy zmianie pampersa ze mu stoi. Ale po jakimś czasie był już normalny.
 
Hej, jestem i ja:-)
Wczoraj miałam zabiegany dzień i nie udało mi się nic napisać.
Ale już dzisiaj humor nawet lepszy bo pogoda piękna i spacerowałyśmy.

Viv twój maluch jest tylko kilka dni starszy od mojej córci a już takie umiejętności no no. U nas dopiero zaczyna się podnoszenie pupy do raczkowania.

Moonaza zdrówka dla twoich dzieciaczków i trzymam kciuki, żeby Fabian zdążył wyzdrowieć.

Małgosia gdzie jesteś zabiegana kobieto:-)

Dziewczyny mam jeszcze takie pytanie- czy wasze dzieci jeszcze ulewają? U nas codziennie jest tak, że jak Laura coś zje i nawet po godzinie fika na brzuchu to jej się odbije i ulewa raz mniej raz więcej to co zjadła. Dziwne to i nie wiem czy normalne.
I jeszcze odnośnie jedzenia w nocy. U nas jest tak już od pewnego czasu, że młoda je po kąpieli 180 ml mleka i w nocy nic nie je. Dopiero rano między 7-8 pije 150 ml mleka. Czy to też dobrze, że prawie przez 12 godzin nic nie pije?

Miłego popołudnia:-D
 
Cześć Dziewczyny!

Pozdrawiam z Berlina! hmmm i nie wiem co napisać, bo jakoś mi się pusto w głowie zrobiło...

Moonaza zdrówka dla synka! i siły dla młodszej Latorośli! No szok, moja się ledwo co przemieszcza do tyłu!

Ewelina, u nas też się zdarza, że Zu coś się odbije i poleci, ja się tym nie przejmuję, bo jest to sporadzyczne i zdecydowanie mniej niż jak była noworodkiem. Co do picia w nocy, nasza pediatra powiedziała, że najlepszym rozwiązaniem jest jak dziecko nie je w nocy i kazała robić wszystko, aby nie karmić nocą.

Dziewczyny po wizycie u lekarza odetchnęłam z ulgą. Płuca i oskrzela czyste i pozwolił chodzić do żłobka! Jakoś zaczęło się powolusiu układać i jakoś u mnie humor lepszy. Oczywiście nie małą zasługę ma pogoda, jak wylatywałam dziś rano to aż mi się coś robiło, że jak jest ładnie i w miarę ciepło to ja wyjeżdżam. No ale odbiję sobie może na jakimś weekendzie.

Poza tym w pracy mam dalej OKROPNĄ sytuację, ale staram się tego nie brać do siebie i nie analizować, bo idzie zgłupieć.

a tak a propos ubierania, zapytałam lekarza o to jak ubrać dziecko jak tepm powietrza przekracza 20 stopni. Przestraszyłam się, że dzieć mi się zgrzał i ją owiało. Była ubrana następująco: body z krótkim rękawem, bluzeczka bawełniana i płaszczyk z grubego polaru, do tego rajstopy i legginsy. A ten mi mówi, że może zmarzła(!) ja nie ogarniam tego tematu...

No nic, pomęczę Was pewnie koło piątku, bo uwaga, na spotkaniu nie mam dostępu do neta. Śmieję się, że to celowe zagranie, żeby pracować, a nie się obijać;)
 
Hej dziewczyny,
Moonaza , Viv ja wczoraj znalazłam artykuł że dąc sobie spokój do ok 3 roku bo jeszcze mozna zaszkodzić.
Ewelina mojemu małemu też się zdarza ale bardzo rzadko.
U nas dzis ładna pogoda była no ale mój humor jeszcze się pogorszył za sprawą 2 osób.
Pierwsza to moja szefowa, która dzwoniła i pytała czy wracam do pracy 16 czerwca , umówiłam się z nią na spotkanie za tydzień, ale mam wrażenie że chcą mi zapłacić za urlop i mam wracać a ja tak nie chcę , miałam być z małym do połowy sierpnia a poza tym mały ma 16 czerwca roczek
Druga os to mój D który wyszedł właśnie trzaskając drzwiami. Poszło o to ze nie pasował mu obiad i o to że się odzywam a on chce obejrzeć wiadomości. I się wkurzyłam że mi dziób zamyka. No i tak mnie wkurzył ja się tak dziś nasprzątałam a on wchodzi do kuchni w BUTACH no cholera jasna jak można nie szanować tak czyjejś pracy.
ehh mam go dość
 
reklama
Małgosia - mała została tylko z Twoim mężem? Współczuję niemiłej sytuacji w pracy. Ja ostatnio rozmawiałam ze swoim szefem i się pytał czy na wychowawczy też idę:-)
Hmm zmarzła tak ubrana, no nie wiem, ale przykrywasz ją jeszcze kocem?

Tuśka a to tak można wcześniej do pracy wrócić? Przecież jak się decydujesz na rok to chyba można tylko na 1/2 lub 3/4 etatu wrócić. Ah sama już tego nie ogarniam:no:
Taaaaakkkkk znam ten ból, mój S też się dziwi co ja robię cały dzień, jak to słyszę to się we mnie gotuje:wściekła/y:

Tulam was dobranoc.
 
Do góry