reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dzięki, nie wiem co mi jest. Nie umiem się cieszyć tą ciążą. Smutno mi, bo ani nie mogę nic kupić ani spokojnie sobie w ciąży chodzić. Do tego wizja podwiązania mnie przeraża :(
Śnią mi się jakieś koszmary i w ogóle jest bleee :(


Ta teoria małża może nie jest taka głupia ;-)

Oj Dagmar niemartw sie. To rzeczywiście co tydzien jest bliżej szczescia :) wszystko sie ułoży. Podwiązanie tez nie jest masakra - dasz rade i bedzie dobrze :) i juz w kwietniu bedziecie sie wszyscy w rodzinie cieszyc z nowego Maleństwa :)
 
reklama
Witam wieczorowa pora :)

Dagmar, uszy do gory i walcz z jesienna deprecha, wszystko bedzie dobrze! :)

Dziewczyny taki kawal ciazy juz za nami, dla niektorych juz przeciez za moment polmetek, mysle ze czas sie uspokoic, zaczac myslec pozytywnie i przede wszystkim cieszyc z naszych maluszkow :)

Ja tez jakos nie moge sie pozbierac po zmianie czasu. Wczoraj bylismy na obiedzie u moich rodzicow, myslalam ze zasne z nosem w talerzu ;) Dzis tez dzialam w trybie praca-drzemka-praca-drzemka. Jutro chcemy pojechac na dwa cmentarze, zrobic porzadek przed swietem, mam nadzieje ze sie jakos rozbudze i dotocze ;)

W czwartek mam okuliste w szpitalu a potem USG 3D i na koniec urodziny Taty, wiec pewnie padne na nos wieczorem. Choc na USG nie moge sie juz doczekac, licze ze w koncu poznamy plec dzidziusia :)
 
Widze ze problemy z zebami wiekszosc z nas ma:-( mi dentysta wsadzil jakis lek zakleil I narazie daje rade co prawda gdzie do kwietnia ale mam nadzieje ze wytrzyma. Tez nie chcial wyrywac bo po pierwsze znieczulenie po drugie ryzyko krwotoku.
 
Pociesze was z tymi problemami zebowymi. Mnie w pierwszej ciazy strasznie zaczela bolec osemka, nie moglam wytrzymac z bolu. Poszlam do dentysty ale nie swojego tylko do instytutu. Stwierdzila ze osemka do wyrwania ale nie podejmie sie wyrwania bo za wczesnie (ok 10tc bylam) ale zatrula mi siodemke ktora tez wymagala leczenia bo myslala ze to od tej siodemki tak mnie boli. Wcale nie przestalo bolec, a ja po kilku dniach dostalam goraczki i megafon zapalenia zatok od tej niewyrwanej osemki. Skonczylo sie na antybiotyku a moja gin kazala mi koniecznie ta osemke wyrwac, bo moze narobic wiecej szkod. Poszlam do chirurga szczekowego ktory dal odpowiednie znieczulenie i rozprawil sie z zebem w minute. Zadnego bolu ani krwotoku. Pozniej wyrwal mi jeszcze kolejne dwie osemki bo tez byly w bardzo kiepskim stanie. Takze nie bojcie sie dziewczyny i robcie porzadek z zebami.
 
Hej mamuśki, dawno nie pisałam :) ale melduję, że u mnie wszystko ok, dzidzia od czasu do czasu daje o sobie znać delikatnymi kopniaczkami więc chyba wszystko dobrze, ogólnie samopoczucie nie najgorsze, czasem tylko odczuwam korzonki, no i dopadł mnie katar.... :(
Jutro mam wizytę, mam nadzieje, że dowiem się kto mieszka w moim brzuszku :)
Mam nadzieje, ze u każdej z Was wszystko ok:) no bo musi być dobrze :) damy radę :)
Miłego wieczorku.

AniolekBB ale ci zazdroszcze kopniaczkow ja jeszcze nic nie czuje przynajmniej tak mi sie wydaje ;)
Ja tez przepraszam ze sie nie odzywam ale bylam chora i jakos weny na nic nie mialam ....

Dziewczynki kurujcie się i szybkiego powrotu do zdrówka życzę:-D


Dzięki, nie wiem co mi jest. Nie umiem się cieszyć tą ciążą. Smutno mi, bo ani nie mogę nic kupić ani spokojnie sobie w ciąży chodzić. Do tego wizja podwiązania mnie przeraża :(
Śnią mi się jakieś koszmary i w ogóle jest bleee :(



Ta teoria małża może nie jest taka głupia ;-)

Dagmar wiem co czujesz. Niby jest ok ale jednak strach jest, jest złość, że nie można tego czy tamtego zrobić.... Ale Słońce będzie dobrze:) Na prawdę zobacz jak daleko już zaszłaś prawie połowa i już będzie dzieciątko. Kochana któraś dziewczyna pisała, że jesteś dla niej wzorem do naśladowania. I ma świętą rację bo doskonale sobie radzisz ze wszystkim. Trzymam za Ciebie kciukasy i wiem, że wszystko będzie w porządku.


