reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dagmar tekst bardzo pocieszający :-) dzisiaj pani w sklepie pyta kiedy rodzę bo strasznie mi brzuszek urósł i jak jej powiedziałam że termin mam na 1.04 to takie oczy zrobiła :szok: biedaczka jak mnie zobaczy w marcu to dopiero oczy zrobi :-D
 
reklama
Witam :-)
U mnie od kilku dni słoneczko świeci i o ile fajna taka pogoda to zupełnie nie świąteczna :baffled:

Patuśka
rozumiem, że nie masz czasu. Ja też urodziłam córcię na studiach i uczyła się ze mną jeszcze jak była w brzuszku, a do ostatniej sesji już przy cycu :-D Powodzenia.

Marcia rozumiem Twoje rozterki, z jednej strony człowiek się cieszy, że już nie trzeba codziennie chodzić do pracy, a z drugiej strony jak się pomyśli, że będzie się uziemionym w domu przez kolejny rok :rofl2:
Ja na razie mam co robić, bo przed świętami coś tam zawsze się znajdzie. Ale aż boję się pomyśleć co będzie od stycznia.

Dagmar no to pocieszyłaś tym 3 trymestrem :-D
Może nie będzie tak źle, w poprzedniej ciąży jakoś dawałam radę , ale byłam 10 lat młodsza a to na pewno dużo zmienia.
Myślę, że dużo zależy od podejścia nas samych.
 
Witajcie w pierwszy dzień mojego zwolnienia :-) zamiast się lepiej czuć to ja się czuję gorzej niż w pracy. Wstałam z bólem głowy. Teraz kawę piję czego nie robiłam już dawno o tej godzinie, bo czuję że inaczej nie do życia będę. I ogólnie jakoś mniej energii mam i nic mi się nie chce. Jednak w pracy trzeba się zmobilizować i człowiek działa na większych obrotach. Chyba muszę zaplanować odwiedziny wszystkich dawno niewidzianych znajomych żeby mi nudno nie było.

W piątek idziemy do znajomych na naszą coroczną przyjacielską wigilię :-) każdy ma coś przynieść, ja obiecałam rybkę i kapustę z grochem. Jeszcze muszę o jakiś prezentach pomyśleć, bo zawsze sobie jakieś drobiazgi kupujemy.

Co do ruchów naszych maluszków to mój mały terrorysta tak mnie dzisiaj w okolicy pęcherza ugniatał że nie mogłam siedzieć. Kręcił się, wiercił. Ogólnie jest bardzo ruchliwy. No i tak jak mi się wydawało kilka dni temu przekręcił się główką w dół, co wczoraj gin potwierdziła na usg. Ale mówiła żeby jeszcze nie przywiązywać do tego wagi bo jeszcze ma tam sporo miejsca i może się jeszcze kręcić.
 
Witam i ja

Marcia ja też pracując mam dużo więcej energii, jakoś tak siłą rozpędu działam i dopiero wieczorem padam, siedząc w domu ciężej się do czegokolwiek zmobilizować. Też codziennie małą kawką się wspomagam.

Dagmar ech te chłopy, szkoda nerwów na nich. Mąż małą naganę dostaje i bez jego 3 groszy masz dość stresów Poprawy humorku życzę

Strasznie dziś niewyspana jestem, łażę jak mucha w smole. P wczoraj na zebraniu w szkole był. Zawsze było tak, że po zebraniu szli na nieformalne zebranie, wypijali po małym piwku pod sklepem, a wczoraj ich do knajpy pognało, przed 23 wrócił, jego szczęście, że sms przysłał, bo normalnie bym ubiła. Ale potem już usnąć nie mogłam, w sypialni atmosfera jak w gorzelni:baffled:.
Zmobilizowałam się i dwa ostatnie okna machnęłam.
Trochę odpocznę i idę wypróbowywać przepisy na roladki naleśnikowe, które na sylwestra będę serwować
 
Marcia ja też tak mam, że jak wiem że nie muszę się spieszyć to jakoś mi się nic nie chce. A jak szłam do pracy to już z rana miałam wszystko porobione.
Dagmar ech te chłopy ;-)

Magda jak te roladki wypróbujesz to daj przepis :tak:
Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania przepisów na święta, sama nie wiem jakie ciacha upiec :baffled: Na pewno musi być makowiec, ale to bardziej dla mnie, a dla moich żarłoków to musi być jakieś wypasione z kremem i właśnie nie wiem jakie.
Śledzie już kupione i zrobię po kaszubsku, do tego jakieś 2 sałatki i nie wiem co jeszcze :huh: Może gołąbki.
Tyle dobrze, że na Wigilię idziemy do teściowej to tu mnie ominie szykowanie, tylko rybkę usmażę (taką złapaną przez nas :tak:).

