reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Hej dziewczynki

jestem a wlasciwie zyje po glukozie!
Musze przyznać że extremalne przezycia:))
poszłam rano niepatomna całkiem....no ale mowie moze bedzie latwiej to przetrwac!
NO i pierwsze pobranie dluzsze ( bo jeszcze morfologia tsh ) i potem ta glukoza....mialam cytryne i pół mi pani wycisnela do tego kubeczka z ta pyszna ciepła wodą......ech ale to nie bylo najgorsze - bo z cytryna do wypicia!
Potem poszlam sobi na usg tarczycy ....
i po jakis 40 minutach czuje ze robi mi sie mega cieplo potem duszno potem nie dobrze ( a w głowie jedna mysle....tylko nie zwymiotować),......i postanowilam sie polozyc...i tak juz lezalam do konca! Normalnie nei sadzilaam ze moze mnie tak skosic....masakra! pytalam czy jak jest taka rekcja to czy to nie oznacza czegos złego...ale połozna ktora tam była powiedziala ze nie ...ze róznie dziewczyny reaguja i to poziom wrazliwosci .....!
Oby wyszło dobrze i zebym nie musiala tego powtarzac....bo wypicie to nic potem przetrwac to co innego:) - kanapka zjedzona po badaniach najsmaczniejsza w moim zyciu:))))) hehe
[FONT=arial, sans-serif]Dagmar [/FONT][FONT=arial, sans-serif]maz to najlepsze lekarstwo na podniesienie cisnienia....bo oni czasem poporstu nie mysla!!!

Dziewczyny wiecie co sie z Zovita dzieje? [/FONT]
 
reklama
Jestem kobitki i ja ale jakoś wybaczcie nie nadrobię Was bo nie mam humoru:( Wizyta opisana na wątku odpowiednim. Z Kubusiem ok ale moja szyjka nie bardzo:( Pewnie bardziej mnie lekarz wystraszył niż to jest warte ale muszę to przetrawić na spokojnie...
 
Witajcie,

Marcia no to teraz odpoczywaj :)

Dagmar tak to z tymi facetami jest..niestety moj tez czasem mi podniesie cisnienie, ale staram sie juz ignorowac niektóre rzeczy.

Marteczka..hmm..ja mam glukoze w poniedzialek, nawet mi nie mow. Zazdroszcze Ci ze masz to juz za soba :)

Co do ciast nie pomoge bo mało pieke, głównie ciasto jogurtowe z bakaliami.

A ja coraz bardziej odczuwam ruchy dziecka. Zastanawiamy sie z mezem czy sie nie skusic na wyjazd do hiszpani na sylwestra. Dostalismy fajną oferte i calkiem przystepna cenowo. Nie wiem tylko czy lot nie zaszkodzi..zobacze co mi napisze lakarz i sie zastanowimy. W koncu to ostatnie podrygi tylko we dwójke :)
Dagar ale ten opis drastyczny, jak tak bedzie w III trymestrze to ja nie wiem jak to przezyje. Juz teraz mam problemy ze schylaniem sie, to jaki mi ten brzuch jeszcze urosnie?? :)

Pozdrawiam, zycze zdrowia i duzo pogody ducha Dziewczyny!
 
Witam w środę:-)
Coraz bliżej święta - już nie mogę się doczekać wolnego. Byle do piątku do 19:20 bo wtedy kończę pracę i 12 dni wolnego mam:-)



Buahahahahaha - rewelacja - nic tylko z ustęsnkinieniem czekać na 3 trymestr:-D:-D Nabardziej mnie rozwaliły te " niebotyczne rozmiary brzucha" :szok::szok::-D:-D



Ja się zastanawiam własnie czy wybierać się na Hobbita czy nie, jakby nie było to 3h, tyle jeszcze wysiedzę, bardziej się boję, że przez tak długi czas dziecko będzie narażone na dość duży hałas, więc nie wiem, iść...nie iść...?

ja okładałam brzuch kurtką i "wygłuszałam pokój dziecka"
:D

Cześć dziewczynki!

Co do ciast to nie pomogę bo również nie piekę, z resztą my jedziemy na wigilię z teściami do rodziny męża a w pierwszy dzień świąt do mnie tak więc mam luzik ;-) robię tylko rybę smażoną przekładaną duszoną cebulą z koncentratem PYYYCHA jest :-)!!!

Marcia Ty się nie przejmuj, ja po pierwszych tygodniach L4 to prawie depresji dostałam od tego siedzenia w domu... Nic mi się nie chciało przenosiłam się tylko z sypialni na kanapę i nic nie robiłam cały dzień a teraz już tak się przyzwyczaiłam i tak mi fajnie, że nie nawet nie chciałabym wracać do pracy więc Ty też sobie życie zorganizujesz tym bardziej, że masz maluszka w domu to więcej czasu będziesz teraz mieć dla niego zanim się następny urodzi :-);-)...