Hej mamuski ja sie melduje ze zyje,ale mam taki kocial w pracy ze nawet gadac mi sie nie chce:-( ale czuje sie w miare dobrze nawet malenstwo daje znac kopniakami w dolnej czesci brzucha:tak: zycze wam zdrowka i lepszego humoru.

a my życzymy mniejszego sajgonu w pracy:)

Hej z tą zmianą czasu to coś faktycznie jest, chociaż u mnie to się zeszło z powrotem do pracy po urlopie a w domu rozgrzeb totalny bo nowo kupione meble i dopiero skręcamy, więc sajgon, kartony, do tego jakieś dodatkowe remontowe rzeczy, więc to wszystko razem mnie trochę dobiło chwilowo. Ale obejrzałam serial, potem mężuś kolację przyniósł do łóżka i już jest dobrze:)

mojeboje ja wprawdzie nie żyje na kartonach ale musze po remoncie poukładać w całym mieszkaniu po swojemu bo sie nie odnajduję:) Tak więc łączę się w bólu:)

PATUŚKA dziś byłam u dentystki i ona zdecydowania odradzała kiedykolwiek w ciąży znieczulenie bo powiedziała że z nas znieczulenie schodzi po 12 godzinach a z dzidziolki po 72h nawet wiec nie warto ryzykować! Ale co lepsze napisałam smsa do mojej lekarki prowadzacej ciąże czy mozna znieczulenie i ona mi odpisała że po 12 tygodniu MOŻNA:) i bądź tu mądry!!!!



KROCZEK mnie dziś tak boli głowa że ledwo żyje... w prawdzie ze stresu jaki teraz mam z tym wstretnym kredytem bo jest tego stresu jest ogromna wiec posprzaalam cala lazienke! ale głowa nie odpuszcza cały dzień:(( boli strasznie nie chce wziąć proszka ale boje sie ze może bez tego sie nie obejdzie bo caly dzien juz sie mecze:/

Marteczka na mocne bóle głowy to pewnie nie działa ale te słabsze łagodzi zjedzenie banana:) Mnie pomaga:))


A tak poza tym to witam wszystkie wtorkowo:)

Dziś po raz pierwszy od trzech miesięcy wybieram się z mężem do miasta:) Aj co to za wydarzenie:)) Wprawdzie tylko na chwilkę ale to już coś:) Cieszę się jak dziecko na wycieczkę do ZOO:))

Oczywiście samych dobrych wieści życzę foremkom mającym dziś spotkania z Maluszkami:))

Ale mam dziś dobry humor:)) Chce któraś odrobinę:)?
 
Ostatnia edycja:
Hej! Dawno mnie tu nie było;( ostatnio same przygody ..dość ze ciagle praca w której juz nie daje rady;/ mam prace stojącą a poza tym jeszcze trzeba targać skrzynki z browarem i rożne inne rzeczy...:( staram sie jak najmniej nosić (tylko po pare piw wyciągam )ale całkowicie zrezygnować sie z tego nie da:/ dlatego juz niedługo idę na zwolnienie ... Juz cieżko mi tym bardziej ze cały czas pózniej po pracy boli mnie brzuch...przed wczoraj byłam na izbie przyjęć bo od 2 dni mnie bolał brzuch i był twardy bardzo ..ale na całe szczęście wszystko wporzadku .. Powiedziałam sobie ze to niestety nie jest praca w której mozna pracować w ciazy.. Tak gadają ze ciaza to nie choroba..ale zależy jak która ja przechodzi.. Lekarz kazał mi iść na zwolnienie..Dziewczynki co do znieczuleń.. Ja na zwykle znieczulenie jestem uczulona co objawia sie tak ostrym bólem głowy ze to jest nie do opisania dlatego zawsze biorę znieczulenie Bez Adrenaliny to jest takie,które stosują kobietom ciężarnym..ale najcześciej wszystko u mnie odbywa sie bez znieczulenia..ewentualnie w wypadkach ostrzejszych jak wyrywanie albo kanalowka to wtedy proszę o nie...;) pozdrawiam serdecznie !!! Miłego dnia!
 
Kroczek ja poprosze troche dobrego humoru. Dzisiaj wizyta ale nie wiem czy z usg. Zawsze mi robi ale w poprzedniej ciazy w tym czasie tez mi nie robila. Ale i tak dla mnie dzisiaj najwazniejsza jest informacja czy z moja szyjka jest wszystko ok i czy macica nie jest napieta. Kurcze chyba ta pogoda dzisiejsza jakos mnie tak smetnie nastraja ze nic mi sie nie chce.

