Ja dzisiaj cały dzień na nogach, rano dentystka z Kubusiem - powiedział pani dr że jest najlepsza na świecie i tak jej się miło zrobiło, później zakupy, obiad i piekłam kocie oczka z Kubusiem, właściwie to ja pomagałam Kubusiowi :-) miał dzisiaj taki zapał do pracy aż miło było patrzeć z jakim uśmiechem wycinał ciacha. później trochę sprzątałam ale mój kręgosłup powiedział dość i musiałam się położyć.
Znacie jakiś ćwiczenia na kręgosłup? Bo mój już nie wytrzymuje obciążenia a tu jeszcze 3,5 miesiąca.
Dagmar rozumiem Cię gdyby nas nikt nie prosił na święta to na uszach bym stanęła ale w domu bym przygotowała.
Marcia wiem że problemy rodzinne przysłaniają trochę atmosferę świąteczną ale będzie dobrze! żeby nie wiem co się działo to magia świąt zawsze przywołuje uśmiech na twarzy..
A co do drobiazgów to my nie mamy jeszcze żadnych prezentów jak nigdy
i najgorzej że pomysłów też brak :-(.
Ja już nie mogę doczekać się świąt i mam nadzieję że spadnie chociaż trochę śniegu, jutro zaopatrzę się w opakowanie melisy i nie pozwolę żeby teściowa zepsuła nam ten radosny czas. Dzisiaj nawet Kuba powiedział do mojej mamy że jest najukochańszą babcią a ta druga to ciągle się obraża za wszystko.