reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Jouluatto
Tak przypomniałas mi jeszcze ze biore euthyrox:))) teraz juz biore w dwoch dawkach bo N75 i N 50:)))
Wiesz co mysle ze moze to opozniona reakcja na ten krem przeciw rozstępom:)

Beatka dzięki chyba rzeczywiscie tak zrobie bo nie chce potem miec jakis plam albo cos:) Moja siostra nie przyswajała kwasu foliowego i kurcze drapała sie do krwi!!

Dziewczyny wiem że obie jesteście z W-wki wybieracie się na szkole rodzenia w ogóle?
 
no widzisz patuśka jaka dobra ta nasz służba zdrowia? od razu wyzdrowiałaś, zdalnie :-)
nie no ja się śmieję tak bardziej z bezsilności, nie chce mi się komentować tego o czym piszesz, bo to jest masakra.

przede mnie też się w kolejce taka dziewczyna z większym brzuchem grzecznie wprosiła, to ją puściłam. ale co ja poradzę, że nie mam brzucha? mniej jestem przez to w ciąży?
 
Marteczka a jakie masz wyniki badań? musisz wogóle brać witaminy? odstawiaj i zobaczysz, że będzie lepiej.

Ja się do szkoły rodzenia nie wybieram, bo już rodziłam i chyba nie potrzebuję. Ale przed pierwszym porodem też nie chodziłam i jakoś dałam radę:-) A rodzić chcę w Szpitalu Bródnowskim.
 
Lizzy zdrówka.
Nie wiem co Ci jeszcze doradzić, na pewno staraj się nie pić nic gorącego bo to podrażnia gardło.
I miodu też nie dodawaj do gorących napojów, bo traci swoje właściwości.

Marteczka to może odstaw na kilka dni witaminki i zobacz czy będzie poprawa.
Beatka mi chodziło o to, że moja mama rzygała całą ciąże do samego końca i nawet na porodówce jej podstawiali wiadro :baffled: Dobrze, że to nie jest dziedziczne ;-)
Jeśli chodzi o smaki to ja też mam chęć na konkretne i wszystko wydaje mi się niedosmaczone, ale odkąd maż zaczął się skarżyć, że przesalam to trochę uważam.

Dorcia forum to do siebie ma, że na różnych ludzi można się natknąć.
A nas kwietniówek tak dużo, że nie sposób każdej odpisać.
Ja sama staram się być na bieżąco i o ile uda mi się poczytać wszystko to już odpisać nie zawsze jest czas.
A i czasem przychodzi taki dzień, że po prostu nie chce się nic pisać ;-)

Patuśka co za wredne babsko :angry: A co za różnica w którym tygodniu czy miesiącu jesteś.

Ale głodna jestem :szok: Ale obiadek już prawie gotowy, to zaraz będę wcinać.
 
Smacznego Edysiek :)

ok rozumiem z mamą, biedna :no:
a mi na porodówce dali do rzygania nerkę :cool: normalnie konkurencja olimpijska to powinna być, trafić rzygiem do nerki podczas skurczu...
 
Patuśka

widzisz szpital uzdrowił cię jak mnie:) ja powiem szczerze ze od wizyty z niby wyrostkiem teraz juz jak bli to sie oszczedzam zeby nie bolalo bardziej bo wiecej takich akcji SZPITAL - innych niz porodowe nie zniose:)

Wiesz co ja też wlasnie dużo biore bo Urinal też dlatego że ten pecherz u mnie taki niepewny:/
No spa bo mnie ciągnelo od poczatku ciazy a po za tym ogolnie lepiej sie przy tym czuje:/
Euthyrox bo wiadomo z tarczyca nie wygrasz!
no a myslisz ze jak ten femibion natal 1 byl ok to 2 moze miec jakis skladnik co mi nie pasuje?
kurde nie znam sie na tym kompletnie!

a co do wysmiewania ciąży to powiem ci ze moja szefowa ( co jest baba bez faceta meza dzieci nikogo - 31 lat )tez jak powiedziaalm ze jestem w ciazy i nie moge pracowac bo lekarze sie nie zgadzaja to tylko usmiala sie mowiac ze oa to rozumie jak jest duzy brzuch a tak...ale nie spodziewalam sie niczego wiecej bo od zawsze ludzkich odruchow u niej bylo brak!
 
no właśnie, to jest takie stereotypowe myślenie, że ciąża zaczyna się wtedy, jak już brzuch odstaje tak bardzo, że nie da się go zignorować. a to przecież właśnie pierwszy trymestr jest najważniejszy i zwykle najbardziej obfitujący w dolegliwości: mdłości, wymioty, zmęczenie, wszystko się rozwija i zagnieżdża, trzeba więc szczególnie na siebie uważać.
 
reklama
Rety dziwczynki tyle napisałyście że nie jestem w stanie teraz nadrobić. Może później mi się uda.

Wczoraj mieliśmy 3 rocznicę ślubu :-) zostawiliśmy synka z babcią i mężu zabrał mnie "na miasto" ;-) w sumie nic specjalnego bo poszliśmy na dobrego kebaba a potem skusił mnie na bilard :-) ale mnie się podobało. Oderwaliśmy się trochę i pobyliśmy sami. Bardzo miły wieczór. Aa no i wczoraj przestałam być blondynką :-) miałam już takie odrosty że stwierdziłam że dosyć tego, muszę sobie zrobić jakiś kolor przy którym nie będzie tak widać odrostów. No i na głowie mam teraz brąz. Jeszcze nie mogę się do końca przyzwyczaić ale nie jest źle.

Pisałyście o ustępowaniu miejsca w komunikacji miejskiej. Mnie też to chyba ani razu nie spotkało w poprzedniej ciąży. Teraz jeszcze nie musiałam korzystać, bo jeżdżę samochodem. Ale np. w sklepie potrafi mi się zrobić słabo, bo jest duszno, ale nikt do kasy nie przepuści...:baffled: a ja też z tych co się upomnieć nie potrafią.

Ehh niestety wizyty w szpitalu do najmilszych nie należą i wiem że ta cała biurokracja i traktowanie jest po prostu okropna. Z drugiej strony sama pracuje w szpitalu i wiem jak to wygląda z drugiej strony. My też się denerwujemy że każą nam wypełniać tysiące bzdurnych papierków, bez których nie da się ruszyć a to trwa i trwa. U nas na pediatrii jedno przyjęcie dziecka na oddział trwa ok. godziny, żeby zbadać, zebrać wywiad, różne ryzyka, papierki i pierdoły. Potem musimy wszystko drukować i jeszcze w pięciu miejscach dopisywać to co się nie chce drukować. No po prostu koszmar.

Ok postaram się nadrobić później co pisałyście i może jeszcze coś dopiszę.
 
Do góry