A teraz właśnie zjadłam bułkę i biorę się za kokosankę, a właściwie połowę, bo część rano do kawy zjadłam.
I pewnie po jedzeniu dzidzia zacznie kopać :-)
 
Edysiek z ciastami nie pomogę, nie piekę żadnych, będzie tylko piernik u mojej mamy. Dla nas ciasta mogą nie istnieć, skupiamy się na pozostałych przysmakach:tak:
 
Edysiek ja ostatnio robiłam kilimandżaro - kakaowy biszkopt, na to masa jabłkowa przesmażona z galaretkami żeby były ścisłe, na to krem budyniowy, druga warstwa biszkoptu i polewa czekoladowa posypana wiórkami kokosowymi. Mmmm pychotka była. Jak jesteś zainteresowana to wrzucę później przepis.
A ja teraz wcinam jakąś roladę bezową z kremem, bo mama właśnie przyniosła z cukierni. Dobrze że skierowanie na glukozę dostanę dopiero na kolejnej wizycie to jeszcze mam czas żeby się trochę poograniczać ;-)
 
Witam w środę:-)
Coraz bliżej święta - już nie mogę się doczekać wolnego. Byle do piątku do 19:20 bo wtedy kończę pracę i 12 dni wolnego mam:-)

Laski, padłam :O
Chciałam przeczytać coś o 26tc i wlazłam na jakąś stronkę a tam taka reklama 3ciego trymestru, że szok. Chyba z 3 razy czytałam :D :D :D
Wklejam cytat:
"Dwudziesty szósty tydzień to ostatni pełny tydzień drugiego trymestru. Ciesz się błogosławionym stanem póki możesz – od tej chwili będzie tylko gorzej. W ciągu następnego tygodnia wkroczysz w trzeci trymestr, okres, w którym twój brzuch urośnie do niebotycznych rozmiarów. O ile do tej pory dziecko urosło do 33 centymetrów i masy ok. 900 gramów, to w ciągu najbliższych trzech miesięcy przybierze ono dodatkowe nawet 3 kilogramy! Ponadto twoje zmęczenie ciążą, niewyspanie i obolałość będą się kumulować. Najprostsze czynności będą sprawiać ci trudność i będziesz już niecierpliwie oczekiwać rozwiązania"

Buahahahahaha - rewelacja - nic tylko z ustęsnkinieniem czekać na 3 trymestr:-D:-D Nabardziej mnie rozwaliły te " niebotyczne rozmiary brzucha" :szok::szok::-D:-D

Sama się trochę obawiałam, zwłaszcza o plecy, ale nie było źle, chociaż może pomogło to że z boku opatuliłam się kurtką, żeby było bardziej miękko. Ale film też nie był za długi (ok. 1,5 godziny), na 3 godzinnym pewnie byłoby trudniej.

Ja się zastanawiam własnie czy wybierać się na Hobbita czy nie, jakby nie było to 3h, tyle jeszcze wysiedzę, bardziej się boję, że przez tak długi czas dziecko będzie narażone na dość duży hałas, więc nie wiem, iść...nie iść...?
 
reklama
Cześć dziewczynki!

Co do ciast to nie pomogę bo również nie piekę, z resztą my jedziemy na wigilię z teściami do rodziny męża a w pierwszy dzień świąt do mnie tak więc mam luzik ;-) robię tylko rybę smażoną przekładaną duszoną cebulą z koncentratem PYYYCHA jest :-)!!!

Marcia Ty się nie przejmuj, ja po pierwszych tygodniach L4 to prawie depresji dostałam od tego siedzenia w domu... Nic mi się nie chciało przenosiłam się tylko z sypialni na kanapę i nic nie robiłam cały dzień a teraz już tak się przyzwyczaiłam i tak mi fajnie, że nie nawet nie chciałabym wracać do pracy więc Ty też sobie życie zorganizujesz tym bardziej, że masz maluszka w domu to więcej czasu będziesz teraz mieć dla niego zanim się następny urodzi :-);-)...

Dagmar spokojnie, może mąż wróci po rozum do głowy i szybko naprawi szkody Ci wyrządzone ;-) staraj się nie denerwować chociaż łatwiej się mówi niż robi ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze:-)!!!

A ja siedzę jak na szpilkach bo drugi tydzień czekam na łóżeczko i już zaczynam się martwić:baffled: dziś rano się ucieszyłam, jak przyjechał kurier ale okazało się że przywiózł mi tylko komplet sztućców które zamówiłam w poniedziałek... a łóżeczko zamawiałam w zeszły weekend, co prawda było napisane że dostawa w ciągu 8 dni więc dziś jest ostatni dzień kiedy powinno przyjść i mam nadzieję, że dotrze wreszcie!!! Nie zależy mi na zwrocie kasy w razie co bo ja chcę to konkretne łóżeczko i ciężko mi będzie inne wybrać :sad::sad::sad:
 
Do góry