Dagmar spokojnie, może mąż wróci po rozum do głowy i szybko naprawi szkody Ci wyrządzone ;-) staraj się nie denerwować chociaż łatwiej się mówi niż robi ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze:-)!!!

A ja siedzę jak na szpilkach bo drugi tydzień czekam na łóżeczko i już zaczynam się martwić:baffled: dziś rano się ucieszyłam, jak przyjechał kurier ale okazało się że przywiózł mi tylko komplet sztućców które zamówiłam w poniedziałek... a łóżeczko zamawiałam w zeszły weekend, co prawda było napisane że dostawa w ciągu 8 dni więc dziś jest ostatni dzień kiedy powinno przyjść i mam nadzieję, że dotrze wreszcie!!! Nie zależy mi na zwrocie kasy w razie co bo ja chcę to konkretne łóżeczko i ciężko mi będzie inne wybrać :sad::sad::sad:

ech on już wczoraj przepraszał jak głupi, już jest ok ale i tak mnie nosi. Babcia mnie wkurza i o dziecko się boję i..... chyba wystarczy byle punkt zapalny i jazda :(

Hej dziewczynki

jestem a wlasciwie zyje po glukozie!
Musze przyznać że extremalne przezycia:))
poszłam rano niepatomna całkiem....no ale mowie moze bedzie latwiej to przetrwac!
NO i pierwsze pobranie dluzsze ( bo jeszcze morfologia tsh ) i potem ta glukoza....mialam cytryne i pół mi pani wycisnela do tego kubeczka z ta pyszna ciepła wodą......ech ale to nie bylo najgorsze - bo z cytryna do wypicia!
Potem poszlam sobi na usg tarczycy ....
i po jakis 40 minutach czuje ze robi mi sie mega cieplo potem duszno potem nie dobrze ( a w głowie jedna mysle....tylko nie zwymiotować),......i postanowilam sie polozyc...i tak juz lezalam do konca! Normalnie nei sadzilaam ze moze mnie tak skosic....masakra! pytalam czy jak jest taka rekcja to czy to nie oznacza czegos złego...ale połozna ktora tam była powiedziala ze nie ...ze róznie dziewczyny reaguja i to poziom wrazliwosci .....!
Oby wyszło dobrze i zebym nie musiala tego powtarzac....bo wypicie to nic potem przetrwac to co innego:) - kanapka zjedzona po badaniach najsmaczniejsza w moim zyciu:))))) hehe
Dagmar maz to najlepsze lekarstwo na podniesienie cisnienia....bo oni czasem poporstu nie mysla!!!

Dziewczyny wiecie co sie z Zovita dzieje?

Kurcze też nie wiem, może napisz pw?

Co do glukozy to gratuluję- przetrwałaś :)
 
hej!
ja na niedlugo, bo musze troche rzeczy zrobic- miedzy innymi zamowic prezebty dla chrzesniaka mojego meza przez internet, bo on oczywiscie sie sam nieogarnie...
powinnam tez poprasowac, ale moze mi sie nie chciec :-)
Jestem znowu dzis sama na noc, bo mezulek robotajet, ale chyba szybko zasne, bo padnieta jestem...

Bylam dzis w OBI i kupilam bombki- fioletowe i srebrne/biale, troche takich troche takich i srebrny lancuch i biale lampki, ktore jak podlaczylam do kontaktu to nie swieca, poczekam na meza, moze on oganie!
 
Hejka brzuchatki :-)

Ja dzisiaj znów miałam biegający dzień i dopiero teraz trochę usiadłam a Zuzia bryka aż miło :-)

Jutro czekają Mnie kolejne badania między innymi obciążenie glukozą i już się boję jak poczytałam wasze przeżycia :-( do tego mocz i przeciwciała różyczki lekarz kazał zrobić, ajjjj a Ja tak nie lubię kucia :-(

Miłego wieczorka brzuchatki :-)
 
Dziewczynki ja też dostałam skierowanie na glukozę z obciążeniem ale to na styczeń nie zaraz po Nowym Roku. Jejciu aż mi się nie chce o tym myśleć:(

Ale na pocieszenie dostałam od rodziców kilka ubranek dla Kubusia, od Bratowej też kilka rzeczy od cioci ręczniczek z kapturkiem i butelkę no i doszła ta paczka z NUKa:) Mam też poszewki do pościeli do łóżeczka :) Może nie będzie tak źle i z pessarem czy bez dotrwamy z Kubusiem do końca:))
 
reklama
Dziewczynki ja też dostałam skierowanie na glukozę z obciążeniem ale to na styczeń nie zaraz po Nowym Roku. Jejciu aż mi się nie chce o tym myśleć:(

Ale na pocieszenie dostałam od rodziców kilka ubranek dla Kubusia, od Bratowej też kilka rzeczy od cioci ręczniczek z kapturkiem i butelkę no i doszła ta paczka z NUKa:) Mam też poszewki do pościeli do łóżeczka :) Może nie będzie tak źle i z pessarem czy bez dotrwamy z Kubusiem do końca:))

Pewnie, że dacie radę!!!
 
Do góry