reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

Witajcie myślałam ze będę miała do nadrobienia nie wiadomo ile a tu tak mało. Ja dziś nie najlepiej się czuje. Dostałam miesiączkę wiec brzuch boli Rano była u mnie siostra z synkiem później 1 tarłam ziemniaki na kluski a teraz siedzę bo się najadłam ze pęknę.

Ja nie szczepiłam dzieci na pneumokoki. Jestem przeciwna ich bo koleżanki córeczka dostałą po nich autyzm a męża kolegi z pracy synek ma porażenie mózgowe.
 
reklama
Viv a po jakim czasie u tych dzieciaczków wykryli te choroby. Człowiek sam nie wie czy szczepić czy nie, bo jak nie zaszczepi a coś się stanie to później w brodę sobie pluje. Straszne to.

A ja siedzę i czekam aż moje dziecie się obudzi. O 17 wyjeżdżaliśmy od babci do domu, zahaczyliśmy jeszcze o sklep i jak zasnęła tak śpi do teraz.

Ooooo pośpieszyłam się właśnie wstała.
 
ja też szczepiłam małego na pneumokoki ale teraz jakby coraz częściej słychać o powikłaniach poszczepiennych i strachu można się najeść, zastanawiam się czy nie da się zmniejszyć ryzyka szczepiąc dziecko w późniejszym wieku gdy ma już układ nerwowy bardziej rozwinięty.
Viv ja okres od czasu porodu przechodzę tak jakbym go nie miała- bezboleśnie :tak:

moonaza biedny Olafek takie cholerstwo mu się przypałętało. 4 zęby naraz to wielkie wyzwanie. Co do pracy ja boję się powrotu, chyba że zajdę w ciążę to będziemy razem jeszcze 2 lata :-)
 
Ostatnia edycja:
Moonaza zdrowiejcie i żeby zęby się szybciutko pojawiły.
U nas jeszcze nie ma ząbków ale wydaje mi się, że dziąsełka rozpulchnione.
Dopiero mała zasnęła, już dawno nie mieliśmy tak dłuuugiej drzemki.

Odnośnie powrotu do pracy to ja w ogóle sobie tego nie wyobrażam:baffled:
Jak już to powinnam wrócić we wrześniu no ale zobaczymy jak to bedzie.
 
Ewelina z koleżanki małą zaczęło się coś dziać jakiś miesiąc po szczepieniu a z tym drugim dzieckiem to nie wiem.

Tuśka ja zawsze miałam bardzo bolące miesiączki, nawet z łóżka nie wstawałam. Jak urodziłam starszą córkę to już mi to przeszło ale powróciło po porodzie Gabrysia.
Gabrylek obudził się dziś o 5 i właśnie poszedł spać. Od rana wołą dada czyli tata.:-)
 
Moonaza - zdrówka dla Was i wytrwałości w tym ciężkim okresie!

Dziewczyny PADAM na buzię:( praca, dom, Zuzu i ja nie wiem jak się nazywam. Codziennie wstaję o 5:20, śniadanie, ogarnięcie siebie, pobudka Zuzu i wycieczka do żłobka. Później praca, i powrót. Wczoraj dotarłam do domu na 17:30 i okazało się, że nawet chleba w domu nie ma:( zanim zrobię obiad, poprasuję, nakarmię córcię to się okazuje, że już czas na kąpiel. Usypianie Zu i moja kąpiel i po dniu. Koszmar. Dobrze, że Małej katar już przechodzi... przynajmniej noc jakaś spokojniejsza była. Dziewczyny, albo ja jestem słaba, albo nasze mamy były o niebo silniejsze...

Co do szczepień, to każdy ma jakąś swoją filozofię i ja się nie odzywam, bo każdy ma swoje racje. Tylko tyle napiszę, że ja podjęłam się szczepienia na pneumokoki z uwagi na to, że posłałam Zu do żłobka i każdy pediatra z którym miałam styczność polecał to szczepienie. Niemniej nigdy nie spotkałam się z newsami na temat powikłań po pneumo. Jedyne czego się na 100% boję to właśnie te szczepienia po 12 m.ż. Przy okazji ostatniej wizyty u pediatry rozmawiałam na temat poszczepiennych powikłań neurologicznych właśnie po ospie, różyczce i coś jeszcze - nie pamiętam. Zawsze można przesunąć termin szczepienia, aby być pewnym stanu zdrowia naszych pociech.
 
Witajcie,

My od 6 na nogach, ok 8 mały poszedł na drzemkę ale w związku z tym że mężu nie poszedł jeszcze do pracy i hałasuje to pewnie zaraz się obudzi. Dziś w planach mam zrobienie babki z ricottą no ale zobaczymy czy mały mi pozwoli. Ogólnie ciężko z nim wytrzymać od 17 aż do kąpieli .
malgosiaa szczerze Ci współczuję bo ja bym tak nie dała rady, faktycznie nasze mamy były bardziej odporne ale trzeba przyznać że były też inne czasy, nie było takiego pędu, pośpiechu i moim zdaniem żyło się łatwiej.
Ja mam pracę zmianową pracuję od 7-19 i 19-7 więc nie wiem jak to pogodzić gdy żłobek do 16 , mama 100 km ode mnie a teściowa ma mnie w d :-)
 
Tuśka - wiem o czym mówisz, faceci chyba nie rozumieją, że dzieci obudzą się jak jest za głośno... poza tym o co chodzi, zamkną drzwi za sobą i po problemie:)
Nie zazdroszczę takiej zmianowości. Nie masz szans na zmianę trybu pracy? U mnie żłobek do 18, a za każdą następną godzinę 25zł, ale jakaś opcja jest. Czyli potwierdza się slogan, że teściowa to nie rodzina?:)
 
Niestety nie ma opcji zmiany więc nie ukrywam że marzę by zajść w ciążę , pobyć z małym , później z drugim, wiem że sytuacja sama się nie rozwiąże no ale później będę się tym martwić;-)
co do teściowej to tragedia, ona od początku ma mnie w d , małego też nie odwiedza mimo że codziennie jest klatę obok u szwagra bo małe dzieci pilnuje :-D ( 2 chłopców 8 lat) no ale nic na to nie poradzę, w tej chwili małego nie widziała od miesiąca, nie wie o wynikach z genetyki i w sumie nie rozmawiamy ze sobą bo mój mąż w końcu jej powiedział co o tym wszystkim myśli.
 
reklama
Tuśka współczuje teściowej sama mogłaby zaproponować opiekę nad wnukiem chociaż w te godziny gdy jest już zamknięty żłobek. Moja teściowa jest spoko mieszka 30 km od nas i pracuje ale wiem że gdyby mieszkała na miejscu i nie pracowałaby zajełaby się moimi dziećmi.

Dziewczyny polecicie mi coś na kater dla dzieci bo mały ma od 2 dni.
 
Do góry