reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

Znowu dlugo nie zagladalam i mam chyba poczatki jakiejs depresji... Operacja Fabianka odroczona!!! :crazy: Wczoraj bylam na kotroli i przeziebienie niestety nie przeszlo a wrecz sie pogorszylo wiec lekarka postanowila dac mu antybiotyk i tym samym dyskwalifikuje go to do operacji. Jestem tak zla, zmeczona i smutna jednoczesnie ze nawet tego w slowa nie potrafie ubrac. W dodatku Olaf tez dostal antybiotyk!! masakra jakas. Przepraszam ze tak tylko o sobie ale mam dola ze hoo i nie wiem co bedzie w stanie poprawic mi humor.
 
reklama
O rany dziewczyny sciskam Was mocno! Wspolczuje tylu dołków. Zakopywac ale to juz!!
Ja właśnie siedze w samolocie do helsinek:-(

Tuśka strasznie mi przykro z powodu ponownego zapalenia oskrzeli i Waszego stanu zdrowia! Oby szybciej Was te dziadostwa opuściły.

Moonaza pomyśl, że zawsze jest jakiś pozytyw w gąszczu tych wszystkich złych wiadomości. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby lekarze podeszli do tego tematu mniej odpowiedzialnie!

Ewelina ja tam się zieloną kupą nie przejmuję. Mój ped powiedział, że jedyną rzeczą, która powinna wzbudzić moją czujność to krew w moczu i tego się trzymam. A kupy zielone były, są i pewnie będą:) Zdrówka Kochana!

Viv - podziwiam Cię. Ja bałabym się, że nie podołam całej tej sytuacji. Bardzo się cieszę, że wychodzicie na prostą

Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja się trochę głupio czuję w momencie kiedy tu wylewamy swoje różne żale i tak jakoś staramy się wspierać w zasadzie w 5 osób, a tu nagle hop siup i kilka wpisów krytykujących od osób, których aktywność na tym forum nie należy do nawiększych. Może się czepiam, ale mam wrażenie, że to jest trochę nie fair w ten sposób oceniać i doradzać przez krytykę w chwili kiedy oczekiwane jest wsparcie. No ale może się czepiam, nie wiem, po prostu napisałam co mnie dotknęło jak przeczytałam ostatnie wpisy.

Dobrej nocy Dziewczyny!
 
Ostatnia edycja:
Hop siup Małgosiu jeśli o mnie chodzi to UDZIELAM SIĘ, A NIE PODCZYTUJĘ tutaj już od ponad roku i Viv o tym wie, więc uważam, ze miałam prawo napisać to co napisałam....i to żadne złośliwości absolutnie.....
 
Przepraszam za moja ignorancje ale nie zauwazylam wczesniejszych postow. Napisalam o swoich odczuciach i nie oczekuje ze Kinderku się z nimi zgodzisz. forum z definicji jest miejscem wymiany informacji wiec nie ma lepszego miejsca na pisanie tego co komu lezy na sercu. I ja właśnie to zrobilam. Dobrej nocy
 
U mnie dolek zakopany, malz przyjechal, dzieci po antybiotykach zdrowieja wiec to najwazniejsze. No i Magosia zgadzam sie ze lekarze postapili odpowiedzialnie i w sumie z tej sytuacji najwiekszy zal mam do siebie ze w ogole dopuscilam do tej choroby. No ale juz trudno, czekamy na nastepny termin.

Malgosiaaa zgadzam sie z wczesniejszym Twoim postem odnosnie krytykujacych postow. Ja rozumiem ze dziewczyny bardzo sie udzielaja na forum, ale w tym watku bardzo rzadko i wlasciwie tylko teraz krytykujac Viv. Mnie moze nie znaja i moze napisza albo nie, ale teraz bede miala obawy ze jak cos napisze, cos co i moze bedzie postrzegane przez innych jako zle to bede za to krytykowana i przez to poczulabym sie ze jestem zla matka, a jestem swietna matka tak jak kazda z nas!
 
Moonaza nie chodzi tu o żadną krytykę..........nikt nie zarzuca nikomu, że jest złą mamą.........po prostu starałam się naświetlić Viv jak to wygląda z tej drugiej strony w szpitalu, bo akurat tam pracuję i to wiem....uważam, ze po to jest forum by się wymieniać pewnymi doświadczeniami, a kłamać nie będę i pisać że zrobiła dobrze, bo nie zrobiła i tyle.......w takim razie jak uważacie, ze to było super to zamiast na podwórko zabierzcie dzieci na szpitalny korytarz......ale później proszę nie mieć pretensji do lekarzy, a właśnie do siebie, ze dziecko jest chore, a żaden antybiotyk nie działa i to oczywiste, ze może nie działać, bo szpitalne szczepy są mega oporne na leczenie......czasami warto kogoś posłuchać, bynajmniej ja tak robię i nigdy w życiu nie odebrałabym takiego czegoś jako atak na własną osobę, a wręcz przeciwnie, ale te Wasze ostatnie dwa posty to jest właśnie atak bez zastanowienia jak dla mnie. Pozdrawiam........
P.S. A jeśli chodzi o podczytywanie tego co piszecie to nie robię tego, bo mnie to nie interesuje, ba mam zbyt wiele na głowie i zwyczajnie nie mam czasu, a wczoraj weszłam tu bo jakoś tak mi się otworzyło w czasie otwierania forum i nie mogłam tego przemilczeć.........tyle w temacie.

P.S. 2. A to tak w nawiązaniu do tego co pisałam..wystarczy wpisać sobie w wyszukiwarkę szczepy szpitalne i jest tego ogrom..... Zakażenie szpitalne: superbakterie odporne na antybiotyki. Zakażenia...
 
Ostatnia edycja:
Nie chodzi o to ze dobrze zrobila czy zle, tylko o to ze jak cos zle Waszym zdaniem zrobila to Wy piszecie, a jak pisala o tym ze ma dziecko chore w szpitalu to nikt tu nie napisal slowa pocieszenia. Trzeba bylo napisac pw jesli uwazasz ze zle zrobila i poradzic jej to co pisala. Po za tym nie tylko Ty kinderek tak zrobilas tylko nagle odezwalo sie wiecej osob w tej sprawie. Nie napisalam ze tez ktos zarzuca ze jest zla matka, tylko ze gdyby mi ktos tak napisal tak bym sie poczula. Moi znajomi mieli taka sytuacje: kolezanka zaszepila swoje dziecko 6w1 i pneumo, a jej kolega naczytal sie o NOP i nie wiadomo czego jeszcze i jej zaczal mowic ze zle zrobila ze zaszczepila ze moze miec teraz chore dziecko itp (oczywiscie mowie to w skrocie) Dziewczyna sie zalamala i mowila wlasnie o sobie ze jest zla matka bo zaszczepila. Przeciez nie chciala nie chciala skrzywdzic dziecka wiec po co taka gadka jak juz jest po. Stalo sie i nie ma odwrotu i nie ma co straszyc.

Na podworku moga byc jeszcze gorsze rzeczy niz w szpitalu, bo dochodza do tych rzeczy ktore wymienialas wczesniej fekalia zwierzat, wymioty i nie wiadomo co jeszcze. Wszedzie sie mozna zarazic.
 
reklama
No niestety nie zgodze się z Toba, nie ma gorszego syfu niż szpitalny, a jak Viv miala chore dziecko to pisalam do Niej na fb.......a szczepienia to inna bajka......
 
Do góry