reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Hejka! My już mamy tak ok. 90% wyprawki, w zasadzie jakbyśmy zostali w tym co mamy do końca, to wystarczyłaby jedna wizyta w aptece i byłoby pewnie wszystko :-)
Ja się dzisiaj biorę za pranie szmatek, bo część ciuchowych więc wolę wyprać je kilka razy, a te nowe i tak trzeba zmiękczyć. Termin mam na koniec marca, a jeśli mały będzie rósł nadal w górnych granicach normy to pewnie zechce wyjść wcześniej :) tak więc nie odkładam zakupów bo i tak nic nie zmieni, a póki jestem mobilna to chcę sama wszystko wybrać. Jak przyjdzie łóżeczko to pewnie już stanie w miejscu docelowym, co by nowość porządnie "odparowała" ;)
 
reklama
Czytam was dziewczyny i powoli ogarnia mnie panika. Ja mam dopiero dwa pajace i nic poza tym, chyba już czas wziąć się poważnie za zakupy. Najgorsze niestety są ubranka, bo z uwagi na fakt, że wokół nas nikt nie ma małego dzieciaczka wszystko musimy kupić od zera i zupełnie nie wiem czego i w jakiej ilości potrzebuję. Ech, muszę przeszukać porządnie internet i zrobić sobie listę. Najchętniej pojechałabym już dzisiaj, ale mam dużo pracy i nie mogę :no:
 
Agunia nie martw się tylko faktycznie zrób sobie listę bo to później łatwiej jest coś sprawdzić:)) U mnie na liście brakuje jeszcze bardzo dużo rzeczy i wszystko musze kupowac na allegro bo niestety jestem uziemiona.
 
w szkole rodzenia dziewczyny tez mowia ze strasznie sie czuje, polozna mowi ze aura nie sprzyja ciezarnym i lepszy by byl snieg ;)) ja do 2 w nocy spac nie mogalm masakra jakas, ale w dzien sie dobrze czuje :) dziewczyny powiedzcie jezeli mam termin na 23.04 to kiedy wyprac i wyprasowac ubranka ? :)


Ja mam termin na 22 kwietnia i zamierzam prać i układąc w komodzie dopiero pod koniec marca, tak aby wczesniej tez za bardzo nie zakurzyły sie.
wogóle zrobiłąm sobie taki plan:
luty - posprawdzanie jakie ciuszki mam i jakie nalezy jeszcze kupić, kupic łóżeczko, materac i 3 pościele, pare pieluch tetrowych

marzec- kupno kosmetyków dla dziecka, pieluchy pampersy, wanienka, przewijak. Pranie i układanie ciuszków, pakowanie torby do szpitala tak tez pod koniec marca
kwiecień - czekanie na synka:-)
 
Viltutti przybijam piąteczkę! My też prawie wszystko mamy:szok: oprócz kosmetyków i kilku drobiazgów jak termometr, pieluchy tetrowe czy wanienka. No ale ja tez prawdopodobnie cesarka 2 tygodnie przed terminem czyli pod koniec marca. Poza tym ja wolę mieć wszystko wcześniej taki już ze mnie człowiek :-). Większość rzeczy jeszcze zapakowana, niepoprana, łóżeczko w piwnicy. Ogarnę to niebawem. Bo jeszcze impreza urodzinowa się szykuje po drodze i nie chce mieć wszystkiego rozłożonego.

AguniaGR
mogę Ci spisać listę jaką ja znalazłam gdzieś (troszkę później ) - ze swojej strony polecam allegro. Kupiłam dosłownie kilka nowych ubranek + paczkę z allegro w miarę neutralną i mam prawie wszystko. jakiś śpioszków mi może brakuje tylko. Ty masz łatwiej bo znasz płeć a ja musiałam celować co by nie było za bardzo różowo czy niebiesko. Ciuszki trafiłam na szczęście w super stanie.

No i chyba nie ma co przesadzać z ilością (te co już mają dzieci niech mnie poprawia jeśli błądzę) bo pewnie sporo się dostanie jak już dzieciaczki na świat przyjdą. Ja wiem, że moja mama będzie szaleć:) już teraz nam sporo rzeczy kupiła/zasponsorowała...