Mam troche luzu bo mama wziela synka na spacer, ale musze w tym czasie ogarnac troche w domu. A najchetniej zaszylabym sie pod kocykiem na kanapie.
 
Na początek życzę wszystkim udanych wizyt z maluszkami.
Wspominałyście o bólach głowy - mim koleżanka wspominała coś o plastrach na skronie, które można w ciąży stosować - niestety nie wiem jak się nazywają ale do kupienia w aptece powinny być (ona przy migrenach stosowała)
Z dentystą to tak jest jak i z antybiotykami czasem po prostu trzeba. Na znieczuleniach na szczęście się nie znam - ostatnio miałam zapodane po szczękościsku przy wyrywaniu 8ki a i mi takiego krwiaka wywaliło jak by mnie ktoś obił. Na szczęście udało mi się przed ciążą zakończyć wszelkie gmeranie w ząbkach i oby się nic nowego nie pojawiło :)

... Tak gadają ze ciaza to nie choroba..ale zależy jak która ja przechodzi...
bo ciąża to nie choroba, ale wszystko zależy tak jak napisałaś od tego jak która przechodzi.
Kiedyś kobieta w ciąży miała zmieniany zakres pracy i dostosowane stanowisko do przepisów dziś jest to prawie nie wykonalne.
Powinna być np. praca do 4h przy kompie a nie 8h i żadko który szef po 4h puści ciężarną do domu bo jej dłużej przy kompie nie wolno (choć tacy też są!!) nie wspominając już o dźwiganiu i innych niedozwolonych czynnościach.

My mamy jedno zadanie dbać o siebie i o maluszki i oby wszystkie nasze foremki dzielnie je spełniały to powinno być dobrze...
Ale się wyprodukowałam:baffled:. Ja wracam do mojek=go szkraba do zabawy bo wczoraj na wieczór stan podgorączkowy (gdyby nie powiedział, że boli go głowa to bym się nie domyśliła), dziś został w domu i od samego rana okaz zdrowia - zaczynam podejrzewać, że robi to specjalnie.
 
reklama
Daga- u mnie tez od 15 a ja mam taką strategię ze albo idę ok 14 i nieraz jestem 1 albo przynajmniej w pierwszej trójce wtedy czekanie na swoją kolej trwa tak do ok 16-17 albo ide na 16.30 (bo położna siedzi tylko do 17) i wtedy jestem ostatnia i czekania tak gdzies do 19-20. tak czy siak nasiedze się jak glupia aż tyłek potem boli od tych twardych ławek, w standardzie kupuję gazete w kiosku albo biore ksiażke z domu a ostatnio zaczęłam grać w POU na komórce i mi czas zleciał nie wiem kiedy.

ja też jadę na 14tą, żeby być w pierwszej 3ce :D

Dobrze, że nic ci się nie stało :) Tylko uważaj trochę jak chodzisz, bo teraz ślisko a przed nami zima :/

Dziewczynki kurujcie się i szybkiego powrotu do zdrówka życzę:-D




Dagmar wiem co czujesz. Niby jest ok ale jednak strach jest, jest złość, że nie można tego czy tamtego zrobić.... Ale Słońce będzie dobrze:) Na prawdę zobacz jak daleko już zaszłaś prawie połowa i już będzie dzieciątko. Kochana któraś dziewczyna pisała, że jesteś dla niej wzorem do naśladowania. I ma świętą rację bo doskonale sobie radzisz ze wszystkim. Trzymam za Ciebie kciukasy i wiem, że wszystko będzie w porządku.




a my życzymy mniejszego sajgonu w pracy:)



mojeboje ja wprawdzie nie żyje na kartonach ale musze po remoncie poukładać w całym mieszkaniu po swojemu bo sie nie odnajduję:) Tak więc łączę się w bólu:)



Marteczka na mocne bóle głowy to pewnie nie działa ale te słabsze łagodzi zjedzenie banana:) Mnie pomaga:))


A tak poza tym to witam wszystkie wtorkowo:)

Dziś po raz pierwszy od trzech miesięcy wybieram się z mężem do miasta:) Aj co to za wydarzenie:)) Wprawdzie tylko na chwilkę ale to już coś:) Cieszę się jak dziecko na wycieczkę do ZOO:))

Oczywiście samych dobrych wieści życzę foremkom mającym dziś spotkania z Maluszkami:))

Ale mam dziś dobry humor:)) Chce któraś odrobinę:)?

ja chcę, bo dalej mam dołaaaaa.
Miłego spacerku :)
 
Do góry