reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy lipiec 2013

Witam Was serdecznie,
Kolejny dzień czas zacząć:)))

moonaza - współczuję przeżyć, ale dla Waszego dobra musisz być silna i wtedy dacie radę przetrwać nawet najgorsze!

Tuśka - ja Cię rozumiem, sama bardzo kocham moją Zuzu, ale też dopadają mnie chwile zwątpienia

Co do różnych przypadków chorobowych czy też innych nieszczęść, myślę, że każdy z nas dostaje na swoje ramiona tyle ile jest w stanie udźwignąć. Kiedyś bardzo częśto zadawałam sobie pytanie, dlaczego mi się zdarzają takie przykre historie a innym nie. Teraz wydaje mi się, że jestem ciut mądrzejsza i staram się jakoś stawić czoła tym przeciwnościom losu i wyjść z tego silniejsza. Wiem, że utrata kogoś bliskiego okropnie boli, hmmm i tu nie mam nic mądrego do napisania. Poprostu tego dzięki Bogu nie doświadczyłam. Nie wiem jakbym sobie poradziła w takiej sytuacji, czy wogóle bym sobie poradziła...

Monitora oddechu nie mam, więc nie zabieram głosu.

Dziewczyny dziś czwartek!! JUPI niedługo weekend!!
 
reklama
Małgosia to podniosłaś mnie na duchu. Bo mam ogromne wyrzuty sumienia jak tak o nim myślę ale czasami jest to silniejsze , zmęczenie i zrezygnowanie bierze w górę. A przecież to taka niewinna istota o którą tyle się staraliśmy.
Ewelina wszystkiego najlepszego dla Laury:-)
U nas dziś znowu szaro, mały śpi a ja leniu****e a później nie będę wiedziała za co się zabrać :-) w weekend jedziemy do rodziców tak więc Bydgoszcz wita - mamy tyle ludzi do odwiedzenia że czasu jest za mało :-D
 
Wszystkiego najlepszego dla Laury :*

My po wizycie kontrolnej u lekarza i przeziebienie przerodzilo sie w zapalenie oskrzeli... wiec znowu antybiotyk. Ja chce juz lato i zeby te wszystkie infekcje sie skonczyly!
O dziwo nocka byla spokojna, zakupilam olejek Olbas, pokropilam pieluszke obok ktorej Olafcio lezy i pieknie spal cala noc.

Co robicie dzisiaj na obiad? Ja kompletnie nie mam pomyslu. Nie dosc ze nie lubie gotowac to jeszcze musze cos wymyslec. W dodatku obiad tylko dla mnie i Fabianka to takie mikroskopijne ilosci ze szkoda garnkow brudzic, no ale musimy cos jesc.

Dla swoich maluszkow gotujecie same czy sloiczki?
 
Ewelina - zdrówka i szczęścia dla Laury!

Moonaza - współczuję choroby i mam nadzieję, że szybko z tego dziadostwa wyjdziecie.

Kurcze Dziewczyny, płakać mi się chce... Właśnie dostałam telefon ze złobka, że Zu ma 38 st. i zwymiotowała cały obiadek:(
Mąż po nią pojechał, umówiłam wizytę lekarza na 13.40, ale nie mam słów, żeby opisać jak mi źle kiedy nie ma mnie przy niej zwłaszcza w takich trudnych sytuacjach:( Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic gorszego tylko przeziębienie:( chyba zwariuję:(
 
wszystkiego najlepszego dla Laury

Ja dla Gabrysia kupuje obiadki ale często jest tak ze jeszcze z nami zje coś na obiad.
Ja szukam łóżeczka turystycznego jeden paziom polecicie jakieś.
 
moonaza ja daję małemu słoiczki choć ostatnio jak robię obiad przed doprawieniem odkładam dla niego

małgosia zdróweczka dla Zu , oby to było zwykłe przeziębienie , nie zawsze możemy być przzy naszych skarbach

viv my u rodziców mamy hauck całkiem niezłe w
 
hej
sto lat dla solenizantów i zdrowia dla chorujących maluchów!

Co do mojego synka...jest wystarany, wyczekany i jest ... z nami i to jest najważniejsze, po 3 poronieniach, z wyrokami na karku udał nam się CUD! młody bardzo niewiele robi-obraca się z brzucha na plecy, sporadycznie z pleców na brzuch, pełza do tyłu(raczej posuwa sie w tył), czasem podniesie brzuch jak leży próbując przybrać poz.czworaczą i czasem siada( z półleżenia), wspina się przy walcu i staje i tyle-nie raczkuje, nie siada sam, ma słabą prawą stronę ciała...do tego wada genetyczna, chora tarczyca i ten wylew...asymetria. Ale wierzę, że jakoś się pozbiera i prędzej czy później dogoni rówieśników.Dla mnie nie musi być geniuszem ani sportowcem super sprawnym...mam nadzieję, że w miarę rozwoju moje lęki będą maleć i stopniowo ze wszystkim sobie poradzimy. A sił-fakt trzeba dużo i jeszcze kupę pieniędzy bo na NFZ praktycznie nic nie da się załatwić, ani specjalistów, ani badań ani rehabilitacji...
Mój narazie gada ejj, aga, aba, baba i kilka razy lalala , a mama tata jeszcze niestety nie...a no i umie przybić piątkę i dać cześć.
My po spacerze,młody marudzi idzie druga górna jedynka, więc jest hardcore.
Wieczorem rehabilitacja ...oby nie marudził. A jutro już piątek, ale te tygodnie lecą...

ps.ja mam monitor oddechu Angel care kupiliśmy bo przeczuwalam wcześniaka jestem zadowolona, śpię spokojnie, młody śpi w innym pokoju więc dla mnie to było must have!

jeszcze jedno ma któraś z was materac z gryką w łóżeczku dziecka? jak tak to obejrzyjcie Robaki w materacyku dziecięcym - PnŚ - wideo
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jaaa prdl z tymi robakami!!! masakra jakas. Sprawdzilam nasze materace mimo ze nie sa z gryki i na szczescie nie ma robakow.

Justyna3003 a co lekarze badz rehabilitanci mowia o rzekomym opoznieniu Domisia? Moj starszy synek majac 6 miesiacy rozwojowo byl jakby mial 3 miesiace. Nadrobil to jak mial rok, czeste rehabilitacje plus cwiczenia w domu i teraz ma 4 lata i nikt by nie poweiedzial ze byl jakkolwiek opozniony.
Moj synek tez jeszcze tak calkowicie nie raczkuje, nie siada sam i pewnie nie robi jeszcze wiele rzeczy. \Od dzisiaj daje czesc, ale to bardziej przez to ze on wyciaga reke do wszystkiego co jest skierowane w jego kierunku, musze to jeszcze wybadac.
 
Do góry