reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć dziewczyny,

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale leżałam tydzień w szpitalu. Znów dostałam krwotoku, tym razem nie skrzepy, tylko rzadka krew (sory za szczegóły) i natychmiast pojechałam do szpitala. Tam zatrzymali mnie na oddziale, seria badań no i okazało się, że mam mało wód płodowych, zrobiono mi test który wykazał sączenie się wód. Okazało się, że znów powstał krwiak (2,5 cm x 1,5 cm) i on mógł spowodować przerwanie pęcherza. Biorę antybiotyk na ewentualne zakażenie i w połowie grudnia (jeśli dotrwam znów szpital i badania).

Jakoś tak ta cała sytuacja mega stresuje, teraz wizyty mam mieć co tydzień ale strasznie mi się ten czas dłuży, bo boję się kolejnego badania, a najbardziej kolejnej wizyty w toalecie. Ta powyższa sytuacja przydarzyła mi się w trakcie leżenia (wstałam siusiu) i nic a nic nie robiłam, więc tym bardziej taka bezradność człowieka ogarnia.

Staram się pić po 3 l płynów dziennie z nadzieją, że może dzięki temu stan wód się zwiększy. W każdym razie nie zaszkodzi, a psychicznie lepiej.3majcie kciuki by wszystko było dobrze ;-)
 
reklama
Witajcie,

ja tylko na moment -poczytam Was i lece spac :) weekend milutki, wczoraj posiedzielismy u sieoistry na parapetówce, oczywiscie bylam kierowca. Było wesoło i nawet humor mi dopisywał :)

Dzis wrocilismy. Ja mam chyba jakis kryzys przed wizytowy - boje sie ze jest cos nie tak i ze nagle czar prysnie i przejdziemy do smutnej rzeczywistosci :( no ale juz we wtorek bedzie wizyta wiec wieczorem napisze Wam co i jak.

co do spotkania - mi pasuje centrum również :)

papa
 
o kurcze, no to niewesoło ni_kusia!
trzymam kciuki żeby wszystko było ok, myśl pozytywnie i oszczędzaj się!

L-oka no przestań z tymi nerwami, żaden czar nie pryśnie :-D centrum może być, może Nowy Świat, albo Starówka? albo Arkadia?
Ja mam tyle latania jutro po mieście, że już się czuję zmęczona :baffled:
 
ni_kusia trzymaj się dziewczyno a lekarze powiedzieli skąd te krwiaki się biorą?

No właśnie nie wiedzą.. Twierdzą, że mogę mieć takie tendencje. W 1 ciąży miałam krwiaka, ale bardzo szybko się wchłonął, a w tej to już 2 raz i tym razem jest on większy. Wydaje mi się, że przyczyna jest w mojej krwi, ale to nie ja jestem lekarzem, więc się nie wypowiadam.

Pozostaje czekać i tyle ;-)
 
Cześć dziewczyny,

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale leżałam tydzień w szpitalu. Znów dostałam krwotoku, tym razem nie skrzepy, tylko rzadka krew (sory za szczegóły) i natychmiast pojechałam do szpitala. Tam zatrzymali mnie na oddziale, seria badań no i okazało się, że mam mało wód płodowych, zrobiono mi test który wykazał sączenie się wód. Okazało się, że znów powstał krwiak (2,5 cm x 1,5 cm) i on mógł spowodować przerwanie pęcherza. Biorę antybiotyk na ewentualne zakażenie i w połowie grudnia (jeśli dotrwam znów szpital i badania).

Jakoś tak ta cała sytuacja mega stresuje, teraz wizyty mam mieć co tydzień ale strasznie mi się ten czas dłuży, bo boję się kolejnego badania, a najbardziej kolejnej wizyty w toalecie. Ta powyższa sytuacja przydarzyła mi się w trakcie leżenia (wstałam siusiu) i nic a nic nie robiłam, więc tym bardziej taka bezradność człowieka ogarnia.

Staram się pić po 3 l płynów dziennie z nadzieją, że może dzięki temu stan wód się zwiększy. W każdym razie nie zaszkodzi, a psychicznie lepiej.3majcie kciuki by wszystko było dobrze ;-)

Kochana dużo siły i pozytywnych myśli życzę:))
 
reklama
Ni_kusia wspolczuje przezyc!!!! Mam kolezanke ktora miala podobna sytuacje do Ciebie. Cala ciaze przelezala, ale dotrwala prawie do konca. Urodzila miesiac przed terminem ale z dzidzia bylo wszystko ok. Teraz jest cudowna 1,5 roczna dziewczynka. Takze uwazaj na siebie i trzymamy mocno kciuki za Was!!!!
 
Do góry