Odbiegając od ubranek - ja od soboty prawie ciurkiem w domku siedzę. Piesek po operacji i trzeba pilnować co by ze szwami nie kombinował;) Śmiga w koszulce męża i wygląda prześmiesznie
wczoraj wyszłam na chwilę do sklepu i po powrocie zastałam kombinatorkę poodwiązywaną i liżącą brzuchol. Także nie można jej spuszczać z oka:tak:
Smutna wieść taka, ze operacja bez sensu - bo nic nie wycięto:(
Weterynarz pociesza, że zmiany małe i być może wolno się będą rozwijać i jeszcze trochę z nami psina będzie. Zobaczymy.
Trochę smutno zatem bo pies kocha dzieci i świetnie sobie z nimi radzi - na sylwestra byli znajomi z dwulatkiem. Dziecko i pies świetnie się dogadali, mały się przytulał, leżał i turlał razem z psem. A my mieliśmy trochę spokoju:) I żałuję, że być może nasze dziecko nie będzie miało takiej okazji. No ale na razie nie smęcę bo psica czuje się coraz lepiej no i kombinuje jak może:-D
buziaczki dla was! postaram sie teraz częściej odzywać...
 
Hejka w ten szaro bury dzien!

Wczoraj od samego rana bylam snieta bo slabo spalam....dzis niby pospalam ale dzien jakis szarobury!
Kurcze ja wlasnie zaczelam spotkana z kolezanakami z nadmiarem dzieci i akcesoriow dla dzieci i powiem wam przerazenei mnie ogarnia!
Wiem ze super ze one chca tak oddac/ pozyczyc ale szok ile tego trzeba!
Ja mam termin na 1 kwietnia...ale jeszcze w trakcie mnie czeka przeprowadzka do nowego mieszkanka....i ogolnie male przerazenie !
 
Witam:-)

Ja dziś mam wizytę i z racji tego....jakoś dziwnie nie mam nerwów:-D Może to dlatego, że wczoraj zrobiłam sobię tą glukoze na czczo i wynik...84:tak: Czyli faktycznie po świętach nie powinno się tego robić;-) Mam nadzieję, że lekarza też uspokoję tym badaniem wczorajszym.
Dobra ja uciekam dokończyć obiadek iszykuję się do lekarza.
Miłego dnia kochane.

No właśnie ciekawe co u Misiarskiej-dawno się nie odzywała....:szok:
 
Oj, jak dobrze, że już załatwiłam te wszystkie ciuszki! Leżą przygotowane na przyjście córy od 2 tygodni. Nie bardzo sobie wyobrażam, żebym teraz miała się w to bawić, jak postoję dłużej niż 5 minut to już mam dość... W ogóle wczoraj wieczorem złapały mnie skurcze, bałam się, że skończy się na szpitalu. I miałam też wrażenie, jakby dzidzia się pchała do kanału rodnego. Na szczęście łyknęłam słuszną dawkę magnezu i się polepszyło.

A poza tym przeziębiłam się:( Teraz nie dość, że mam problem z zasypianiem przez kopniaczki, to jeszcze katar mi przeszkadza. Zatem zasnęłam po północy i nie śpię od 5. A dziś na uczelnię i do szkoły rodzenia, wieczorem będę wyglądać jak zombiak.

No ja chyba też sie wezme za to na powaznie. Bo mój mały cieżarek rośnie jak na drożdzach i zaczynam też mieć problemy z poruszaniem..nie mówiąc jak mnie delikatnie mówiac boli miednica, jak by mnie rozrywało....na dodatek mmam początki rwy kulszowej stwierdzonej przed ciążą..miałam sie rehabilitować i nici z tego. Jejku i niech sie zmieni ta pogoda bo ja tylko jojce;-):-)
Patuśka inhalacje sobie zrób,mozesz pokropic poduszke oil olbas mnie pomaga.
 
Witam dziewczynki :-) i nowe foremki :-)

Tak czytam i czytam o tych waszych przygotowaniach i tez się zastanawiam kiedy to wszystko poprać poprasować itd. :-) ale chyba wezmę się za wszystko w lutym bo wtedy dopiero kupimy komodę i będę miała gdzie ciuszki pochować :-) na razie ciuszków żadnych nie kupuję bo dostałam już karton ślicznych dla dziewczynki a jutro wybieram się do kuzynki i też Mi obiecała ciuszki więc wtedy zobaczę co będę miała i zakupię tylko te potrzebne ciuszki :-)

A dziewczyny mam pytanie czy wy chodzicie lub zamierzacie chodzić do szkoły rodzenia ? Ja jestem pierworódką i nie wiem co z czym no i ten poród tak strasznie Mnie przeraża ale czasami się tak fatalnie czuję że nie mogę się z łóżka zebrać i teraz nie wiem czy się zapisać czy nie :no: Jak mogła bym Was prosić o pomoc czy to rzeczywiście dużo pomaga i warto to się zmuszę i pójdę :-)
 
reklama
Ja myślę Evelinko że na pewno można dowiedzieć się ciekawych i przydatnych rzeczy. Ja chętnie bym poszła ale póki co nie mogę się ruszać wieć chyba odpuszcze niestety:-D
 
Do góry