reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Witam wszystkie kwietniowe mamy :) jestem tu nowa urodziłam córeczkę 1 kwietnia ;)

Pozdrawiam i mam nadzieje że bedzie mi tu z Wami dobrze.

Jeszcze nie do końca ogarniam to forum ale z czasem, jak mi mała pozwoli to mam nadzieję będzie ok ;)

Milego dnia ;)
 
Mama O.- uszyj mji tez taka narzute :-)

TruskawkowaMamba- poradza sobie, nie stresuj sie!

Trawa- czekaj na skurcze lub do odejscia wod

Agmaa- ja tez mam obawy i malego stresa :-0

U mnie tez pochmurno i popaduje, maly lata w brzuchu.
Juz troche mnie dzis zaczyna wszystko denerwowac, telefony i sms-y, czy juz itp, w niedziele zapowiedziala sie juz moja kolezanka i meza kuzynka z mezem, ze chca mnie zobaczyc przed porodem- egzemplarz ku***... eh tak sie musialam wyzalic!
A noi jeszcze dodam, ze jak mowie, ze jeszcze nie urodzilam to kazdy sie dziwi i wspolczuje, ale chyba zapomnieli, ze mam jeszcze tydzien do terminu! :angry:
 
I ja się melduję w dwupaku! :-D
Wczoraj przyjechał mąż i stwierdził, że 10 kwietnia nie rodzimy, więc poleguję sobie i staram się nie przemęczać, a późnym wieczorkiem będziemy uskuteczniać "wykurzanie" córy :tak:
Wczoraj miałam usg, dzidzia nisko, nieowinięta, łożysko bez zwapnień, i ma już "Kruszynka" prawie 3600g więc już na nią czas, chyba że chce mamusię przy porodzie wykończyć ;-)

Auliya, trzymam kciuki za przedszkole!

Madziolina, u mnie z kolei odwrotnie, wszyscy pytają czemu ja już gotowa i się denerwuję że jeszcze nie rodzę, skoro termin mam za tydzień! Pamiętam jak byłam w ciąży z synkiem to żyłam w przeświadczeniu, że rodzi się albo w terminie albo po no i synek mnie zaskoczył, teraz zaskoczyć się nie dam, mam tylko nadzieję że prawo Murphiego nie zadziała... :-p
 
Araki dzięki... teoretycznie się dostał ale dopóki na własne oczy nie zobaczę i nie złożymy papierów że "tak na pewno chcemy żeby chodził" to nie uwierzę...
a ja tak myślałam, że pisownię nazwiska Pana Murphiego pokręciłam bo mi coś za bardzo po polsku wyszło.
Ja zaraz wychodzę to zaczęło lać!! grrr
Ja się powoli zaczynam przyzwyczajać do myśli że może urodzę jutro... tak bym nie chciała w urodziny dziecka więc pewnie będzie. A jeszcze mąż tyle na jutro zaplanował i z tyloma ludźmi się umówił, że ciekawa jestem jak on na poród przyjedzie:baffled:. No nic co ma być to będzie odezwę się zapewne wieczorem
 
Witam się i ja
Auliya- ja pojechałam do przedszkola bo oczywiście na necie echo i okazało się, że dzisiaj to tylko listy dzieci zakwalifikowanych są ale wszystkich i tak nie przyjmą bo tyle miejsc nie ma. Szlag mnie trafił..... A dzisiaj to tylko liste podpisałam, że chcę by młoda chodziła tam do przedszkola i brała udział w dalszej rekrutacji a właściwe wyniki dopiero 17 kwietnia są....... Ty masz 5 latka więc musza go przyjąć i może dlatego wiesz, że go przyjęli, ale moją prawie 3 latkę mają głęboko w d... bo obowiązek przedszkolny jej nie obowiązuje
Ja jakiś dzień narzekania mam. Nie kupiłam tego co chciałam, podnieśli nam czynsz, pogoda do kitu i jeszcze wszystko mnie boli, ciągnie i jest mi niedobrze. Żyć nie umierać....
 
Słoneczko pięknie świeci, cieplutko, humor dopisuje na tą chwilę. Obiad zrobiony (zupa kalafiorowa i sprzątanie lodówki czyli domowa pizza), pranie dosycha na zewnątrz, Młody raczy matkę czkawką :) W sumie to mogłabym iść dzisiaj rodzic :D
Co z tego, że chęci są jak objawów porodowych brak. Patrząc na nasze kwietniowe leniuszki to jeszcze sobie pochodzę z brzucholem :D
 
Agmaa - ja niby mam już jakieś doświadczenia, ale też generalnie staram się nie myśleć jak to będzie, żeby się nie nakręcać.
Auliya - super, że z przedszkolem się udało. I może jednak poczekasz z tym rodzeniem do soboty ;-)?
Calineczka00 - witaj :-)
Salcia - współczuję dnia. Moja ma dopiero 1.5 roku, więc jeszcze nie jestem zorientowana w temacie, ale system prorodzinny i tak powala.
Mika - podziel się obiadem... oj, jak mi sie nie chce iść do kuchni ;-)
 
reklama
AAAAAAAA ja dzisiaj zwariuje!!!!!! Albo urodzę!!! Moje dziecko mnie dzisiaj do szału doprowadziło. Najpierw na niego nakrzyczałam (może nie do końca słusznie), potem dostał lekkiego klapsa a na końcu doprowadził mnie do płaczu z bezsilności. Jeszcze się z mama przez to pokłóciłam. Potem to już nam obu ręce opadły i zaczęłyśmy się z tego wszystkiego śmiać, bo ten mały urwis miał wszystkich w nosie. A mnie przez to wszystko brzuch boli i skurcze łapią. I głowa mi pęka. Mama się teraz zlitowała i zabrała go na chwilę na spacer bo widziała że jestem już wykończona psychicznie dzisiaj. Chociaż ona sama też chyba nie mniej zmęczona jest. Ja muszę się doprowadzić do jakiegoś porządku, bo głowę umyłam przed południem ale włosów już nie ułożyłam i wyglądam gorzej niż przed ich umyciem. A potem spróbuje trochę odpocząć to może mi przejdą te skurcze, chociaż nie jestem pewna bo są inne niż zwykle..... A ja padam..... To się wyżaliłam. Przepraszam że nie odpiszę ale nie mam zwyczajnie siły nawet myśleć.
 
Ostatnia edycja:
Do góry